PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=812786}
7,3 351
ocen
7,3 10 1 351
DiRT Rally 2.0
powrót do forum gry DiRT Rally 2.0

znowu symulacja

ocenił(a) grę na 5

z tego co widzę dostaniemu znowu to co było w Dirt Rally - niegrywalną symulację dla wąskiej grupy pasjonatów którzy lubią kiedy o byle gówno samochód zaczepi i leci w krzaki (choć właściwsze byłoby określenie pseudosymulacji bo model zniszczeń znikomy). chyba jednak powrócę do CMR 04

ocenił(a) grę na 7
7mari

Zabawnie ujęte :D aczkolwiek coś w tym jest...Ostatnia gra z tej serii, którą miałem przyjemność przejść, był to Dirt 3, późniejsze sprawdzałem ale im głębiej w las...tym większa tragedia, coraz mniej przyjemności z jazdy i choć lubię trudne gry wyścigowe, są też jakieś granice dobrego smaku. W każdym razie czekam na najnowszą, jak za każdym razem, wierząc, że może tym razem będzie lepiej :D

ocenił(a) grę na 7
Masters3

O czym wy bredzicie. Dirt 1-3 to kompletny syf na tle starszych braci Colin McRae Rally 1-4,
a już zwłaszcza na tle genialnego Colin Mcrae Rally 2,0 z 2000 czy Richard Burnes Rally z 2004.
Dirt Rally 2015 to była najlepsza gra rajdowa od kilkunastu lat nawiązująca do najlepszych gier rajdowych z lat 1996-2004,
a tu narzekania i jeszcze chwalenie arcadowych casualowych gówienek pod 8 latków pokroju Dirt 1-3,
które były rozczarowaniem dla tych, którzy byli od początku z serią.

ocenił(a) grę na 7
returner

Mówiłem o ostatnich grach, z serii, które były dobre, czytaj ze zrozumieniem, jeśli potrafisz. Rzecz jasna, sam wychowałem się na pierwszych odsłonach ale nie o tym tu mowa była. Pewnie, że mógł bym pisać, że Rally Trophy było ekstra, Colin 2.0 ale po co? Są gusta i guściki i nie zamierzam rozpisywać się na temat gier, które na mnie wrażenie zrobiły przez cały życiorys. Ty chcesz się pochwalić, wyjdź do kolegów. No chyba, że się żalisz, bo pewien nie jestem.

ocenił(a) grę na 7
Masters3

Nie odwracaj kota ogonem. Dirt Rally oraz Dirt rally 2.0 są lepsze od Dirt 1-4 i tylko o to chodziło,
a wy dwoje sugerujecie, że jest inaczej. Zobacz sobie jaki status ma obecnie Dirt Rally z 2015.
To gra znacznie wyżej ceniona od Dirt 1-4 i ustawiana w czołówce najlepszych gier rajdowych,
często nawet na najniższym stopniu podium czyli nr 3 z wszystkich gier rajdowych.
A ty piszesz o jakimś chwaleniu czy żaleniu, gdy mówimy o grach rajdowych :)
Skoro ktoś wypowiada się zawsze musi liczyć się, że ktoś mu odpowie na ten temat.

ocenił(a) grę na 7
returner

Czekaj, sugerujesz, że jak coś jest wysoko ocenione, to też powinno mi się to podobać i powinienem ocenić wysoko? Serio jesteś taki głupi? A może mi się podobał Dirt 3, a Rally nie? Rozumiesz, prawda? Choć nie wydaje mi się, jak patrzę jakie bzdury piszesz. To, że lubisz pasztet, nie znaczy, że każdemu smakuje.

ocenił(a) grę na 7
Masters3

Szczerze gówno mnie obchodzi co myślisz :) A, że lubisz srakę od razu pokazałeś.
Tak jak niżej kolega napisał - laicy zawsze bronią się rzucając o gustach się nie dyskutuje.

ocenił(a) grę na 7
returner

Kultura na poziomie temperatury pokojowej, a zarazem Twojego IQ. Tymi ustami całujesz matkę na dobranoc? W, jak to ująłeś...srakę? Idź grać w gierki dziecko, tyle Ci w życiu zostało.

