Jak było *piiip* można spieprzyć tak dobrze rozwijająca się grę we właściwym kierunku. Po pierwszej zmianie zespołu tworzącego gra zaczęła iść na dno. Tylko nowe mapy, nowe błędy i transformacja gry do stylu CS'a. Odchodzenie od realności rozgrywki na rzecz tak zwanego fun'u nowych graczy.
Do wersji 2.1 było nawet dobrze z rozwojem (choć i ta wersja była wielkim rozczarowaniem ze względu na nieruchomego strykera). Potem tylko rozczarowania i powolna zapaść sceny AA. Chyba największą bzdurą jaką nowi twórcy zrobili to usunęli realny i przydatny kompas, a zamiast niego wrzucli aktywną mapę, która pokazuje położenie towarzyszy, nawet czasem wrogów. Z gry zrobili amerykańską propagandę dodając wstawki o lojalności i honorze walki dla Ameryki. Zresztą takich numerów od strony developerów było więcej. I polska scena AA, to było coś, naprawdę kiedyś w AAO grało najwiecej dorosłych ludzi zainteresowanych militarią. Nie było *piip* dzieci neo, był poziom na serwerach, kultura i ciekawe rozmowy na tematy wojskowe.
Najmilej wspominam wersje 1.6 - 1.9, (heh ta liczba granatów zgodna z wyposażeniem żołnierza). Pipeline - genialna mapa, przestrzenie w mountain ambush, taktyczna MOUT McKenna, czy chociaż prosty Bridge ehh...to było granie. Pozdrawiam starych graczy AA.
Nie doceniasz Hospitala. Tylko ta mapa trzyma jeszcze AA.2.8 przy zyciu i sie nie dziwie, bo jest to majstersztyk. Szkoda, ze na Mountain Ambush juz nikt nie gra.
Siema. Ja grałem od wersji 2.3 do czasu wypuszczenia ostatniej z serii 2.8.x więc nie mam porównania z wersją 1.x. Mimo wszystko była to najlepsza gra sieciowa w jaką grałem i wciągnąłem się bez reszty w społeczność która ją otaczała. Klany, rozgrywki międzynarodowe, tworzenie taktyki na poszczególne mapy... - teraz aż ciężko mi uwierzyć jak głęboko w tym siedziałem hehe. Poznałem sporo ludzi z całej Polski, z niektórymi się spotkałem na piwku - to było coś. Potem nastała niesamowicie wyczekiwana, rodzona w bólach wersja 3.0, która okazała się totalną klapą i zabiła praktycznie całą scenę AA. Również pozdrawiam weteranów AA, a szczególnie map Bridge, Dusk, Pipeline i Urban Assault :D
Ja również najmilej wspominam wersje wcześniejsze. Można było grać do bólu. Niestety grało bardzo dużo botów, teraz Punkbuster jest tak dobrze rozwinięty że nawet pliki .dll uniemożliwiające robienie screenów wywalają z sewerów. Jednak mimo wszystko obecne AA 2 to ulepszona wersja CS'a która zupełnie odchodzi od rzeczywistości. Skakanie, ciągle kucanie i wstawanie utrudniające namierzenie, strzelanie podczas wstawania, sprawiają że gra jest śmieszna. Dlatego przerzuciłem się na AA 3 i nie żałuję - to jest GRA TAKTYCZNA, AA 2 na pewno nią nie jest. Co prawda AA 3 ma kilka bugów dlatego wszyscy czekamy z niecierpliwością na patcha ale mimo wszystko sam tytuł "America's Army" przywraca piękne wspomnienia :D