Ta gra jest dla mnie po jakichś 13 latach nadal tak samo trudna do przejścia. :/ Czyżbym nic nie zmądrzał przez te 13
lat? :(
Niestety ,ta gra ma niemal zerowy próg błędu. Co to za przyjemność ,zamiast przechodzić grę ,skupiać się na tym żeby ją "rozkodować".
Ależ właśnie na tym polega magia Commandosów! :)
Jestem pewny że pewne misje udało się Ci przejść i miałeś z tego powodu mega satysfakcję - i o to właśnie chodzi!:)
U mnie w szkole jak któryś z chłopaków potrafił przejść trudniejszą misję, to był królem na całą budę;)
Dawne czasy...
Coś w tym jest. Dziś już dawno tak trudnych gier nie robią. Wstyd się przyznać - gierkę pierwszy raz zainstalowałem z 10 lat temu. Nie przeszedłem żadnej misji, a płytka z grą do dzisiaj gdzieś się tam wala po szafkach :D
Szczerze mówiąc to nie za bardzo orientuję się w dzisiejszych grach. Tzn. czasem na YT obejrzy się jakiś gameplay, ale sam nie pamiętam, kiedy ostatnio zdażyło mi się zasiąść przed kompem czy konsolą, a to co innego grać a patrzeć, jak ktoś gra :)
Nie mnie oceniać poziom dzisiejszych gier, ale pamiętam, że przy Commandosach mózg pracował przy największych obrotach, a ograniczona brutalność tej gry sprawiała, że razem z moim tatą pocinaliśmy w BEL, kombinując na spółę, jak przejść najtrudniejsze misje :D
Pozdro.
Spoko, stary przedwczoraj zainstalowałem jestem na 3 misji, jak grałem za dzieciaka wydawało mi się to nie do przejścia, aczkolwiek przyznaje że nawet dzisiaj muszę momentami mocno się skupić i nadużywać skróty Ctrl + S xD
hehe ja za dzieciaka doszedłem jedynie do misji z tamą :)
obecnie jestem na ostatniej 20 misji i połowę mapy mam już oczyszczoną. Oczywiście nie używam w ogóle pistoletów :)
Ogólnie kluczem jest zapoznanie się z wszystkimi skrótami klawiszowymi, i bardzo dobre opanowanie zwłaszcza tych dotyczących noża, padania i wstawania :) czasem wabik :)