Wiesz z początku miałem dość miałkie wrażenie co do tej gry - po protu kręciłem się po jakiś zadupiach trzaskając czaszki napotkanym dzikusom (za nim oni roztrzaskali moją lol). Klimat nie był jakiś wyjątkowo straszny - staram się grać w to wieczorem, w słuchawkach i może przestraszyłem się trochę, bo nie wiedziałem, że taki fajny dźwięk w tej grze jest, a potem to już nic mnie nie ruszało.

Ale potem zacząłem sobie myśleć - a co jeśli nasz bohater jest szalony? Jeśli wszystko to jest w jego popieprzonej głowie. Może to on zabił tych policjantów i teraz morduje tych wszystkich bezdomnych? No bo dlaczego skupia się on tylko na szukaniu tego mordercy, a nie na tych wszystkich dziwakach, których w dość znacznych ilościach rozdupca? No i właśnie wtedy zaczęła mnie ta ruszać (psychologiczny horror :D)

Poczekaj do finału i wydarzeń w rozgrywanych w nocy :)