PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608720}
8,3 3,3 tys. ocen
8,3 10 1 3290
Deus Ex
powrót do forum gry Deus Ex

Bo mam ochotę zagrać w Human Revolution, ale tak nie pasuje bez dwóch poprzednich
części i się zastanawiam nie odrzuci mnie jakaś archaiczność mechanizmów rozgrywki i
grafiki. Można w Deus Ex dziś zagrać bez nerwów?

przemolski

Jeżeli umiesz docenić świetne gry, bardziej stawiasz na dobrą fabułę, niż graficzne wodotryski. To tak, warto.

ocenił(a) grę na 10
przemolski

Archaiczność? Deus Ex do dziś jest najbardziej rozbudowanym znanym mi crpg-fps. Jedyne co może odrzucić to grafika właśnie i wielkość lokacji (choć w dwójce problem był jeszcze większy). W dwójce znacznie go uprościli. A w HR nie grałem jeszcze więc nie wiem jak się do siebie mają.

ocenił(a) grę na 10
mhrocznyszatan

Deus Ex 2 to syf. Deus Ex 1 to arcydzieło

ocenił(a) grę na 9
przemolski

Z modem "New Vision", polepszającym grafikę, znacznie zmniejszają się szansę na szybkie zniechęcenie. Niektóre tekstury wyglądają lepiej niż w HR.

ocenił(a) grę na 10
jvegi

Dla mnie najlepszym modem wizualnym do Deux Ex 2000 jest Revision v.1.4.

Natomiast do System Shock 2 1999 wgrywa się kompilacje modów wizualnych ok 10.

przemolski

Tak, o ile z gier wolisz wyciągać fascynującą fabułę, wciągającą rozgrywkę i ciekawe losy postaci zamiast graficznych fajerwerków. Ja pierwszy raz zagrałem ok. 2-3 lata temu i zbierałem szczękę z podłogi.

ocenił(a) grę na 10
przemolski

Jasne, że warto! Grafika przestanie mieć znaczenie jak zaczniesz wczuwać się w intrygi korporacji pragnących władzy nad światem, przechadzać się po ciemnych ulicach przy idealnie dopasowanej muzyce i to bohaterem, który nie jest kolejnym nudziarzem ze strzelanek tylko ma charakter. :)

przemolski

Jeśli odstrasza cię grafika jest community patch ulepszający grafikę "Project HDTP" chociaż ten też już trochę się zestarzał, ale wciąż znacząco poprawia grafikę gry. W każdym razie warto.
Masz tu próbkę jak gra wygląda po zainstalowaniu tego patchu.
http://www.youtube.com/watch?v=tX-yCVe_vko
Ta sama scena bez lepszej grafiki
http://www.youtube.com/watch?v=5wC4-oW3wxM

ocenił(a) grę na 10
przemolski

ta gra to mistrzostwo w czystej postaci! tata kupił ją kiedyś w zestawie i 2 innymi strzelankami za 10zł, i była to chyba najlepsza gra w którą w owym czasie 2-3 lata temu grałem. GENIALNA fabuła, ciekawy rozwój postaci, fajne ulepszenia w postaci bio-modów i jest naprawdę długa! jedyne co można grze zarzucić to marny początek bo wtedy nie można spokojnie zabić 2 terrorystów bo pistolet jest słaby, snajperka giba się na wszystkie strony, mini-kusza to jakiś żart, a z wyrzutni rakiet nie będę nawalał do zwykłych terrorystów. ale potem po pierwszej misji gra jest po prostu miodna. naprawdę warto zagrać jest milion razy lepsza niż wiele dzisiejszych strzelanek. przede wszystkim GENIALNA FABUŁA

ocenił(a) grę na 10
SuperO_2

ja ich zachodziłam zawsze od tyłu i strzelałam w czubek głowy, wtedy giną od razu

ocenił(a) grę na 10
dead_evil

wtedy nie grałem za często w strzelanki raczej w slashery i nie wpadłem na pomysł że headshoty mogą zabić od razu:) albo wiedzaiłem tylko nie chciało mi się celować nie pamiętam. troche czasu minęło... tych na początku zabijałem pałką a potem chyba też pałką i strzelbą i karabinem ale najlepsza broń to był miecz ząb smoka- jeden cios-jeden trup

ocenił(a) grę na 10
dead_evil

Na początku baton jest git, później dobry jest baton i ten śmiszny elektryczny widelec ;) I w tę grę trzeba grac na Realisticu. Najlepszy jest ząb smoka i rakietnica na plecach.

