chyba przez tę dwójkę od małej Woktorii

No czyli Elizę i jej kochanka wykładowcę.

a oni zniknęli? bo dziewczynka została znaleziona na drodze sama

W pierwszym odcinku stali koło samochodu przerażeni. Wykładowca mówił, że muszą to zgłosić, a Eliza że to wypadek. Prawdopodobnie chwilę później, w tym samym miejscu, ktoś im coś zrobił. To mógł być nawet ten policjant, który porwał Ninę, bo zanim to się wydarzyło jechał samochodem za Kasią, więc myślę że zobaczył wypadek. Może chciał ich za to ukarać, tak jak karał inne kobiety. Jakby co, to mogę mieć nieaktualne wiadomości, bo jeszcze nie oglądałem dwóch ostatnich odcinków.

Lekarz stwierdził, że zgon nastąpił raczej przez upadek z dużej wysokości

Pewnie potrącili Kasię, która spadła ze skarpy razem z rowerem.

Tak tylko teraz pytanie co się z nimi stało. Zastanawia mnie że Trela idzie pod koniec 6 odc. prawdopodobnie za Liczyrzepą a potem widać rękę Elizy jak ktoś napisał na forum. A co z kochankiem Elizy. Dlaczego dziecko było na drodze? Może Sobczyk zanim ukatrupil go Trela coś im zrobił. Może kochanka zabił a Elizę? Dziecko wypuścił.

Też mi się wydaje że ją potrącili. Być może lekko i nie zostawiło to dużych śladów, ale pechowo spadła przez to ze skarpy. A potem pewnie ten psychol policjant Sobczyk ich za to ukarał. Być może ich gdzieś zamknął i przetrzymywał jak Ninę, tylko teraz jak Trela go zabił, to nawet nie wiadomo jak ich znaleźć.

Dorotka wie...

Być może Sobczyk lub ktoś inny uwięził Elizę, której później udało się uciec. Zabłądziła w lesie i wycina strzałki na drzewach oznaczając w ten sposób drogę. Choć to naciągana teoria. A kochanek pewnie nie żyje, zginął w obronie Elizy.

Sobczyka raczej interesowały kobiety. Pewnie zabił kochanka a Elizę uwięził. Całkiem możliwa taka teoria.

w zapowiedzi odcinka 7 widać Elizę i Feliksa i Feliks wyciąga nóż. ale to własciwie nie znaczy, że on coś jej / im zrobił. 

Sobczyka nie interesowały kobiety, tylko karanie za grzechy. A ja w ogóle mam taką teorię, że być może Sobczyk nikogo nie zabił, bo czemu w takim razie nie zabił Niny? I czemu by sam podsuwał trop księdzu i policjantom z przybywającymi nowymi krzyżami? No chyba że chciał być złapany. Być może jedyne co zrobił Sobczyk to porwał Ninę, bo miał do niej słabość, a pozostałe osoby (oprócz Kasi) zabił ktoś inny - ten który karze za grzechy. "Grzech" Niny był stosunkowo niewielki w porównaniu do innych osób.

Sobczyka jak najbardziej interesowały kobiety, w przeciwnym wypadku powinien zabić Jonasza jako fałszywego proroka, a Błażeja za cudzołóstwo. Ninę uwięził, bo "miał do niej słabość a jej grzech był niewielki", a krzyże stawiał jako częśc pokuty (rozmowa z księdzem o krzyżach pokutnych.)

Miałem na myśli, że interesowały go głównie jako obiekty karania, chociaż Kasia na pewno mu się podobała bardziej niż inne i przez cały pierwszy sezon uważał ją za niewinną. Prawdopodobnie zmienił zdanie, kiedy zobaczył jej zainteresowanie Agatą, bo w jego świecie to grzech .
Wiem, że stawiał krzyże jako pokutę, ale chodziło mi o to, czemu zwracał uwagę Treli i księdza na te krzyże jako ważny trop, przecież wtedy pomagał im rozwiązać zagadkę. No chyba że siebie samego też uznał za grzesznika i chciał być ukarany.
Swoją drogą jest jeszcze możliwość, że i Kasię zepchnął Sobczyk. Jeśli się dowiedział, że przetrzymywała te pieniądze, które dostała jej matka, mógł w swoim umyśle też ją uznać za nieczystą.