ocenił(a) grę na 8
7mari

widać, żeś laik. Dirt Rally to świetny tytuł tak samo jak RIchard Burns Rally. Gra na Dualshocku 4 etc a kierownicy to dwie bajki. Kto spróbował ten wie. "NIEDZIELNY KIEROWCA" 7mari, powinieneś znac to określenie. Tu nie ma cofania czasu jak w DIRT2 . Tu się walczy o każdy zakręt ba nawet o każda prostą

ocenił(a) grę na 5
djadamus

tak się składa że w RBR grywałem i mam do tego tytułu duży szacunek, bo jest poprawnym symulatorem, trudnym ale że tak powiem akceptuję zasady tej gry. A ten cały Dirt Rally bardzo trudny, ale fizyka wcale nie daje poczucia realizmu. ja się po prostu nie mogłem wczuć, miałem wrażenie jakby ktoś pozmieniał w tej grze prawa fizyki. a ponadto zniszczenia znikome. w RBR wiadomo było że najmniejszy błąd może oznaczać koniec rajdu, w DR tego nie ma. a to są te irytujące wypadania samochodu totalnie bez powodu, bo zaczepi się o byle krzaczek, chyba najbardziej czuć to było w Grecji.
PS, nie gram na klawaiaturze, mam kierowniczkę,

7mari

Świetnie to ująłeś!!! Nie dość, że model jazdy jest do bani w tej grze, to do tego optymalizacja i jakość grafiki nie zachwyca jak np. w Forza Horizon 3 i 4 na PC. Wspomniane Forzy to są zajebiste ścigałki - najlepsze na PC jakie wyszły do tej pory- a wyścigi od Codemasters, to wielki syf od dobrego Colina McRae Rally 2.0.

ocenił(a) grę na 8
Shurtugal_Eragon

O ! Wypowiedział się gracz arcade w wątku o grach rajdowych.

djadamus

Nie każdy jest masochistycznym fanem symulatorów rajdowych ;) Co kto lubi ;)

ocenił(a) grę na 5
Shurtugal_Eragon

w sumie to Dirt Rally, DR 2.0 i Dirt 4 wrzuciłbym do jednego worka beznadziejnych gier rajdowych. nie wiem w ogóle jakim sposobem gracze akceptują 5-6 rajdów na grę, a na każdy rajd dwa długie odcinki pocięte na krótsze po których się jeździ do upadłego. na dobrą sprawę w dirt rally jest 140km unikatowych odcinków łącznie, a w takim Colin 2005 który był produkowany na o wiele gorszym sprzęcie mamy 9 rajdów o łącznej długości ok. 350km.
w każdej z tych trzech ostatnich części masa gównianych samochodów które mają zamaskować brak konkretnych samochdów klasy WRC (choć w DR kilka ich było). jakaś śmieszna kariera i rozwój zespołu to tylko taki zabieg aby zdawało się że w grę gra się dłuzej, zamiast się ścigać traci sie czas na wybór specjalisty od Public Relations, co za głupota!

chyba dam sobie spokój na jakiś czas z grami rajdowymi. może za kilkadziesiąt lat wyjdzie w końcu coś gdzie da się jeździć (tak da się, jeździć, bo jak samochód przy lekkim ruchu kierownicą leci w drzewo to nie oznacza wcale że to symulator) i będzie wiecej niż 6 rajdów z normalnym isamochodami a nie Mini Cooperem czy Fordem Mustangiem.

ocenił(a) grę na 9
7mari

Co Ty będziesz tu za bzdury pisał. Żyjesz w jakimś sentymencie i nazywasz tytuły (z przed ponad dekady) o po prostu dużej grywalności - najlepszymi :D Po czym argumentujesz klimat ilością kilometrów torów heh. Ja wole solidne wyzwanie na 100km, niż nude na tysiącach. W dodatku na wejściu napisałeś że wrócisz do CMR04, gry którą jako nastolatek objeździłem na, uwaga... klawiaturze! Kawał wyzwania. Wiesz dlaczego Dirt Rally to symulator? Bo SYMULUJE jazde rajdówką po zmiennej nawierzchni. To nie gra dla dziecka, które nigdy nie prowadziło auta bo ono nie będzie wiedzieć co to fizyka, jazda w błocie/śniegu, zjawisko akwaplanacji itp.

Żeby nie być gołosłownym daje foto - https://ibb.co/tsG6T41 - z moim na razie skromnym setup'em. Symulator Play-Max + Thrustmaster TX458 Italia Limited Edition widoczny po prawej. Jednak jestem jednym z tych masochistów który lubi feeling "zdejmowania nogi z gazu" przed szykaną, bo jak nie to moge zaliczyć restart kilkunastominutowej sesji. I wierz mi na słowo, momenty typu - wylatujesz z hopy 200km/h przelatując z zapartym tchem kilka metrów, po czym auto niepewnie upada, jazda na dwóch kołach, myślisz gleba? Ale nagle sie udaje, kamień z serca, pełny gaz i z duszą na ramieniu pokonujesz kilka kolejnych zakrętów.

