Mam mieszane uczucia. Fabuła jest bardzo średnia i jest dokładnie tym, czego można się spodziewać po Barkerze, czyli motywy religijne, pradawne cywilizacje, krwawe rytuały, templariusze, jest tu wszystko i nic, ale to bez znaczenia, bo z łatwością można przewidzieć do czego to zmierza. Największym minusem jak dla mnie jest prowadzenie gry, wygląda to tak, że zabijamy przeciwników, po czym mamy minute spokoju i znów horda potworów, minuta przerwy i kolejna horda i tak dosłownie przez całą grę. Ja rozumiem, że to jest fps, ale przez tą monotonię nie potrafiłem grać w to dłużej niż godzinę-półtorej podczas jednego posiedzenia.
A jeśli chodzi o zalety, to na pewno muzyka, w wielu momentach jest bardzo wzniosła. Po drugie, wygląd potworów. Nawet jeśli w tytule nie byłoby Barkera, to wiedziałbym kto za tym stoi, bo monstra są żywcem wyjęte z Hellraisera (Archanioł Gabriel wyglądał przekozacko). Po trzecie, mimo że bohaterowie są totalnie nijacy i papierowi, to ich moce są ciekawe i zróżnicowane. I po czwarte, walki z bossami. Niestety pojawiają się oni niemalże pod koniec gry, ale zawsze coś.
Fabuła: 5/10
Udźwiękowienie: 7/10
Klimat: 7/10
Strach: 1/10
Nie zgodze sie. Uwazam, ze akurat fabula jest swietna i gleboka. Bohaterowie sa nijacy, ale ja grajac w tego typu gry nie utozsamiam sie z bohaterami, bo mam ich gdzies. Lepiej wyobraz sobie, ze sam jestes w centrum akcji, to przestana cie bohaterowie tez interesowac. Strachu tu nie ma fakt, no ale to gra w stylu undying, w strzelankach fpp, nawet horrorach strachu nie uswiadczysz, ale inne rzeczy to wynagradzaja. Wyglad przeciwnikow jest konkretny, umiejscowienie gry i cala otoczka takze.