ocenił(a) grę na 10
SuperO_2

Baaa... bo w tej grze słowo "skill" nabiera prawdziwego znaczenia. Na podstawowym poziomie snajperki JC ma problemy żeby trafić w stodołę, natomiast na poziomie "Master" bez problemu trafisz w lewe jajo komara z kilkuset metrów. Po prostu cudo! Pamiętam te klimatyczne momenty kiedy to cieszyło się z każdego punktu doświadczenia za ekspolarację terenu i potem po dłuższym zbieraniu nazbierało się punktów na upragniony wyższy poziom hackowania, dzięki któremu można było ustawiać wieżyczki strażnicze żeby strzelały w wrogów. GENIALNA GRA!!!

at777

Nie jest genialna i nawet w czasie wydania nie była taka, ale hype zrobił swoje. O ile fabuła jest w porządku tak mechanika dzisiaj tak wali po oczach, że szkoda gadać. Zresztą nawet w czasie premiery to raziło. Przyrównam do System Shocków, bo najbardziej zbliżone mechaniką i są starsze, a wszystko mają pięknie spasowane.

Pierwsze co leży w DX to hacking na czas, co już samo w sobie jest durne przy tej ilości tekstu w grze. W pierwszym SS wymagało to pomyślunku, nikt nie poganiał; w SS2 zależne było to od skilli i również nie było durnej "czasówki" jak w DX. Różnica w skillach była tylko w ilości czasu, którego i tak za mało było nawet na master.

AI; tego to nawet nie skomentuję, bo powiedzieć że całkowicie leży to i tak za mało. To już nawet przeciwnicy z SS2 pomimo deformacji genetycznej robili uniki(Hybrydy) a inni zasadzki(Cyborg Assassin).

Bardzo "inteligentne" pomysły z czasowymi suitami i noktowizorami. Może mi ktoś wyjaśnić jakim cudem po kilkudziesięciu sekundach przestaje działać noktowizor albo kombinezon?

Voice Acting to ten sam poziom co AI. Denton z kluskami w gębie a reszta totalna amatorszczyzna. Sorry, ale do poziomu SHODAN nawet z pierwszego SS to nieosiągalna granica. SS2 to już pogrom.

System strzelania. Zamiast zrobić to na zasadzie trzęsącego się kursora zastosowali godzinne centrowanie. Jak w SS2 zdecydowałem się na grę marinem to przynajmniej było to niekłopotliwe dla gracza. Albo inaczej, było to znacznie lepiej zrobione. Broń miała silny odrzut, który niwelował rozwój umiejętności. DX ma centrowanie, co w ogóle nie nadawało się do walki.

Brak możliwości przeszukiwania ekwipunku wrogów i zabieranie wszystkiego bardzo wkurzało, bo co chwilę musiałem wyrzucać zbędne rzeczy.

Tak więc DX jest archaiczny i mimo tego że jest młodszy od SS2 to wypada przy nim blado jak niedorobiony. I przez te niedoróbki za cholerę nie zgodzę się, że DX coś wyznaczył.

_Salvin_

Śmiesznie, że przyrównujesz te dwa akurat tytuły, gdyż dwa dni temu skończyłem SS2 i dziś zabieram się za Deus Exa :p

No, ciekaw jestem wrażeń.

