nie chce mi sie wchodzic w szczegóły - ciekawe podejście do rpg i systemu wyboru cech nad ktorym trzeba by popracować i wykorzystac lepiej w innych grach... swiat jest statyczny, npc stoją kilka po dni albo i przez cała gre w tym samym miejscu, nic nie robiac i czekajac na to az ich o cos zapytamy, nie stwarza to poczucia realizmu, cała gra jest przegadana, a autorzy az przeginaja z opisami wszystkiego dookola, ktore nie tylko nic nie wnoszą do fabuly ale często odrzucają masa dygresji (rozmawiasz z kims o tym co widział w noc zabójstwa a 95% wywodu jest na temat wykorzystywania klasy robotniczej albo rasizmu i jeszcze nie ma opcji "dobra ale nie o tym chce pogadać"), w grze sie tylko rozmawia i czyta te rozbudowane opisy, moze pomysł na cechy charakteru postaci jest w zamyśle ciakawy ale w praktyce sie to nie sprawdza, a autorzy nie potrafia tego wykorzystać... i zbudowali grę na jedno kopyto... w pierwszym podejściu gralam super-inteligentnym, super-wykształconym i elokwentnym (maks w pierwsze dwie kategorie i minimum w sile i zręczność) - w drugim podejsciu gralam osiłkiem z inteligencją 1... oba podejścia niewiele sie roznily, bo pomysl na postac jest narzucony z góry - gramy alkoholikiem ktory sie zapil i zapomniał kim jest - w związku z tym jego inteligencja do niczego się nie przydaje lub jest ograniczona, i tak samo błądzi jak osiłek, i zadaje te same pytania, rozmowy tez maja swoja stałą strukturę i stałe opcje dialogowe - nie zauważyłam prawie zadnej roznicy grajac osiłkiem z elokwencja-retoryka minimum oraz z retoryka maksimum (grając osiłkiem były dosłownie 2 opcje przez cała grę gdzie mozna było wybrac opcje typową dla kogoś z niska elokwencją, typu "ja chce z tobą seks"), a tak to, całe drabinki dialogowe wyglądały identycznie), gra ma niedopracowany system rzucania kośćmi i nawet mając szanse 97% często sie nie udaje, natomiast mając szanse typu 7% bardzo czesto sie udaje,,, mając matematykę wzrokową na poziomie 1 (grając osiłkiem) i tak zgadłem co było na miejscu zbrodni i odtworzyłem wszystkie odciski 8 par butów co nie powinno byc możliwe... w dodatku gra się niby jako policjant ktory rozwiązuje zagadkę zabójstwa - niestety cała gra i te opisy, dygresje itp. prowadzane są tak że jest to mocno w drugoplanowym tle , ważniejsze są jakieś opisy klasowe, rasizm, wdawanie sie w każdej dyskusji w politykę, jest masa filozofowania o komunizmie czy wolnym rynku - co moze bardoz odrzucać... bohater szuka (lub narzuca mu to gra) swojego ja, gra zmusza do wybierania czy jesteś rasistą, liberałem, czy komunistą - prawie bez możliwości wybrania opcji typu "wogole mnie to nie interesuje, bo chce po prostu dowiedzieć się kto zabił", czytamy za długie opisy jaźni i wyobraźni co na długą metę jest męczące i na jedno kopyto... podam przykład - chciałam grac wyluzowanego gliniarza "supergwiazdę" z luźnym podejściem do życia i do narkotyków, nie filozujacym za bardzo i rzucającym teksty typu "prawo to ja" oraz pstrykającego pistoletami z palców itp... jednak gra jest pisana wg scenariusza i sztywnego podejścia do drabinki dialogów i za duzo bylo standardowych opcji (takich jak w przypadku wysokiej inteligencji) i za mało było opcji dialogowych typowych dla mojej klasy postaci... po prostu postaci npc z którymi gadamy maja stały pakiet wypowiedzi nieważne kim gramy (każda postać npc ma nienaturalnie rozbudowane słownictwo, a to powoduje dysonans... nie powinno tak być że byle menel czy inny dzieciak, potrafi prowadzić bardzo ciekawe dysputy na mnóstwo tematów od tak... bardzo to nienaturalne....) A my z kolei mamy do wyboru opcje typu - aha. lub ok, lub nic nie mów...albo typowe pytania typu - czy pan coś widział?... Do tego cały ten "unikalny" system cech (których jest niby dużo) jest fajny i dobrze wygląda ale w praktyce są dwie, trzy cechy z których korzystamy prawie cały czas przy danej klasy postaci, a reszta - są niektóre cechy w które nie opłaca sie wogole inwestować - bo np wykorzystujemy je raz czy dwa na całą grę... poza tym - taki system kreacji różnorodnych postaci (raz osiłek, raz inteligent itp) powinien cechować gre ktora ma wysoki poziom REPLAYABILITY - czyli powinna zachęcać do kolejnego przejścia tylko innym typem postaci... tymczasem zagadka ma jedno rozwiązanie, postaci mówią ciągle to samo, więc jak raz rozwiążemy zagadkę linczu to już wiemy kto to zrobił i czemu i przez to nie złapiemy się już w pułapki fabularne to raz a dwa że przez to że elementy rpg są dosyć biedne, budowanie innego builda postaci mija się z celem bo tak czy się siak do różnych sytuacji będziemy potrzebować wszechstronnej postaci...czyli cały pomysł na gre mija sie z celem... paradoksalnie jest to bardzo BIEDNY RPG z potencjalnie wysokim ale w praktyce zupełnie niewykorzystanym unikalnym systemem budowania postaci, a cały świat gry i rozmowy (które stanowią clou gry) są tak zaprojektowane że nie wykorzystują tego systemu - i tak kończy sie tym ze musimy mieć zbilansowana postać żeby przejść grę.. twórcy mieli pomysł tylko na fabułę i styl graficzny bo reszta jest strasznie nijaka z biednymi elementami rpg na czele, przez to całą grę można opisać jako - "ROZMOWA THE GAME".... Niestety nie każda rozmowa była ciekawa i człowiek cierpiał tylko przeklikując dialogi... ogólnie to nastawialam sie na fajna gre RPG a dostałam rozbudowana rozmowę na różne cięzki tematy ktore malo mnie interesują w kontekście rozwiazywania zagadki kryminalnej... rozczarowanie