Amnesia: Mroczny obłęd
Amnesia: The Dark Descent
2010
powrót do forum gry Amnesia: Mroczny obłęd 
ocenił(a) grę na 9 ocenił(a) grę na 9 
ocenił(a) grę na 10 ocenił(a) grę na 9 ocenił(a) grę na 10 ocenił(a) grę na 9 
Co o nim sądzicie ? Na mnie zrobił ogromne wrażenie. Jeszcze nie udało mi się ukończyć, ale muszę przyznać, że to jest naprawdę straszne. Klimat jest tu naprawdę przesadzony i kojarzy się chwilami z chorymi częściami serii piła, w których to ofiary muszą odpalać pułapki i torturować. W tej grze trzeba znaleźć sposób, aby je ocalić lub po prostu dotrwać do końca i zlikwidować. Klimat jest przesadzony i przesadnie przytłaczający. Można od tego dostać dołka.
Brak sejw w grze co jeszcze bardziej spotęgowało strach. Wiem, że to jest dość krótkie, ale jeszcze nie udało mi się przejść - momentami jest wręcz zbyt strasznie - ten tunel i dźwięki czy skradanie....Na swój chory sposób rewelacja.
O kurde, dzisiaj skończyłam grać i myślałam, że zostało mi tylko czekać do premiery drugiej części. Nie wiedziałam nawet o istnieniu tego dodatku, a dzięki bo na pewno zagram w najbliższym czasie ;D
O Jezus Maria, grałam i umarłam już chyba ze trzy razy xD Nie mam już siły, żeby przechodzić to od nowa! Już mi się nawet tych ludzi nie chciało ratować, tylko już szłam dalej! Ale rzeczywiście trochę chore, chociaż jak dla mnie to cały "Mroczny Obłęd" był chory, mimo faktu że tam nie musieliśmy nikogo zabijać.Ale przy odrobiny pracy w "Justine" też nie musimy nikogo zabijać.
W jakim przedziale czasowym można się cieszyć rozrywką, której dostarcza owy dodatek?
No tak to rozumiem xD Wiesz co to zależy. Sama jeszcze tego nie przeszłam, bo na dodatku nie można robić zapisów, czyli jak umrzesz to zaczynasz wszystko od nowa. Dodatkowo w tej grze możemy dokonywać wyborów. Np. będą ludzie, których będziemy mogli zabić aby zrobić szybki progres w grze, lub też możemy wybrać, żeby tych ludzi ocalić, ale będzie to wymagało więcej czasu i myślenia. Tak ogólnie to myślę, że granie w dodatek nie przekroczy 30 - 40 minut, jeżeli uda ci się nie umrzeć ;D
wyłączyłem po 10 minutach z zawałem serca :D Odzwyczaiłem się od gier tego typu... ale mimo to pobrałem modyfikację do Amnesi o nazwie "white night" i muszę przyznać, że całkiem dobre - też już prawie umarłem w 2 momentach. Akcja dzieje się w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym, przy czym twórcy naprawdę się postarali i większość tekstur i dźwięków jest nowa. Z tego co czytałem to ta modyfikacja wygrała jakiś konkurs twórców Amnesi - nie dziwie się. Polecam
Jak polecałeś, pobrałam ową modyfikację i włączyłam, pograłam 10 minut i również wyłączyłam, bo noc już, a ja się boję grać w tą grę w nocy sama xD Ewentualnie jak zapada zmrok, ale jak gram w nocy to potem nie idzie mi zasnąć w spokoju ;D Jeżeli chodzi o Justine, to nie gram też, bo mi się nie chce tego wszystkiego od nowa przechodzić, ale kiedyś planuję i ten dodatek przejść.
Dla mnie absolutnie fantastyczny - postać Justine, miszmasz pomysłu z "Portala" i "Piły", monstra i ich historia, klimat, zakończenia, gramofony... TO jest właśnie coś, co rozumiem jako kapitalny dodatek, choć obiektywnie rzecz biorąc, dość krótki. Ale co z tego, skoro wykorzystuje każdą sekundę rozgrywki w doskonały sposób. Że nie wspomnę, że na wyjątkowo upartych i drobiazgowych czekają bonusy w postaci dodatkowego zakończenia i kawałka historii.
Aż dziw, że tak mało osób o nim wie, a doprawdy wielka szkoda, bo to istna, horrorowa perełka.
Z wyrazami szacunku
Kazik