Chce powiedzieć o czymś innym niż poziom trudności itp, tylko o Voice Actingu a dokładniej o Postaci Igona granego przez Richard Lintern podczas walki z Baylem. Według mnie zdecydowanie najlepiej odegrana postać w całym eldenie a może i nawet w historii gier, coś niesamowitego zwłaszcza że facet miał tylko kilka linijek nie zapomnę tego do końca zżycia
Właśnie dowiedziałem się że to była pierwsza rola tego aktora głosowego, a to tym bardziej jest godne podziwu. Tyle złości, nienawiści i zaangażowania czuć w jego głosie, naprawdę czapki z głów.