Sobczyk raczej nie zepchnął Kasi. W scenie po wypadku widać jak wykładowca patrzy w dół skarpy, gdzie prawdopodobnie spadła. Chce dzwonić na policję ale Eliza twierdzi, że to był wypadek i żeby jej pomógł.
Sobczyk faktycznie chciał zostać schwytany, albo celem ukarania, albo liczył że ktoś doceni jego "starania" w walce ze złem.

Jeśli nie Sobczyk zabijał to kto? Dorotka? Jonasz? Na gosposie ksiedza raczej nie stawiam.

Szprycha pod kołem, a na zderzaku ani śladu?
Dziwne...

Tak to wygląda jakby samochód przejechał po rowerze a nie go potrącił.

Istnieje też opcja że szprychę ktoś podrzucił, celem utrudnienia śledztwa. I dlaczego technicy jej nie znaleźli? Podobno sprawdzali dokładnie cały samochód.

Rower musiałby leżeć na drodze, ale mimo wszystko na podwoziu byłby jakieś ślady a tam nic, tylko szprycha

Ależ oczywiście że Sobczyk, z ewentualną pomocą Dorotki. Lub vice versa. Miał broń z której zabito obie kobiety i swoje chore motywy. Można oczywiście zrobić nagły zwrot akcji i obarczyć morderstwami kogoś innego, ale w tym wypadku twórcy musieliby się baaardzo postarać żeby miało to ręce i nogi.

Wszyscy myślą że Sobczyk zabijał, a tak naprawdę tego nie wiadomo jeszcze. Może być jakiś twist, że np. Dorotka nie jest upośledzona i zabija z premedytacją, a Sobczyk uwięził Ninę, żeby ją chronić. Albo okaże się że jest ich naprawdę dwóch: Krzysztof i Emil :)

Jeśli Dorotka zabija to dlaczego Sobczyk jej na to pozwalał. Może Jonasz coś na niego ma. Moze Sobczyk jest bratem Dorotki i synem Jonasza.

Jakiego Krzysztofa masz na myśli?

do Sobczyka policjanci mówili imieniem Krzysztof, a gospodyni z parafii mówiła do niego Emilek

Bliźniacy czy schizofrenia? Jeden Sobczyk dobry, a jego alter ego zabójcze?

Jonasz jest na 95% pozytywną postacią. Tylko trochę cwaniakuje z tymi narkotykami i z byciem guru. Ale wszystko wskazuje na to że opiekuje się swoimi ludźmi. Niewykluczone że to jest Dorotka i że Jonasz o tym wie, ale stara się jednocześnie ją chronić i powstrzymywać przed kolejnymi zabójstwami. Jonasz też przecież prowadził swoje śledztwo, robił przegrzebkę u Bławatskiej, no chyba że to dlatego że miał cynk że ona ma tę dokumentację. Bławatska? - jest walnieta ale chyba nie zabijała, bo gdzieś tam wewnątrz cbyba dobra kobita. Gosposia? - hmm nie myślałem nigdy o niej. Jaja by były jakby to był Błażej, bo jego chyba nikt nie podejrzewa xd O, albo Ada, najporządniejsza postać w serialu.

Damn. Napisałem, że Sobczykowi podobała się Kasia, ale miałem na myśli Ninę. Scena po wypadku nie musiała być koniecznie po wypadku Kasi. Chociaż w sumie myślę że tak.

Spoko, domyśliłem się, że chodzi o Ninę.Scena po wypadku oczywiście mogła zostać nagrana kiedy indziej. Może ktoś w końcu przejrzy rejestrator.

Ja mam już 3 odcinki zaległości, ale ostatnio każdą wolną chwilę (a nie mam ich dużo) poświęcam na MCU, bo podobno z końcem maja znika z HBO GO.

Jasne, rozumiem. też nie mam czasu w nadmiarze, a przy Marvelu bawię się doskonale. Choć avengersi będą dostępni do siódmego czerwca. Tyle dobrego.

A pamiętacie pierwszą scenę pierwszego odcinka, jak kobieta przed śmiercią rozmawia z matką, która mówi, że jej nienawidzi? Może ten trop z Bławatską nie jest głupi...