Najpierw odrzuca wszystkie przeprosiny i próby pogodzenia się z matką, a teraz ma do niej żal że się jej pozbywa jak jakiegoś balastu ! Alma po prostu nie chce dłużej cierpieć z powodu córki.
Alma jakby mogła, to cierpiała by do końca życia, aby Robercie było dobrze. Myślę, że to jest ta jej "nieokreślona godność", ten bunt. Ale na szczęście wszystko będzie ok.;))