Czy tylko mnie ta aktorka do złudzenia przypomina ta która grała żonę Gregoriego co poszła do zakonu?
nie wiem, ale rozczarowanko, ze zmienili aktorke :( poprzednia katia byla sliczna, a ta taka przasna :/ ehh ciekawe co sie stalo z pania kowalczuk
Ona przypomina wszystkich tylko nie Katię :( Nietrafiony dobór aktorki, jest zupełnie pozbawiona tego błysku w oku, niczym się nie wyróżnia.
Priss idealnie pasuje do ówczesnych kanonów urody kobiety z wyższej warstwy- jest drobna, ma jasną cerę, duże oczy, długie włosy, małe ręce. Właśnie Kowalczuk była mało urodziwa i zainteresowanie jakie budziła we wszystkich mężczyznach było niezrozumiałe. Poza tym Kowalczuk nie umiała się porozumieć z twórcami serialu, więc chyba lepiej, że zmieniono aktorkę, aby mógł powstać trzeci sezon
No nie wiem, czy tak lepiej, skoro ten trzeci sezon wydaje się dosłownie jakąś pomyłką. Nie chodzi tu tylko o zmianę głównej aktorki, ale ta „akcja” jest ciekawa niczym kałuża na chodniku. Według mnie to już jest typowe robienie na siłę.
Wg mnie żadna z nich nie jest super pięknością. Kowalczuk nie byłaby zła, ale kiepsko ją stylizowali. Wg mnie te w tych jasnych sukniach wyglądała nijako, dużo lepiej było jej w czarnej żałobnej sukni z końca pierwszego sezonu. Priss jest niebrzydka, ale to dość pospolita uroda, poza tym ma się wrażenie że to inna osoba. Dla mnie jak do tej pory najładniejsze są Lidia i Halka.
Co do Priss się zgadzamy. Pospolita, niemalże amerykańska uroda i tym samym nieciekawa. W Polsce co druga dziewczyna spacerująca po mieście to taka Priss "eastern pseudoUSA" Co do Kowalczuk to już mniejsza zgoda, bo ona bije Priss na głowę i zniewala uśmiechem. Lidia? No cóż, mnie wręcz odpycha. Halka (Slava Krasovska) jest królową piękności pośród całej obsady, oczu nie można oderwać. Zauroczyłem się nią w pierwszym sezonie i do tej pory mi nie przeszło. Ado do stylizacji: w ogóle potworny kicz, aczkolwiek chłopi stylizowani interesująco bo dość wiernie są odtworzone ukraińskie stroje ludowo-folkowe. Stroje i fryzury panów i dam paskudne i nie sądzę by naprawdę tak wyglądały pod koniec XIX wieku.
A ja odnoszę wrażenie ,że zmieniono całkowicie postać . Może Katia była krucha ale miała tez pazur i potrafiła wyrazić swoje zdanie , nie była mdła . Nowa odtwórczyni to jakby wyjęta z wyższej sfery , słaba panienka bardzo naiwna . Postać nie tylko zmieniona pod względem wyglądu … to niestety ujmuje sporo produkcji . Nie byłam przekonana do Zniewolonej bo jak kocham seriale kostiumowe tak samo nie cierpię właśnie tych naiwnych i bardzo wręcz głupich odtwórczyń głównych ról ( chodzi mi romanse )
Ja bym powiedział, że to Kowalczuk miała pazur jako odtwórczyni. Kowalczuk grała ekspresyjnie. Zdaje mi się też,że film trzyma poziom, bo nadal jest wielowątkowy, nadal jest wątek kowala Nazara, Halki itd. Ciekawą postać kreuje Anna Sahajdaczna jako zakonnica. No i Stanisław Bokłan w roli starego Czerwińskiego po prostu wymiata niczym Jack Nicholson. I w żadnym wypadku nie jest to romansidło! Oglądam, na razie nie zarzucam, bo zdaje się nieźle będzie
Serial sam w sobie nie jest zły. Dobrze dobrani aktorzy i scenografia niczego sobie. Brakuje mi może trochę efektów z Netflixa i wolałabym aby skupili się bardziej na odtwórczyni głównej roli. Na dzień dzisiejszy przestawili ją bardzo niekorzystnie . Dialogi słabe. O ile reszta aktorów daje radę , odtwórczyni głównej roli niestety nie za bardzo dotrzymuje im kroku. Brakuje mi starej Kati i nie bardzo lubię zmiany głównych aktorów . Ale rozumiem powagę sytuacji i fakt, że słupski nie mogli przymusić do grania w kolejnych częściach . Mam nadzieje , że 3 część zakończy serie i nie będzie dalej kontynuacji z perspektywy „ flaki z olejem „ byle kręcić
Tu się różnimy. To właśnie wielowątkowość tego filmu przykuła moją uwagę na samym początku pierwszego sezonu, wątki poszczególnych postaci powoli zazębiały się jak puzzle i to jest świetne, dlatego jestem zagorzałym przeciwnikiem idei, by skupić się jedynie na losach tytułowej bohaterki, ponieważ tamte czasy i losy różnych grup społecznych są szalenie interesujące. Mnie też brakuje może nie tyle dawnej Katii, co Kowalczuk, która ma charyzmę i jest niesamowicie kobieca. A sam serial zaczął się sypać już w połowie drugiego sezonu, kiedy pojawiła się sekta Skopców, to już było naciągnięte na siłę. Jednakże scena, w której przywidziała się Griszy jego zmarła matka, jak był na haju, to jedna z najlepszych scen w całym serialu, naprawdę przerażająca. Dajmy szansę trzeciej odsłonie, tu będzie retrospekcja - przeszłość Żadana. Może być interesująco
Halka,Nazar,Katia [niebrzydka aktorka,ale fakt brak jej pazura!] super!Poza tym Krasowska istotnie przepiękna kobieta.Bokłana uwielbiam,a reszta...Nie źle...tylko nie źle.
