Gameplay przede wszystkim. Nienawidzę zwiedzać i słuchać pierdół. Mówię stanowcze NIE interaktywnym filmom.
Przecież nikt ci się skradać nie kazał, mogłeś jak rambo wbiec w tłum przeciwników, twój wybór jak grasz.
Hmm tyle, że jakoś tych przeciwników było mało i sporo etapów to zwykłe łażenie po mapie i słuchanie narratora.
Według mnie wystarczająco, i tak mi cały czas naboi brakowało,
Jakoś w Bioschock'ach nie interesuje mnie strzelanie, chociaż to fps.
Narratora który wyjaśnia i opowiada wiele ciekawych rzeczy, lepsze rozwiązanie niż nawalanie w wrogów i równoczesne czytanie napisów, jak w pierwszym bioshocku.
To polecam gry Bez fabuły, czyli MP
naprawdę po co się meczysz grając w grę w której 1 skrzypce odgrywa fabuła.
BF 3/4 polecam.
>To polecam gry Bez fabuły, czyli MP
Dzięki. :D
>naprawdę po co się meczysz grając w grę w której 1 skrzypce odgrywa >fabuła.
Kto powiedział, że się męczę? Pograłem z 30 minut i odinstalowałem.
>BF 3/4 polecam.
A ja nie polecam.
No to wszystkie Cody, tam fabuła jest na poziomie gówna, można sobie w spokoju postrzelać.
30 min to dużo, dodatek można ukończyć w 3 h