Kondycja ludzka to wygnanie. Tak nałogowiec, jak i artysta dojmująco odczuwają rozłąkę, osamotnienie i obaj szukają jakiegoś wyjścia, aby pozbyć się tego odczucia i osiągnąć spokój. Cierpienie wynika stąd, że człowiek jest zawieszony między dwoma światami nie może w pełni ucieleśnić się ani w jednym, ani w drugim. Jako istoty z krwi i kości nie możemy przedostać się do górnego królestwa. Miejsce to należy do bogów. Ale też nie możemy o nim zapomnieć. Nie możemy oprzeć się intuicyjnemu wrażeniu, mglistemu wspomnieniu... właściwie czego? Jakiegoś poprzedniego pobytu, zapewne z okresu sprzed narodzin, wśród nieśmiertelnych lub wśród gwiazd. Naszym przeznaczeniem jest, niestety, pozostawać w dolnym królestwie, w sferze materialnej i tymczasowej, w wymiarze ograniczonym namiętnościami i zwierzęcymi instynktami, nienawiścią i pożądaniem, aspiracjami i strachem. Czujemy, że wzywa nas górne królestwo, ale musimy spędzić szmat czasu w królestwie zmysłów. W rezultacie pozostajemy zaklinowani pośrodku i cierpimy na chandrę. Wszyscy jesteśmy aniołami uwięzionymi w cielesnych powłokach.
0 oceny | 0 ulubionych |
0 chce zobaczyć | 0 oceny ludzi kina |