po przelocie po pilocie w szlafroku i papilocie - wobec amoralnie dotkliwego braku nawet jednego programu z dodą w tegojesiennej lekramówce polsatu zadowalam się byle kim, ale tylko na pierwszym planie; namiastkami, pociotkami, kleikami - rozwodnioną wodą po dwunastym kisielu i czternastym wypłukaniu zesztywniałą na obraz i podobieństwo powłoki cielesnej boleśnie poprawnej katarzyny cichopek..
no dobra, kalesony na bok, żarty też - gdzie jest doda, do dada? dokąd poszła doda ta?
(z tym pytaniem zwracam się do dyrektora miszczaka)
tyle prowadzącej, sam program oczywiście super!