Jeżeli chciało Ci sie to przeczytać to teraz możesz już wrócić do Dirt Showdown (czy w co tam grasz) i Kena Blocka. Pozdrawiam :)

ocenił(a) grę na 5
McDohl

jesli ograłeś Colin 04 na klawiaturze to spróbuj też na kierownicy, bo warto! wcale nie będzie tak łatwo

w Dirt Showdown nigdy nie grałem więc nie będę się wypowiadał, ale z pewnością twórcy kierowali się nie realizmem tylko łatwą rozrywką, co z pewnoscią trafia do pewnej grupy graczy

ja wyraziłem swoją opinię na temat DR2.0. nie oczekuję żeby się wszyscy zgadzali, jeśli Tobie się podoba i jesteś zadowolony z feelingu, tras i samochodów to jak najbardziej graj

ocenił(a) grę na 9
7mari

Niestety nie miałem/mam możliwości pośmigać w CMR04 na kierownicy, a chętnie bym sprawdził.

Ja również wyraziłem tylko swoją opinię, może troche na początku naskoczyłem, wybacz ;)

ocenił(a) grę na 5
McDohl

nie ma sprawy, czasem trzeba dobitniej bronić swoich racji

ocenił(a) grę na 8
Shurtugal_Eragon

Ta ... model jazdy do bani....
https://www.youtube.com/watch?v=hrBozklaqy4
Trzeba sie najpierw nauczyć jeździc, wyuczyc tras , zachowań auta. Tak samo jest z Dark Souls . Jedno machniecie orężem Twojego przeciwnika i lezysz. TO nie walk in the park jak mawiają i piszą....

ocenił(a) grę na 9
djadamus

Zostaje nam pozdrowić ekipę, bo sądze że moja opinia wyżej nie jest Ci obca ;)

7mari

Grafika coraz lepsza w grach jest! Będzie w co grać! Tylko gry komputerowe się liczą! Pogram se w najnowsze ścigałki!

7mari

Drodzy forumowicze. Postanowiłem wtrącić moje 3 grosze do dyskusji.

Otóż podniecacie się tym, jakim to Dirt Rally 2.0 jest wspaniałym symulatorem. Niektórzy gracze na innych forach wręcz pieją z zachwytu, że producent dał możliwość tylko 5 restartów na cały wyścig, a niektórzy uważają, że nie powinno być takiej możliwości w ogóle. Ja osobiście uważam, że to totalna bzdura. W grach komputerowych zawsze biło się rekordy i poprawiało wyniki - nie inaczej jest też w przypadku gier samochodowych. To nie jest żadna frajda, gdy będąc jakby nie było amatorem, mamy się ścigać na torach z profesjonalistami (botami wprawdzie, ale jednak), nie mając doświadczenia rajdowego innego, niż granie w gry i w dodatku nie mając możliwości restartu. Gdyby nie pewien sposób na ominięcie tego ograniczenia, DR2 już dawno poszedłby u mnie w odstawkę jako po prostu fajna, ale zbyt irytująca gra.

Chcecie symulacji? To zróbcie sobie dodatkowe urządzenia, które będą Was mocno waliły po twarzy za każdym razem, gdy walniecie w drzewo. Niech obrażenia będą realistyczne. Nie zapomnijcie też obok włączyć młota pneumatycznego, żeby odpowiednio trzęsło podczas jazdy.

A tak na serio - co to za prawdziwa symulacja, skoro nie mogę zrobić pierwszego przejazdu na rozeznanie, podczas którego powiem pilotowi, jak chcę pokonać dane zakręty i jakie mam uwagi? Przecież rajdy to nie jest gnanie na podstawie tajemniczych notatek pilota. To kierowca określa z jaką prędkością i w jaki sposób chce pokonać dany zakręt. A tutaj w grze mamy pilota, który po prostu wkurza - jadę sobie rozpędzony, dostaję komunikat, że mam się trzymać prawej strony przed wzniesieniem, że za wzniesieniem jest zakręt 6 w prawo itd. I co? I wylatuję prosto na słup i stos belek, bo TUŻ za wzniesieniem droga USKAKUJE w prawo. Więc następnym razem już biorę poprawkę i jak słyszę, że za wzniesieniem / wyskokiem jest skręt w prawo 6 czy 5, to odpowiednio się ustawiam, żeby polecieć w prawo. I co? I ląduję w rowie, bo ten zakręt jest, owszem, ale tym razem sporo dalej. No więc następnym razem odpowiednio zwalniam, żeby uniknąć pułapek - i wtedy nie mam szans na dobry czas. A powtarzać nie można przecież, "bo to symulacja"! Albo, co też mi się zdarzyło, dostaję informację, że jest skręt 3 lewo za hopą - ale tę informację dostaję dopiero, gdy jestem już w powietrzu. Wtedy naprawdę mam ochotę cisnąć czymś w monitor. Dlaczego w symulacji nie ma tego, co w rajdzie jest ważne, a jest np. ustawianie parametrów pojazdu? Czy nie od tego są profesjonalni mechanicy, żeby mi ustawili poprawnie samochód? Nie jestem kierowcą rajdowym, więc nie wiem - może każdy kierowca sam grzebie przy zawieszeniu i mówi mechanikom jak mają pracować, ale nie wydaje mi się. A przynajmniej nie w takim zakresie, jak to jest pokazane w Dirt Rally 2.0 - czy to ma być symulator mechanika samochodowego? To po cholerę wydaję grubą (wirtualną) kasę na specjalistów? Żebym dostał matołów, którym trzeba mówić, jak silny (dokładnie) ma być hamulec i jak mają dokładnie pracować amortyzatory, bo inaczej ustawią mi byle jak? Rozumiem jeszcze dobór opon, ale nie tysiące suwaków dotyczących szczegółowych parametrów pojazdu.