Jest całkiem dobrze. Trzeci sezon trzyma poziom dwóch poprzednich jak dotąd. Ja cenię ten film za wielowątkowość. Z pozoru wydawałoby się, że to taki bazar Różyckiego na którym kupisz śrubkę, nakrętkę, oponę, dętkę i salceson ale to wszystko się układa i pokazuje jak interesujące były relacje społeczne i interpersonalne na tej szerokości geograficznej pod caratem. Dzisiaj też mamy niewolnictwo, klasowość, widać jak ludzie nawzajem sobą gardzą kierując się uprzedzeniami. Od tamtych czasów nic się nie zmieniło, nic a nic, tylko to wszystko jest zakamuflowane a hipokryzja jeszcze większa. Nowa Katia jednak w końcu pokazała pazur organizując aukcję i tym samym przestała być infantylna. Do Priss jeszcze nie mogę się przyzwyczaić. Ładna dziewczyna ale jej uroda jakaś taka nie ukraińska (zresztą nazwisko jakieś takie niemieckie). Myślę, że Katia będzie miała takie napady histerii jak w poprzednich sezonach i Priss da radę to udźwignąć. Bokłan to jest fenomenalny aktor, najlepszy w tym filmie, to jest gościu na miarę Jacka Nicholsona, to jest ta półka. Ogólnie nazywanie Zniewolonej romansidłem jest moim zdaniem wysoce niesprawiedliwe. Pomysł na scenariusz ciągle jest. Może to jeszcze nie ten poziom co Czarne Żniwa, ale brakuje niewiele
Właśnie.Intryga z Jabłonieckim fajnie poprowadzona,aktorzy świetni.I ten Bokłan!No ja się rozpływam zawsze jak go widzę!Swoją drogą w K.M też gra.A i racja,nazwisko Priss,deczko z niemiecka trąci.
Tak, Jabłoniewski to interesujacą postać. To przede wszystkim dzięki niemu mamy sporo scen retrospektywnych, bo się dawno temu spiknęli z Żadanem. No a Bokłan - rozpływasz się.., Chyba rozumiem. Oprócz tego, ze świetnie gra, to z kobiecego punktu widzenia to jest przystojny facet. Moje koleżanki w pracy mówią, że ciacho, więc coś tu na rzeczy jest. No a Priss - jej uroda nie jest też jakoś tak za bardzo ukraińska - bardziej germańsko skandynawska. Tu jeszcze jest Wiera - śliczna dziewczyna, mam nadzieję, że ją jeszcze nie raz pokaża w retrospekcjach. Jeżeli zaś chodzi o scenografię, a jest to dla mnie bardzo ważny element filmu, to mi troszkę smutno, ze akcja przeniosła się do Kijowa, do pałaców krezusów bo ja się lepiej czułem na wiosce z konikami, krówkami, siankiem, drewnianymi cerkwiami pośród drzew. haftowanymi koszulami itd. No a skoro wchodzę już w kwestie kostiumowe, to o ile uwielbiam u kobiet długie, proste spódnice, o tyle nie mogę patrzeć na te rusztowane fiszbinami suknie, pozaciskane do bólu gorsety itd. No ale to już moje odczucie, mój gust, no cóż, co kto lubi...
Rogneda Bezus jest zarembista po prostu! Jej mężulek nie mniej. Oboje dadzą tutaj czadu, oj dadzą...
Oj przeraża i mnie Bezusowa!Mam taki odruch obrzydzenia jak ją widzę.Baba ma zacięcie mocno dyktatorskie.Namieszają obydwoje oj tak.Bokłana lubię bo świetny aktor.
