Wpisujcie najśmieszniejsze teksty ze scen albo ich opisy.
1. Cinthia: Gdzie jest wąż?
Efrain: W swoim pokoju :D
Cinthia: Nie żartuj.
2. Efrain kiedy dostał kosza od Macarii, Consuelo i Cinthii
"Nie wierzę! Trzy jednego dnia?"
Odc. 113
Rosaura: Aj kochanie, kto by pomyślał, że Rogelio znów będzie mężczyzną?
Ana Paula: Zawsze nim był, twój komentarz jest nie na miejscu.
Rosaura: Aaaaaaaj prawda bywa nieprzyjemna. Jest mężczyzną, ale niesprawnym, bo nie ma władzy w nogach. Ale i tak go kochasz, wyobrażasz sobie jak będzie kiedy odzyska zdrowie?
Ana: Jesli będzie chodził tym lepiej.
Rosaura: Przyznaj, że miałam rację. Mówiłam, że to Rogelio uczyni cię szczęśliwą.
Ana: Ale nie powinnaś była mnie naciskać ani snuć intryg, żebyśmy byli razem.
Rosaura: Warto było, jesteś szczęśliwa. Mnie zawdzięczasz ten uśmiech.
Ana: Zawdzięczam go Rogeliowi, który zdobył moje serce.
Rosaura: Don Rogelio, przepraszam za wtargnięcie, ale Miguel oszalał.
Rogelio: Dlatego, że chce panią zabrać do miasteczka?
Rosaura: Muszę być przy siostrzenicy, żeby przygotować ślub. Ponadto będzie się pan rehabilitował i chcę panu w tym pomóc, żeby się odwdzięczyć za wszystko co pan dla nas zrobił.
Miguel: Sprawa załatwiona, wyprowadzamy się.
Rogelio: Nie ma pośpiechu, możecie zaczekać aż wrócę po operacji.
Miguel: Nie dziękuję.
Rosaura: Aj Miguel jesteś niewdzięczny wobec don Rogelia. Dobrze odejdź z Dany, bo o to ci chodzi, ja zostanę, żeby się o pana troszczyć. Świr...(do Miguela) :D
Margarito: Nie mogę jechać z wami? Mógłbym nieść walizki. Proszę...
Ana: Margarito, dzieci nie wchodzą do szpitala. Z resztą ty teraz musisz się zajmować hacjendą.
Margarito: Czyli będę szefem? :D
Miguel i Dany w łóżku.
Dany: Może to pani Lola, na pewno nas zruga.
Rosaura: Witaj Dany, przyszłam do ciebie, bo Miguel...ale aj co ty dziewczyno wyprawiasz?!
Miguel: Nie rób skandalu ciociu.
Dany: Nic złego nie zrobiliśmy.
Rosaura: Myślałam, że jesteś inna.
Miguel: Nie traktuj tak Danieli.
Rosaura: To dlatego chcieliście tu zamieszkać, mieliście niecne plany! :D
(...)
Miguel: Nie wtrącaj się do nas.
Rosaura: Nazywasz mnie wścibską? Oto nagroda za to, że chcę być dla was dobra. Wracam do hacjendy. Co za moralność! W moich czasach było inaczej. Jesteście zepsuci!!!
Wczorajsza scena, jak Rosaura chowa się za komodę i szarpie Bruna za spodnie hahaaha była boska ;)))
Rosaura: Co masz mi do powiedzenia Miguel, czyżby wasze harce z Dany w pensjonacie dały rezultaty? :D
Rosaura śpiewa.
Rosaura: aaaa aaaaaa aaaaaaaa
Maria: Co się pani stało?
Rosaura: Nie można śpiewać z radości?
Maria: To nie śpiew tylko wycie.
Rosaura: Siostrzenica ładnie śpiewa. Odziedziczyła to po mojej rodzinie. Śpiewaliśmy z operetce.
Moment kiedy Margarito mówi o lekcjach tańca z Paulą i wykonuje ruchy niczym John Travolta - świetna scena ;) a jak Rogelio się śmiał :D