lubię do niej wracać, choć miejscami oferuje bardzo nierówny poziom trudności - końcowe rozdziały przechodzi się dosłownie fuxem za n-tą próbą i to nie na "realnie, aż do bólu" chociaż kiedyś ukończyłem na tym poziomie, a było powiem.. zbyt boleśnie :D
Grafiką jeszcze trzyma poziom i na słabym sprzęcie będzie dobrze działać. Przynajmniej ma lepsze element taktyczne niż Crysis (w którym wrogowie z góry wiedzą gdzie jesteś i dziwnym trafem zmierzają w to miejsce) ale pomijając to. Far Cry to klasyk.
Z błedów.. - bardzo irytującym jest extremalnie slaba moc materiałów wybuchowych w stosunku do postaci.. koleś w pancerzu wytrzymuje bezpośrednią konfrontację z rakietą (no bez przesady!)
8/10, mam sentyment do tej gry..
Zgadzam się, ten etap co wybucha wulkan to masakra na wyższych poziomach trudności i jeszcze brak qs... ale to jest właśnie piękne, była satysfakcja z przejścia, a nie tak jak teraz... Co mi się nie podobało, to druga połowa gry jak po całej wyspie łażą te mutanty, zupełnie jak dla mnie znika ten fenomenalny klimat, robi się typowa napierdzielanka.