W sumie to całą grę czułem, że gram po nie właściwej stronie. Miałem nawet nadzieję, że na koniec okaże się że jesteśmy szpiegiem na usługach Castillo i tak naprawdę mieliśmy zebrać wszystkich do kupy i ich zabić. Osoby, które miałyby cokolwiek do powiedzenia lub faktycznie jakiś plan zostały ubite jak Clara czy Jonron i na koniec stoimy nad truchłem Castillo i niby to ma być koniec? Tak ma wyglądać wygrana? Chyba wolałbym walczyć po stronie Castillo.