Pogodno Szczecin?
Miało być, że się zgadzam. Ale jak klikniesz WYŚLIJ za szybko to wyskakuje wyraz "treść".
Mózg mi sie zawiesił od próby zrozumienia Twojej wypowiedzi. Ale przeczytałam kilka razy, wróciłam wyżej i....aaaaaa, teraz rozumiem ;)
Szczecin?
Podobnie zrobili z serialem Damnation (ogladalem na Netflix). I co ciekawe, ten sam aktor grał w obu serialach, ma chłopak pecha.
Wczoraj też kliknąłem za szybko i wyskoczył post "treść" ;)
Szczecin? Nieee, wręcz odwrotnie ;) Ha, ha, ha, Ty strasznie szybki jesteś. Z klikaniem ;) Coś jest na rzeczy z tym aktorem. Dwa tytuły z rzędu. Nie widziałam drugiego, ale miałam w planach.
Ja ten Damnation porzucam, bo skoro zrezygnowali z niego to szkoda czasu. A mało jest takich seriali o tamtych czasach :(
Zamęt był świetny, słabo się postarali z tą kontynuacją, myślę, że mogli popróbować sprzedać się innej telewizji.
Zamęt mi się podobał. Myślę, że dziś jest taki przerób scenariuszy, pomysłów i jeszcze kasy na to, że stacje mają w czym wybierać, więc przebierają i wybrzydzają.
To fakt ;) Niezależnie od tego, na szczęście, jest z czego wybierać. Ba, czasem, aż za bardzo. Mnóstwo się tego produkuje, ja muszę część odsunąć w czasie, bo go nie starcza.
No pełno tego jest dzisiaj. Ale tak przykre jest, gdy świetny serial usuwają. Kilka takich już było. A seriale szmirowate ciągną po 10 sezonów.
A jakie seriale lubisz?
Ja to maniaczką kryminałów jestem, więc nie narzekam. Ale, dla oddechu, bardzo chętnie sięgam tez po inne, obyczajowe, komedie. Już mi się zdarzyło przedawkować te moje klimaty, więc równowaga jest konieczna. Jak zobaczyłam genialny "The Killing", wpadłam i tak zostało do dziś.
Znam wszystkie, nie widziałam tylko Nobla i Faudy. Tytułów, naprawdę dobrych jest w luj. Ja polecam, poza tymi, przede wszystkim "The Killing", "Most nad Sundem", "Shetland", "Vera", "Broadchurch", "Unforgotten" i jeszcze wieeeele innych ;)
Wiadoma sprawa. Ten Nobel i Fauda to mniej policyjne, bardziej militarne.
Jeszcze:
- Sprawy Jacka Taylora
- Dexter
- Intruz
- Hotel Beau Séjour
Co racja to racja, chociaż teraz mozna oglądać np. Netflixa na telefonie i troszkę (awaryjnie) może to ułatwić sprawę.
P.S
Widziałem, że w innym temacie facet ze Szczecina męczył Cię też pytaniem, skąd u Ciebie pogodno ;)
Tak, ale miałem na myśli tych zainteresowanych Twoim loginem :)
No i każda gadka jest dobra na podryw hehe
Czy mimo braku drugiego sezonu warto obejrzeć pierwszy? czy na końcu jest jakiś cliffhanger, który mnie zdenerwuje? ;P
No wiesz, obejrzę pierwszy sezon, na końcu będzie cliffhanger, a nagle pojawia się świadomość, że drugiego sezonu, kontynuacji, która odpowie na wszystkie pytania nie istnieje i nie powstanie! To może być właśnie denerwujące. W takim wypadku wolałbym w ogóle nie zaczynać przygody z serialem ;)