No przecież to jest skończony debil, doszedłem do momentu gdzie ten kretyn rzuca się na
Zbira, Rzeźnika i kilku Szwendaczy z gałęzią. Czy to nie jest idiota, ja się nie wyrabiam z
pomocą dla niego, co ciekawe po zrestartowaniu stanu gry broń jest z użyta a tym ch...om
odnawia się energia, więc jak ja mam to przejść !!!
No udało się i szczerze mówiąc ulżyło mi że go ta czarnulka zastrzeliła, ta laska co sięją potem eskortuje przynajmniej spier.....dala od nich a nie chcę każdego pokonać gałęzią.
Miałem ten sam problem w tym samym miejscu. Zużyta broń, kiepskie życie (zależy jak się załaduje), brak furii. Grałem laseczką od siecznej i po kilkunastu próbach zupełnie odpuściłem. Spróbowałem na nowo policjantką i w tym samym miejscu wreszcie mi się udało (i to za pierwszym, wystarczyła dobrze wymierzona sprawna katana, kilka cięć i po kłopocie).