_Salvin_

Póki co nie pozostaje mi nic innego jak podpisać się pod tym co napisałeś obydwiema rękami. Największą bolączką gry jest AI- przeciwnicy są żałośnie głupi. Przez połowę czasu biegają wzorem ogłupiałego kurczaka, któremu odrąbano przed sekundą głowę- i nie ma w tym stwierdzeniu ani odrobiny przesady. Stoję naprzeciwko typa, strzelam mu w głowę. Jego reakcja? Zaczyna biegać w kółko. Jego ziomek nic nie widzi, bo jest obrócony akurat o 15 stopni w lewo od nas. Podchodzę więc do niego, podczas gdy ten pierwszy dalej biega i nic nie robi i strzelam mu w głowę z odległości pół metra. Jego reakcja? Dołącza do swojego przyjaciela i razem biegają sobie w kółko na obszarze kilku metrów kwadratowych. I tak z grubsza wygląda 90% wszystkich walk w tej grze.

Jedni przeciwnicy nie są w stanie nas dostrzec, gdy stoimy naprzeciwko nich z gnatem wycelowanym w ich ćwierć mózgu, podczas gdy inni widzą nas z drugiego końca mapy, a jeszcze inni przez ściany i do nas strzelają i trafiają. Kretyństwo do sześcianu.

Znikający ekwipunek to kolejna głupota. Noktowizor który działa 15 sekund po czym znika z ekwipunku to jakiś smutny żart, jeszcze jakoś bym zrozumiał, żeby armor się zużywał pod obstrzałem, ale że po prostu skończyły mu się baterie to od razu się go wywala i kupuje następny? Dobry boże co za pajac to wymyślił?

Rozwój postaci mierny, system celowania durny, augmenty bezużyteczne póki co (poza latarką).

Jedyne co mi jak na razie przypadło do gustu, to fakt, że możemy uciekającego zranionego przeciwnika śledzić podążając za śladami krwi, które zostawia. I patent z podzieleniem healtha na kończyny, tors i głowę- czołganie się po zmasakrowaniu nóg jest całkiem zabawne.

Muzykę zdecydowałem się wyłączyć, bo tak mi raniła uszy :p Fabuła też na razie średnio trafia w moje gusta, gdyż mam awersję do teorii spiskowych. Generalnie zmuszam się żeby dalej w to pocinać w nadziei, że coś się poprawi.

_Salvin_

Oczywiście, że coś wyznaczył - poziom dialogów niespotykany praktycznie w żadnej innej grze komputerowej:

"The human being created civilization not because of willingness but of a need to be assimilated into higher orders of structure and meaning. God was a dream of good government."

A pod względem technicznym to faktycznie wypada słabiutko.

Xoxoxox

Niespotykany wcześniej? Nie przesadzajmy. A Fallouty, Planescape: Torment. DX w kwestii dialogów był bardzo ubogi, raptem 3 opcje tylko do wyboru, gdzie w innych była cała litania. To samo ten rzekomo wspaniały wybór moralny i wpływ, a tylko pod koniec miało to rzeczywisty wpływ i to w 2 przypadkach jedynie. Tak więc Deus nie wyróżnia się niczym zarówno jako gra FPS jak i RPG. Bo to pierwsze jest toporne, a drugie mało rozbudowane.

Chyba, że Twój post miał zabarwienie ironiczne, to co innego :)

@PattyDiphusa

Właśnie w tym rzecz. DX byłby świetną grą, gdyby nie te liczne niedoróbki. Jedna czy dwie to nie byłby problem, jednakże tu jest tego od groma.



_Salvin_

Nie miał zabarwienia ironicznego. Dialogi w Deus Ex posiadały wyjątkową głębię, wybijającą się ponad standardy komputerowej rozrywki. Czego przykładem przytoczony przeze mnie tekst o Bogu jako marzeniu o dobrym rządzie. Sam wybór opcji dialogowych był faktycznie dosyć ubogi.
Torment akurat również stał pod tym wzgędem dosyć wysoko, ale z racji poruszanych w niej problemów to zupełnie inna para kaloszy.