Zszokowała mnie trochę śmierć Maripaz (nie czytam streszczeń przyszłych odcinków). W sumie nie była to postać pierwszoplanowa czy jakas tam ważna ale jednak szkoda, że dziewczyny juz nie ma. Na pewno sprawa jej śmierci będzie się ciągła i ciągła i Migel będzie winny. Jeśli mogę to proszę nie spojlerowac :):)
Coś tam czytałem na temat śmierci Maripaz ale nie wiedziałem że to będzie tak szybko i nie prawda.
Tez tak uważam bo jak mówiłam dalszych streszczeń nie czytam ;p ale uważam, że zamieszany w tą śmierć jest ten ,,człowiek od Bruna", który pobił Gustavo. I zrobił to być może na zlecenie Bruna by wszystko poszło na Miguela. :P:P Tak jakoś na dzień dzisiejszy przypuszczam :P Prosze nie spojlerowac :)))
Ja też tak uważam że to ten gruby od Bruna! juz dawno miał na nią chęć! Być może będzie zalecał się do tej ( zapomniałam imienia) tej co prosiła Miguela o grzebień i wtedy wpadnie. Bo w sklepie z uśmieszkiem powiedział " leszcze ładniejsza od koleżanki"
Dokladnie i ten chyba tekat uswiadomil mi, że to on może być winien śmierci Maripaz. Szkoda dziewczyny była miła i fajna. Może zachowanie jej matki teraz się zmieni, bo w sumie czym winny jest ten jej mąż. Myślalam ze ona bedzie załowala potem tego ze przespala sie z Efrainem a ona jeszcze teraz nim oczarowana jakby nie zauwazyła, że on sobie z niej nic nie robi...
Efrain to obrzydliwa ofiara i do tego podrywa wszystkie. Ja mimo wszystko lubię matkę Maripaz tylko wkurza mnie to że ona mu uległa :/
Nie dość, że mu uległa to potem wiązała z nim chyba jakieś plany, tyle, że on nie skory do związków. On chce Cinthię i jej majątek.
Też mi się tak wydaje, że być może ją kocha ale chodzi mu o kase. A jeśli chodzi o kobiety to on chyba pragnie każdej :P
Matka Maripaz teraz zrozumiała swój błąd, troszkę późno ale lepiej teraz niż wcale. Sądziłam, że pożałuje tego odrazu jak oprzytomni ale cóż ;p
pożałowała? Chyba nie do końca. Jak się na niego z utęsknieniem patrzy, więc chyba tak do końca nie żałuje, bynajmniej takie jest moje zdanie.
Hugo jest zbyt opanowany i nie stać go na takie erotyczne podboje. :D Efrain to taki uwodziciel, żujący źdźbło trawy. ;)
I tez uważam, że Macaria tylko w połowie żałuje. Wiązała ewidentnie plany z Efrainem kiedy proponowała mu wyjazd do Meksyku z nia i Maripaz.