Oglądając serial wciąż nie mogę ścierpieć faktu, że może istnieć ktoś taki jak Daniel Grayson.
Kiedy tylko wkracza na ekran mam ochotę coś porządnie rozwalić.
Wszystko, po prostu wszystko co zasugeruje mu jakakolwiek osoba, przekłada na swoje
zachowanie. Zmienia swoje zdanie kiedy tylko ktoś mu to zasugeruje. Robi za marionetkę dla
KAŻDEJ postaci w tym serialu, nawet prawie równie dennego Jacka. Jest tak zajebiście
naiwny i maminsynkowaty, że przy każdej kolejnej scenie ciężko mi w to uwierzyć.
W zasadzie jedyne, co trzyma mnie przy tym serialu to chęć zobaczenia, jak okazuje się
największym intrygantem w całym Hamptons, w przeciwnym wypadku jest to ogromny minus
dla serialu za poświęcanie tyle czasu na najbardziej denną postać ever. Grzecznie proszę by
ktoś tylko zdradził mi trochę... mam na co liczyć czy nie tracić więcej czasu? ;)
Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. W drugim sezonie rozwija się znakomicie! Potrafi zaskoczyć i nabiera głebi charakteru. To moja druga po Nolanie ulubiona postać męska w serialu.
Ale czy podzielacie w pewnym stopniu moją opinię co do 1szego? Bo jeśli nie, to podejrzewam że ja go nigdy nie polubię.
I dzięki za odpowiedź ;-)
Tu nawet nie chodzi o samą postać. Po prostu w pierwszym sezonie jest on tylko tłem. Natomiast w drugim zaczyna nabierać głębi. Mam nadzieję, że mienisz zdanie jak zobaczysz jak ciekawie rozbudowują tą postać :)
Ja się z Tobą zgadzam. Jego postać jest denna i nudna czy to w 1 sezonie czy w 2.
Daniel to mój ulubiony bohater, szkoda że go nie lubisz, ale też po części to rozumiem [mam nadzieję, że jednak zmienisz zdanie]. A lubię go, MOŻLIWE SPOILERY Z SEZONU 2 hbfghgjgjghkghkhjlkjlkj;lk;lk' bo pomimo że ma rodziców/rodzinę jaką ma, długo starał się uciec przed 'Zgrejsowieniem'. Był inny niż oni wszyscy, a i po części taki sam. Nie udało mu się {'niezgrjsowieć'} i teraz widzimy jak to na niego wpływa, poza tym naprawdę kocha Emily. Chcą zrobić z niego drugiego DClarka, więc szuka sposobów na obronę, relacje z matką też ciekawe. Victoria zrobi dla dzieci wszystko, niekoniecznie z ich zgodą. Co do ojca teraz też jest lepiej, chociaż gdzieś czytałam że ojcem może być ten malarz z którym V miała romans (nawet podobni:P). Czekam na kolejne odcinki i to jak dalej pokierują postacią, czy będzie jeszcze kiedyś z Em, czy dowie się prawdy o jej tożsamości.
SPOILERA NIE CZYTAM! ;-)
Ale dzięki Wam za odpowiedzi, chyba jednak jeszcze nie odpuszczam sobie serialu. Czuję się zaintrygowana, heh
poczekaj do 2 sezonu, wtedy bedziesz miala ochote rozwalic conajmniej swoj pokoj.. mi tez chlopczyk dziala na nerwy :D:D:D