Jak na ten moment to najsłabszy sezon .
Bardzo mało momentów do śmiania .
Myślę że to z powodu wyboru uczestników. Mało kto miał jakiś pomysł na rozśmieszanie a jeśli miał to nie udany . Poprzednie dwa sezony stanowczo lepsze .
Niestety pełna zgoda, zabrakło mi kogoś naprawdę zabawnego, kogoś w rodzaju Woronowicza, Meyera, Pakosińskiej czy Bohosiewicz. Nawet występy gościnne były lepsze w poprzednich edycjach (vide Strasburger czy Figura)
Całkowicie się zgadzam. Końcówka to już było totalne dno. Wygrał gość, który wszędzie nachalnie wciskał temat seksu i pokazywał tyłek. Absolutna desperacja zwieńczona rozwalaniem jajka o swój łeb. Nawet mi się w pewien sposób żal tych ludzi zrobiło. Pierwszy raz przewijałem coś co oglądam, a do tej pory byłem bardzo odporny na żenadę. Pierwszy dwa sezony to poezja przy tym.