Nie spodziewałem się tego po questach pobocznych - los tych napotkanych ludzi, ich problemy i dramaty - to wszystko naprawdę angażuje. To niby dość proste zadania, bez rozbudowanego drzewa dialogów czy wachlarza opcji ale nie ma tu też prostego podziału na dobro czy zło - czasem chęć zrobienia właściwej rzeczy okazuje się tragiczna w skutkach. Wielki plus za to, że słowa czy akcje mają w grze widoczne konsekwencje - czasem są to małe detale ale to właśnie one tworzą to świetne wrażenie. Jako wielki miłośnik antycznej Grecji bardzo doceniam te wszystkie nawiązania do problemów społecznych, mitów i legend tamtych czasów - świat Hellenów odwzorowano pod tymi względami wspaniale. Ubi naprawdę odrobiło lekcje i przyłożyło się do tej odsłony. Mimo oczywistej powtarzalności i często drętwych dialogów Odyssey potrafi zauroczyć światem i pokazuje, że ta seria ma przyszłość. Fabuła -choć nie najwyższych lotów- w końcu nie idzie całkiem oklepanym torem i prezentuje to uniwersum w świeższej, ciekawszej moim zdaniem formie. Zawartości jest mnóstwo, samo zwiedzanie to masa przyjemności, gdzieniegdzie znajdzie się humor, super tryb exploration, który eliminuje automatyzm znaczników - przypominały mi się te szkolne lata Parandowskiego, Xeny i Herculesa. Bardzo polecam.