Ja zawsze byłem sceptycznie nastawiony do pojawiania się w serialu nowych bohaterach, bo to zapowiadało, że niedługo z filmu zrobi się gniot, ale jak tutaj pojawił się łysy Bezus i jego małżonka Rogneda to zmieniłem zdanie. Ta dwójka robi tutaj taką taką rozpierduchę, że aż gęsia skórka! Będzie jazda...
Fakt te dwie postaci mocno mieszają i czuję że jeszcze bardziej namieszają.Fajnie się patrzy na takie krwiste postaci.No będzie interesująco
A pamiętasz tę scenę jak Łysy Bezus śpi narąbany na kanapie w salonie, żona go "budzi" i potem rozmawiają? :))
No!I ta rozmowa sprawiła że dostrzegłam w Bezusowej dyktatorskie zapędy! :D Czy mi się wydaje czy ona mu nadepnęła na dłoń?
Nadepnęła? To za mało powiedziane. A dyktatorskie tak, tyle, ze nie zapędy. Dyktatorskie przyzwyczajenie! Rogneda Rognedą ale jakie miny Łysol robi kiedy jej ripostuje, można spaść z krzesła! To jest odc. 60ty od 13 min 15 sek. Puszczam i cofam to w kółko, przepyszna scena! Zobacz jeszcze odcinek 59 od 33 minuty. Też przepyszne. Pozdrawiam
Łysol Bezus jest po prostu słodki w tej całej swojej wredocie! Rogneda na swój sposób też.
Rogneda-Idź do diabła!
Bezus-Jeżeli mogłoby mnie to pozbawić twojego towarzystwa, to z przyjemnością.
Ich rozmowy to po prostu delicje!
Albo to:
R: Czy możesz mi wyjaśnić, gdzie byłeś całą noc?
B: Obawiam się, że to wyjaśnienie, które usłyszysz, mogłoby ci się nie spodobać, więc może lepiej sama coś wymyśl".
W polskich filmach też są. Polecam np. Planetę singli
A pani żoneczka jak tam wpadnie do tego jego burdelu, to zrobi tam taką jesień średniowiecza jakiej nie było ani w1 sezonie ani w 2 gim ani w 3 cim a nawet w czwartym sezonie nie bedzie:)
Powiem Ci że historia tego małżeństwa jest szalenie ciekawa. Wygląda na to, że oni są wiekowo mniej więcej deko po czterdziestce a to oznacza, że łysy Bezus żył pod pantoflem żony bez mała dwadzieścia lat! A teraz zaczyna spod tego pantofla wypełzać. Będzie jazda, mówię Ci. Pozdrawiam
Witaj.Tak.Samo to jak wszedł do gabinetu Makarowej i zaczął się tam szarogęsić,pozwala sądzić że długo był pod pantoflem i teraz ho!Nie da sobie w kaszę dmuchać!Pozdrowienia z Warmii
Ja tam sie nie znam, nie wiem jak to jest wypełzać spod pantofla, nie próbuję, dobrze mi tam, a jak mi źle to wyżywam się w pracy na podwładnych i na forum filmweb:)) Oczywiście żart. Pozdrowienia z Kresów
No i przecudna Haleczka była. Żadna aktorka w tym filmie z urodą się do niej nie umywa. Eeech, te oczęta...
Piękna Sława Krasowska!Oj tak!Też się na nią napatrzeć nie mogę,poza tym,kobitka ma polskie korzenie!
Patriotyzm przez Ciebie przemawia:) a nawet jeśli masz rację, to ja i tak kocham (w kolejności intensywności miłości) Tetianę, Halkę, Olgę, Marysię, Oksanę, Katrusię (Kowalczukową), Różę, Alonę, potem polskie dziewczyny, potem długo, długo nic, a na koniec... Rognedę:) No ale ja tak o sobie... Teraz Twoja kolej: którzy faceci podobają Ci się w tych filmach, o których tu sobie gadamy? Cały zmieniam się we wzrok...
Na początku to Nazar był ten naj,naj,potem Żadan ach,a teraz jednak polski książę!Zaskoczony? Chyba nie? ;)
Z Kozackiej to chyba Stiepan,potem stary ataman,ale to tylko dlatego bo przypomina mi średniego brata mojego dziadka,no Fiodor,potem był jeszcze Bogdan otruty przez Maryśkę...i chyba więcej nikogo ;)
No, Twój ranking mniej więcej pasuje do tego, co mówią kobiety, które znam, ale większość z nich zdecydowanie typuje Bogdana na szczycie rankingu w Kozackiej a w Czarnych żniwach młodego Wasyla jak jeszcze wąsów nie miał. A w którym odcinku Maryśka truje Bogdana? Pamiętasz mniej więcej? Kurde, to bym zobaczył chętnie...