Uważam, że oczywiście Sawyer wygrywa! Uwielbiam go, mimo ze jest tajemniczy i ma duzo na swoim sumieniu to jednak w srodku kryje się wrazliwy i kochajacy do szalenstwa facet. Tak w ogole to nie lubie Jacka. Zgrywa cwaniaka i w ogole nie pasi mi. Ale uwazam ze Sawwyer zakochany jest w Kathe, a ona w nim. Chociaz juz sama nie wiem czy nie w Jacku...ale wolalabym nnie.....

Jestem Skatem :) , ale przyznac sie musze ze wole pare Kate i Sawyer dopiero od 22 odc, 1 serii ,a wlasciwie od tej sceny przy ognisku, wtedy cos zaiskrzylo i juz tak zostalam :D. Mysle ze oni jednak czuja do siebie cos wiecej, i uwazam ze Jack tez zdaje sobie sprawe z tego co Kate czuje do Sawyera ,w koncu bez wahania pocalowala go przy Jacku( jak sie nie myle ta scena byla w 8odc. 2 serii). Mam nadzieje ze Sawyer i Kate beda razem , ale do tego jeszcze dluga droga. Zeby tak sie stalo to musza sobie duuuuzo powiedziec oboje :D

Pozdro All

Myślę, że temat naszego trójkącika został już wyczerpany, no ale cóż. A więc ja jestem jaterka i uważam, że nie ma innej opcji prócz Kate&Jack. Ja mam takie jedno pytanie: ilu skatów widziało dwa pierwsze odcinki pierwszej serii???

dokladnie:] dwa pierwsze to byl taki rozped ze inaczej nie moze byc;]
ja of course jestem jater zawsze bylam i bede, uwazam ze im to jest pisane- moze i przez dwa sezony bardzo duzo sie wydarzylo, ale wystarczy porownac dwa odcinki 1 s. i dwa ostanie odcinki 2 s. - roznia sie tylko tym, ze sie inaczej nazywaja;]
coz, jack i kate rzadza. chociasz jak kazdy sa odrobine wkurzajacy.
;]

Super...
uwazam ze taka dyskusja jest kompletnie bez sensu a szczegolnie idiotyczna...nie rozumiem po co o tym gadacie...chcecie sobie cos udowodnic? po co sie wymadrzac z kim bedzie kate jak nie mamy o tym zielonego pojecia! nie sadzicie, ze podniecacie sie takim prostactwem? to jest najglupsze co moze byc..

Nie, nie sądzę, że "podniecam się takim prostactwem" (cóż za wspaniała konstrukcja zdania), jak juz wpomniałam, temat jest dla mnie wyczerpany, po prostu się zdeklarowałam.

hmmm... Milla. ja nie twierdze ze ta dyskusja jest jakos na szczegolnym poziomie i sie tu udzielac nie bede. ale ty nie tak dawno baaaaardzo przezywalas wszystko co mialo zwiazek z sawyerem kate i jackiem. czyzby jakies nagle nawrocenie?

Temat delikatnie mówiąc bezproduktywny, więc dorzucę swoje bezproduktywne 50 centów ;)

Odpowiedź na pytanie z tematu brzmi: Kate ma się związać z Charlim... Właściwie w pewnym sensie już się z nim związała, bowiem Evangeline Lilly ("Kate") i Dominic Monaghan ("Charlie") są w prawdziwym życiu parą. Koniec i kropka, dość tych dywagacji.

PS. Ewentualnie Kate może się związać ze mną, nie pogardziłbym, ale nie mówcie tego mojej obecnej lady :P

Ale oni juz nie sa para ( szkoda , bardzo lubie tego hobbita :D )

Trochę głupio się czuję... facet proszący o źródło ploteczek o gwiazdach, ale... możesz podać skąd masz tą informację? Najlepiej w postaci linka do odpowiedniego artykułu.

pisali o tym nawet na chaotic , stronke znajdziesz w dziale. www.. ( a jezeli chodzi dokladny link to ci nie podam bo to jest bardzo stara wiadomosc, musisz poszukac , ale na chaotic znajdziesz ) jak bede miala czas to podam ci dokladny link ale to chyba nie dzisiaj
Pozdro

Ahh, "sławny" chaotic. No cóż, może to było dawno i już naprawili błąd:

http://chaotic.blox.pl/html/1310721,262146,20.html?13 [chaotic.blox.pl/html/13...]