Gra powinna być jednak przystępna dla szerszego grona graczy, nawet gdy jest symulatorem. Nic by przecież nie szkodziło zrobić opcji dla mniej "profesjonalnych" kierowców (komputerowych) i dać np. jeden flashback na różne "niespodzianki". Tym bardziej, że drogi są zadziwiająco bezsensownie projektowane. Nie wiem, może za mało świata zwiedziłem, ale przeważnie ostrych zakrętów nie robi się tuż za wzniesieniami. Niech nawet tego "amatorskiego" flashbacka nie będzie, ale niech przynajmniej będzie nieskończona ilość powtórek dla amatorów. Przecież to jest gra komputerowa a nie prawdziwy symulator (z tego typu symulatorów, na jakich szkolą się np. piloci samolotów). Nikt po ukończeniu DR2 nie da Wam licencji kierowcy rajdowego! Nie zaproszą Was żadne kluby, żebyście dla nich pojeździli, bo ukończycie GRĘ na podium. Nie, to jest gra, ma sprawiać przyjemność.

Rozumiem też, że drogi są wąskie, bo takie mają być itd. Nie do końca rozumiem co gra by straciła, gdyby je nieco poszerzyć i dać ludziom w prezencie grę wyścigową, zamiast puzzli pt. "dokładnie w tym momencie, z dokładnie tą prędkością, skręć - inaczej game over".

Mam też niekiedy wrażenie, że kod gry i sposób jazdy jest "ustawiony", oszukany. Że nie kierowca wpływa na to, jak się samochód zachowuje, ale zakodowane parametry danego zakrętu. W niektóre zakręty, choćbym powtarzał wyścig 4 razy, wchodzę idealnie za każdym razem - tak idealnie, że mógłbym się tym pochwalić kolegom na zasadzie "zobacz, jak mistrzowsko wszedłem w ten zakręt, perfekcyjny kąt, poślizg, wyprowadzenie". W innym momencie niemal identyczny zakręt psuję zawsze, nawet przy dwukrotnie mniejszej prędkości. I choćbym nie wiem jak się starał. Droga prowadzi samochód? Cóż, to tylko gra komputerowa, a nie skomplikowany symulator fizyki, więc wszystko jest możliwe.

Ogólnie oceniam DR2.0 jako dobrą grę, ale straszliwie irytującą. Irytuje złym poczuciem realizmu, wciskanym nieco na siłę. Gra z pewnością miała poprawić samopoczucie wszelkiej maści graczom, którzy lubią się czuć wyjątkowo (na zasadzie "zobacz, jestem w 1% graczy, którzy potrafią przejechać 20 metrów bez uderzenia w drzewo!"). Gra daje z pewnością wiele frajdy tym, którzy nigdy nie siedzieli za kierownicą samochodu i którym się wydaje, że rajdowe samochody ślizgają się na zakrętach, na drodze asfaltowej, jadąc z prędkością 40 km/h. Ja osobiście lubię tę grę POMIMO, że mnie irytuje. Ale nie znam nikogo, komu mógłbym tę grę z czystym sumieniem polecić.

Co do sentymentów - te wszystkie stare Coliny, Rally itd. sprzed lat - wszystko to siedzi tylko w Waszych głowach. Jak w przypadku gry Road Race na Atari - pamiętam, że była to świetna gra, najlepsza samochodówka itd. Po latach aż żal się robi, gdy się to ogląda. Włączyłem sobie ostatnio jeden ze starszych, tych wspaniałych, wyścigów Rally na PC. Żenada. To, co kiedyś wydawało mi się wspaniałą symulacją, nie przetrwało próby czasu. Moim zdaniem oczywiście.

7mari

Co ty gadasz
Widocznie mało znasz ta grę
Albo
Po prostu słaby jesteś
W cmr4
Nie było takiego realizmu jak w sesji rally1.0 2.0
Nie mylmy tego ziomuś z hejtem
Mam 40 lat i gram od cmr1
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones