Pre-Sequel będzie równie duży jak BL1 jeśli chodzi o wielkość i ilość map. Mają być 4 DLC, tak samo jak w BL2.

Nie nazwałabym jej "uzupełniaczem". To zdecydowanie nie oddaje sprawiedliwości a wręcz obraża całkiem dobry pełnoprawny produkt z własną mechaniką ;)

mi sie pre sequel podoba.....w sumie teraz mnie coeszy ze ta odslona ma miec dodatki, im wicej bordera tym lepiej. Bede musiał troche poczekac z graniem w dwojke bo lubie miec chronologicznie wszystko jesli mozna a jesli nie to nic nie poradze i gram oczywiscie.

Lubisz mieć chronologicznie? :D Pre-sequel zaczyna się (intro) już po BL2, i już masz spoiler - Sanctuary fruwa :D
Dodatkowo w końcówce, po pokonaniu ostatniego bossa masz też takie lekkie spoiler wizję, w pre-sequel pojawiają się postaci takie jak Tiny Tina, jak Torgue, Sir Hammerlock - w żaden sposób nie są wprowadzane, bo pojawiły się w 2.
W każdym razie, nie czekaj na dlc tylko uderzaaaaj w BL2 GOTY, jest jak na razie bezkonkurencyjne, a dlc są równo napakowane (akcją, przedmiotami i postaciami).
Nie wiem czy to subiektywne moje odczucie, ale pre-sequel story mode plus wszystkie dodatkowe misje poboczne zajął mi kilka dni (i całkiem szybko nudzi), w BL2 idzie się bawić miesiącami ;)

jakbys mi nie powiedział to bym nie wiedział ze to sanctuary -,-.

Zorientował byś się na początku BL2 że coś tu nie pasuje :P, z resztą, to w sumie nie taki spoiler, za to wizja jaka się pojawia na koniec gry - tam dopiero spoiler :D
Nie ma co czekać na dlc do pre-sequela, będzie 4, ostatnie wyjdzie w październiku 2015, inna sprawa że dlc mają to do siebie, że raczej nie poruszają tematyki wątku głównego. W sumie to dziwnie musi się grać w pre-sequel nie znając dwójki, bo nie wyłapuje się smaczków np. Professor Nakayama, też przydałoby się znać sir Hammerlocka, gdy za miesiąc - dwa pojawi się jego siostra jako kolejna grywalna postać.

Dzięki za info, a co do tego czy nie poruszają cóz. Bez znajomosci dlc do jedynki nie skuma sie o co biega z niektorymi rzeczami np. w intrze Athena mówi o knoxxie. Za pewne w takim razie ogolnie zagram w dwojke od razu po skonczeniu pre sequela bo jesli mam az tyle czekac na DLC to.. Choc kto wie moze poczekam jesli nie bede mial ochoty na dwojke jeszcze choc pewnie bedzie mnie ciaglo, choc jak na razie pre sequela odstawiłem i nie wiem kiedy wroce ale wroce na pewno.

Taka mała aktualka, że spoilery przy Borderu fabularne aż tak mnie nie bolą. Bardziej lokacyjne.

Zapomniałeś, że można wywnioskować śmierć Rolanda z Pre-sequel - w końcu Lilith mówi chyba gdzieś o tym, że Jack zabił jej faceta.

W intro(pierwszej misji) by być bardziej precyzyjnym :D
I nadal uważam że BL:PS <<< BL2, claptrap fantastic voyage było naprawdę solidne, ale to nie to samo jednak ;)

No mi się Pre-sequel też bardzo podoba, mają kilka wręcz rewelacyjnych pomysłów (grywalne postacie wreszcie więcej mówią, lasery, zamrażanie, polepszeni bossowie główni, no i oczywiście można zagrać Claptrapem), ale mimo wszystko to dla mnie nie to samo, co np. mistrzowskie questy w Borderlands 2 czy dialogi, które dla mnie w PS obniżyły poziom.

Zgadzam się z wszystkimi zaletami jakie wymieniłeś ;)
Szkoda tej gry, moim zdaniem zdecydowanie lepiej by zrobili robiąc z niej duuuże dlc do dwójki, niż pełnoprawną grę, brakło trochę pomysłów, właśnie na te questy czy dialogi (to chyba kwestia odejścia głównego scenarzysty 2, który jedynie konsultował), no i sam dubbing... jakoś irytowali mnie lekko Ci Australijczycy :P
No i podobna bolączka co pierwszej części, czyli zróżnicowanie środowiska, a raczej jego brak. Strasznie mnie to bolało w tej grze, bo gdy pustynne tereny w jedynce dawały jednak tego smaku pogranicza, border landów (co było monotonne a z drugiej strony w dwójce nie obraziłbym się jakby pustynne lokacje były 2x większe, z łezką w oku wspominam Dahl Headlands :D), tak w PS obszary Elpis ubrane w te zimne kolory nie wywołują już takich emocji :/.