Ja sam już nei wiem czy w tą grę grałem czy ją oglądałem.
Scenariusz b. dobry, choć te skoki w czasie czasami mnie męczyły.
Zakończenie dość przewidywalne już w połowie gry [spoiler on] cięzko się nie skapnąć że Reznow ma schizofremie [spoiler off].
Misje takie sobie, grasz myślisz o będzie fajnie a nie bo wszystko wykona za Ciebie komputer =/ dali by człowiekowi trochę się pobawić, za dużo fragmentów gdzie wszystko robią za nas.
Ogólnie przyjemniej mi się grało w MW1 niż BO tyle z mojej strony.
Miałem podobne odczucia jak ty grając w tę odsłonę coda. Wiele osób zachwycało się nową propozycją od Treyarch , ja niestety się zawiodłem. Na początku trzeba przyznać że fabułą jest lepsza i sensowniejsza, niż w przypadku MW 2 czy nawet MW1, jednak co z tego jak jest nieciekawie opowiedziana. Wiadomym było że gra pokroju Call of duty nie obejdzie się bez skryptów które napędzają akcję i czynią rozgrywkę jeszcze bardziej dynamiczną, niestety o ile w MW, skrypty były sensownie rozłożone to BO zawalił na całej linii. Wbiegając na pagórek, musimy przejść pokręconą ścieżką, zamiast jak każdy normalny osobnik, najkrótszą drogą, na wprost. Jeżeli pobiegniemy skrótem zabija nas, nie wiem , mina lub niewidzialny granat, a wszystko to po to żeby ścieżką dobiec wprost do oskryptowanej sceny gdzie dostajemy jakimś odłamkiem. Takich chamskich momentów w grze jest więcej, po pierwszym przejściu gra staje się po prostu przewidywalna a co za tym idzie nudnawa. Fakt są "momenty" ale żaden nie był tak epicki jak w MW2, trochę jak by twórcą brakowało pomysłów. Poza tym problemy z samą grą, na PC i ps3 wyszedł produkt "niekompletny" w pierwsze dni po premierze w grę nie dało się po prostu grać, lagi na multi, ścinki i crashe na singlu, fora aż wrzały od negatywnych emocji, ogólnie premiera zawalona Treyarch dali ciała, fakt gra sprzedała się świetnie, ale nie wróżę powtórki przy kolejnej premierze nowej gry tego studia. Dobrym jednak posunięciem był powrót do serwerów dedykowanych dla PC, MW2 pokazało jak można zniechęcić do gry na multi ich brakiem.