No właśnie :) A Rosaura drze się jak głupia i też nawet nikt nie spojrzy :D Dopiero potem wielkie tłumy nadeszły.

A Dany strasznie łatwo żałobę zrzuciła ;/ Ja rozumiem, że Miguel by nie chciał, żeby się smuciły i w ogóle, ale minął dopiero miesiąc. I jeszcze to ona pierwsza to zaproponowała.

Masz racje, szkoda że Miquel musiał zostać zabity przez Bruna :/
Jak już wspominałam w którymś z tematów, że tak jak go nie lubiłam w początkowych odcinkach i wnerwiał mnie niesamowicie, tak teraz jest mi go szkoda. A najbardziej Dany... czekała na niego i teraz kiedy mogli być naprawdę szczęśliwi taka tragedia. A Miquel się zmienił, zaczął dobrze zarabiać, miał pracę i co najważniejsze nie pił...

A co do tego jak Bruno go zabił to masz racje, było to strasznie dziwne. W biały dzień i w dodatku znajdowało się tam mnóstwo osób... ;/ nie przemyślano chyba dokładnie tego ;/ Akcja kiedy mija miesiąc po śmierci Miquela i Dany mówi, że czas przestać nosić żałobę też była trochę dziwna, tymbardziej ze powiedziała ona to z taką jakby już radością i nagle szybko się przebrały...

nie lubie tego aktora co gra bruno i leonarda

Ja nie oglądałam LQNPA, tylko dzisiaj włączyłam na ostatnie odcinki i też mi szkoda Miguela, ale Danny bardziej... Nawet trochę żal mi Rosaury, chociaż jej nie znoszę... I bardzo dziwne, że nikt nie zauważył jak Bruno strzela, a nawet tłumika nie miał... Dziwne...

Co do żałoby to mnie to jakoś nie zaskoczyło. Jak tak Danny powiedziała, by już przestać nosić żałobę, mimo, że minął dopiero miesiąc, to troszeczkę mnie zdziwili, ale z drugiej strony przypomniałam sobie jak w Meksyku obchodzą Día de los Muertos, całkiem inaczej niż w Polsce.