W sumie to bazuje na klasycznym COD MW. W BO jest natomiast więcej akcji. est niby fabuła, ale nic porywającego. Po pewnym czasie staje się już nudne eliminowanie armii przeciwników. Liniowa, przewidywalna,powtarzalna. Wielowątkowość psuje trochę grę.
Nieporównywalna z MW 1 i 2.
Jest fabuła która jest znacznie ciekawsza niż cała seria MW, jest liniowa jak MW1 i 2, przewidywalna jest dopiero pod koniec, powtarzalna - nie sądzę, w końcu w żadnym innym CoDzie nie było takich sekwencji w pojazdach jak w BO ( czyli przykładowo - mamy motocykle, łódkę i novum w serii - śmigłowiec) brak tylko misji wykonywanych po cichu.
Wg mnie jest lepsza od MW2 że o MW3 nie wspomnę.
Na wstępie, trzeba rozróżnić fabułę od rozgrywki. Rozgrywka - mamy w sumie prawie to samo co w innych częściach + nowości. Bardzo podobało mi się w misji gdy jesteśmy Dragowiczem rozróżnienie na granaty niemieckie i radziecki, fajnie było też postrzelać z STG44, czy mosina :) Jeśli już mowa o rozgrywce to nie czepiałbym się za bardzo, poza jednym faktem.. - nasi kumple to idioci, nie potrafiący w nic trafić, a cała armia na którą "nasi" nacierają strzela tylko w gracza.. o ile nie jest to zauważalne na normalnym poziomie trudności, to na weteranie irytuje jak nie powiem co..
Teraz kwestia fabuły - dla mnie genialna, nie tylko jej tematyka ale i w sposób jak jest opowiadana, mam nadzieję, że BO2 też będzie bronił tego poziomu. Trzeba też pamiętać, że nad MW pracują inni ludzie niż nad BO i raczej nie powinno się porównywać tych serii.
Plusy:
-różnorodność broni, kamuflarze broni w SP
-interesująca fabuła i sposób jej opowiadania
-ciekawostki, m.in. dostęp do komputera w menu (wystarczy wstać i rozejrzeć się)
MINUSY:
-głupota kompanów
-ultracelność wrogów
-wrogowie strzelają tylko do gracza
-ZA MAŁO opcji konfiguracji grafiki, bardzo słaba optymalizacja! (nie można wyłączyć blura, tych wszystkich refleksów świetlnych i pożera to strasznie moc nawet na najniższej rozdzielczości, skoki klatek z 50 na kilkanaście)
Dlatego też na weteranie nie przeszedłem "dekretu prezydenckiego", zatrzymałem się w ostatnim korytarzu. Jak pomyślałem co by się działo później to nie żałuję że zakończyłem karierę z wteranem na 3 misji.
ja właśnie jestem już pod Rusałką :)
Najgorzej było ze zrzucaniem napalmu w beczkach na vietnamców oraz w misji gdy jesteśmy po stronie CIA, przed tym jak ruskie zrzucili na nas Novą 6, strzelając z wozu opancerzonego.. powtarzałem kilkanaście (jak nie więcej razy) już było tak, że wiedziałem których przeciwników pierwszych atakować, bo jak tego nie zrobiłem to pierwsi do mnie strzelali i szybko ginąłem. Trzeba do uporu, aż się uda, a tak, to jakoś idzie, choć nie raz przeklinam osobę która odpowiada za AI moich kompanów.
Zapomniałem dodać o poważnym minusie wszystkich CoD - nieskończona liczba wrogów, jak nie przejdziesz jakiegoś punktu, to będą pojawiać się tak długo, aż skończy się graczowi amunicja i go zabiją (zrozumiem ten chwyt tylko w Vietnamie, w reszcie przypadków strasznie irytujący mechanizm)
Akurat powiem ci że w takim MW3, mimo że jest najslabszym CoDem, można powybijać spokojnie wszystkich przeciwników i dopiero wtedy ruszać dalej. Tylko CoDy od Treyarchu mają niekończące się spawny ( ale w BO2 to się zmienilo chyba bo nie uświadczylem takiego czegoś)
w MW3 jeszcze nie grałem, bo oczywiście trochę kosztuje (stanowczo za dużo sobie liczą), a w BO doświadczyłem aż za bardzo niezliczonej ilości wrogów i to widać, dziwne, że nie spostrzegłeś tego.
No w BO1 tak jest, owszem, to że atakowana jest tylko postać gracza też zauważyłem. Ale w Black Ops II już tak nie ma, a przynajmniej TAM się z tym nie spotkałem.
OJ, mając przeświadczenie, że rozmawiamy cały czas o jedynce nie zauważyłem, że wspomniałeś o BO2 ;)
Liniowa, przewidywalna i powtarzalna to jest niemal każda część Call of Duty. Black Ops wyróżnia się z serii bardzo dobrą, choć prostą fabułą.
jest liniowy i to strasznie kampania wreszcie ma sens ale multi bardzo nieprzemyślane i bez sensu
Multi " nieprzemyślane i bez sensu"? Człowieku, multi w BO to najlepsze multi w CoDach od czasu CoD4MW.
tak a jeszcze powiec że najlepszy jest nuketown deathmatch 18 osóób wyjdziesz zza płotu i jesteś trupem
Nuketown jest dla dzikusów, jak ktoś lubi bezmyślną sieczkę to wejdzie na nuka ( ale nie na deathmatch bo ten na nuku najmniejszego sensu nie ma), jak ktoś chce szybko nabić XP to też wejdzie na nuka. Jednak jesli grałeś ciągle na nuku to się nie dziwię że uznajesz grę za "nieprzemyślaną i bez sensu". Wejdź na normalny serwer, na MIX HC (jakikolwiek) i pograj tam - wtedy zobaczysz że ta gra jednak ma sens i jest przemyślana.
słuchaj znam gry na których deatmatch na ciasnej mapie ma sens grałem na innych serwach ale inne tryba gry nie podchodziły mi choć spróbowałem każdego to najbardziej lubie TDM i w tej grze jest on bezsensowny inne tryby gry może mają sens al mi się po prostu nie podobają
No widzisz, ja z kolei na tdm wiele nie grałem bo w BO mi się wcale nie podobał. Ale za to inne tryby mnie wystarczająco zaspokoiły