Chyba jednak Jack, trzymałam za niego kciuki przez 1,5 sezonu, ale to co on wyprawia w końcówce to już ludzkie pojęcie przechodzi.
Za to podoba mi się postać Aidena...początkowo go nie lubiłam, ale z czasem...przystojny, inteligentny, seksowny, niebezpieczny, skomplikowany, a przy tym wierny przyjaciel.
Nie ściągną Jacka.Jest ważny bo główna bohaterka go kocha, Daniela też nie bo chodzi z Emily. Conrad musi zginąć bo za dużo szkód uczynił. Co do Aidena myślę, że skoro FBI go uwolniło to przeżyje ale jego postać zniknie
Wszyscy. Strasznie słaby serial. Moim zdaniem. Wytrzymałem 13 odcinków, cały serial "szeptany", wszyscy chodzą ze zbolałymi minami, jakby kumulacja nieszczęść pojawiła się w ich okolicy. Cienkie dialogi.
Nikt dotąd aż tak bardzo mnie nie irytuje, ale jakby Jack odszedł to nie płakałabym za nim.
A cholera wie. Do końca drugiego sezonu nie. No ale trzeci przed nami
P.S.-Wiem, chodzi o przyjęcie zaręczynowe..
zeby tylko tacy brzydcy po świecie chodzili to ja bym sobie życzyła ;) Ale w porównaniu z pozostałymi faktycznie, mało męski
zdecydowanie Jack. Jest strasznie irytujący. Aiden mam nadzieję, że zostanie i będzie walczył o względy Emily ;)
ten serial powinien zniknąć - na początku, zgodnie z tytułem, odcinek po odcinku była zemsta aż przekształciło się w absurdalny melodramat/telenowelę - dzięki - nie. na razie.
Zgadzam się z Tobą. Również się zawiodłam. Serial świetnie się zaczął - z początku rzeczywiście przedstawiał rujnowanie życia osobom, które kiedyś zrujnowały życie ojca głównej bohaterki, a tym samym również jej własne. Motyw z wykreślaniem kolejnych twarzy ze zdjęcia genialny. Niestety razem ze zdjęciem zniknął sens serialu i zrobiła się z niego zwykła opowiastka o życiu bogaczy.
Zgadzam się z wami, z revenge jest jak z większością seriali - twórcy ciągną je póki jest oglądalność i przestają dbać o to że ich dzieło powoli traci sens i nabiera absurdów. Ale może kolejny sezon jakoś miło nas zaskoczy ?
Ja rozumiem, ale żeby już w drugim sezonie odejść od podstawowego założenia? :D Też jeszcze liczę, że serial wróci na właściwe tory w 3 sezonie, kilka pierwszych odcinków na pewno obejrzę. Ale jak Emily nie weźmie się znowu za tę zemstę, to także podziękuję. Na kolejną telenowelę o życiu bogaczy się nie zapisywałam ;)
No tak, bo o twoim ulubionym serialu złego słowa nie można powiedzieć... ;P A tak na poważnie, to trzeci sezon póki co nie zawodzi (przynajmniej mnie), bardzo więc możliwe, że będzie lepszy od drugiego ;)
A którego faceta byś nie usunęła? Bo jak czytam od jakiegoś czasu Twoje wypowiedzi, to chyba same baby by musiały zostać....