Gra powoduje mieszane uczucia, wszystko zależy od tego czego od niej oczekiwaliśmy:

Jeśli oczekiwaliśmy dobrej fabuły, historii i klimatu to wszystko to dostaniemy, strach w tej części jest bardziej wywoływany w psychologiczny w sposób, poznając fabułę bardziej rozumiemy o co chodzi i bardziej nas to przeraża, również muzyką i dźwięk stoi na wysokim poziomie. Natomiast jeśli chodzi o gameplay jest to ogromne cofnięcie się w tył, zniknął system obłędu z TDD, zniknął ekwipunek, mamy nigdy niekonczącą się latarnię, do tego nie możemy poruszać całym środowskiem gry jak w TDD, tylko niektórymi rzeczami. No i najważniejsze nie ma absolutnie ŻADNYCH zagadek logicznych, coś na czym opierała się całą mechanika TDD i dzięki czemu ta gra była dosyć długa, ciekawa i nie nurząca, tutaj zostało to praktycznie usunięte, teraz tylko musimy wziąć co najwyżej jedną rzecz w łape przebiec 50 metrów i tyle, zagadka rozwiązana..... Jeśli ktoś oczekwiał od tej gry właśnie gameplaya, fizyki podobnej z TDD to MOCNO się zawiedzie, osobiście grę oceniam na 6/10.

Sporo właśnie komentarzy że uprościli grę.Też czekam, ale jak piszesz że interakcja z otoczeniem została ograniczona to fatalnie.

Kurde, chciałbym zagrać, tylko nie wiem jak kupić. Lepiej żeby trzecią Amnezję robiło samo Frictional Games.

Allegro, tam najłatwiej

allegro/steam

To co pisał użytkownik Jurigag...
I przede wszystkim to!

Gra została pozbawiona interakcji ze środowiskiem absolutnie do minimum biorąc jako układ odniesienia jej poprzedniczkę.
Mi osobiście bardzo się to nie spodobało. Po ok 2 godzinach gry (bardzo płynnej i szybkiej, bo zagadek oraz większego strachu, ani widu ani słychu, jedynie zatrzymuje się i wczuwam w dość dobry klimat i ciekawe opowiadanie zawarte w notatkach) mogę ocenić, że gra straszy/przeraża przeciętnie, ale schizuje i niszczy psychikę dość porządnie, ba, nawet wydaje mi się, że lepiej niż Mroczny Obłęd. Sądzę, że jeśli kogoś wyobraźnia jest na przynajmniej przeciętnym poziomie, to gra dała mu solidne fundamenty do ,,misz maszu,, w głowie. Na aktualnym etapie gry nie jestem w stanie jej ocenić, nawet nie spotkałem pierwszego czystego (w sensie nie oscryptowanego) wroga. Mogę powiedzieć jedynie, że gra mnie bardzo zaciekawiła i jak wcześniej wspominałem, miejscami trochę wystraszyła.
PS. W pewnej chwili widnieje wzmianka o nijakim ,,Kubie,, oraz ,,Rozpruwaczu. Jest też przywołany motyw martwych prostytutek. Cała akcja dzieje się również w londynie. Myślę, że odwołali się w niewielkim stopniu do tragicznej historii zabójcy okrzykniętego przez media ,,Kuby Rozpruwacza,, :) Dla tych co czasami interesują się historią albo lubią oglądać filmy dokumentalne same te słowa wywołują ciarki na plecach.