Notka z 13 maja 2006 pod tytułem: "Jedna wielka rodzina Zagubionych". Cytat: "Kanadyjska aktorka, która zaręczyła się niedawno z partnerującym jej w filmie Dominicem Monaghanem..."

To tyle z chaotic... a teraz z największej stronki poświęconej Eve:

http://www.evangeline-lilly.net/press/news.php?newsid=105 [www.evangeline-lilly.ne...]

Artykuł o Lilly z przed kilku tygodni. Cytat:

"On her fridge a few feet away hangs a snapshot of her in Paris with Dominic Monaghan."

Oraz:

"A little photo of Monaghan stares out from the dashboard of Lilly's 2001 Ford Escape SUV."

Oznacza to, że Eve nadal otacza się zdjęciami Monaghana.

Jeszcze jeden cytat:

"Neither Lilly nor Monaghan talk about their relationship."

Czyli jednak jest "relationship". To, że sprawa przycichła, nie oznacza, że ze sobą zerwali. Gdyby tak było można by bez problemu znaleźć tę informację na każdym serwisie poświęconym serialowi i aktorom. Google dałoby spory wysyp adekwatnych artykułów przy wyszukiwaniu +Lilly +Monaghan +"break up". Tymczasem nawet po wpisaniu takiej kombinacji wyskakują artykuły o tym, że są zakochani i że się zaręczyli.

Pozdrawiam ;]

Ktoś napisał, że pomiędzy Kate i Sawyerem "coś zaiskrzyło". Dupa jasio, pierdzi stasio. Może przez pewien czas, ale po odcinku 2x19 to chyba widać kogo tak naprawdę Kate wybiera. Poza tym gdyby tak było (że Sawyer naprawde i wiernie kocha Kate), to by sie nie bzykał z Aną-Lucią. Poza tym w przedostatnim odcinku widać, że Sawyer jednak coś widział w Anie. Była taka scena, w której Jack sie spytal: "Dlaczego mi to mówisz?", a Sawyer: "Ponieważ tylko ty jesteś kimś w rodzaju mojego przyjaciela i dlatego że już jej [Any] nie ma."

Well ... everyone knows, that I'm JATE so I just tell "Jate is Fate 4ever"
Pzdr ;)

Do wszystkich skatów - zobaczcie sobie ten filmik:

http://youtube.com/watch?v=XF_sfReuOQI&search=lost [youtube.com/watch?v=XF_...]

...i zakończcie raz na zawsze dyskusje o tym z kim ma być Kate. Przecież od początku 1 serii wszystko było od razu wiadome...

masz rację. Kate i Jack byli sobie przeznaczeni już od początku. Choć bardziej lubię Sawyera to muszę stwierdzić, że Jack jest najbardziej odpowiednim facetem dla Kate.

Kate bardziej pasuje do Jacka to oczywiste. Sawyer potrzebuje kogoś bardziej charakternego i z temperamentem.

takich fimikow robionych przez fanow jest od groma, daruj sobie to co napisales

napisze tylko tyle ze ABC przyznalo swoje nagrody i zgadnijcie kto zdobyl 1 miejsce z tytulu najlepszej pary Skate 50% poparciem , Jate znalazlo sie na 3 pozycji z niecalym 30% poparciem. A tak na margienesie to te wasze klotnie sa beznadziejne co ma byc to bedzie, produceni zrobia taka pare ktora przyniesie im wiecej kasy - proste jak drut i tyle.

To ja proponuję zabić Kate i będzie po kłopocie...