Jak w temacie. FUEL czerpie garściami z MotorStorma.
Sam pomysł umiejscowienia akcji gry w miejscówce ogarniętej kataklizmem jest jak najbardziej ok. Podobnie było w Clutch. RIP gdzie szaleliśmy wozami po mieście ogarniętym zombiakami.
Sama gra jednak wypada dość średnio. To już rzeczywiście MotorStorm był lepszy, ale jeśli nie mamy konsoli to choćby Motormax wypada lepiej jeśli chcemy pośmigać po bezdrożach.
Na plus wspomniana klimatyczna miejscówka z wielgachnym terenem,
Pojazdy - mamy ich sporo i bardzo zwymyślne. Trochę jak post apo, trochę jak motorstorm.
Ale w sumie na tym kończą się plusy.
Gra jest taka średnia jak na wyścigi więc ani to zaleta ani wada.
Ale skoro wady, no to jest ich tu sporo. Ot to co uważam za beznadziejne i co mi się osobiście nie podobało:
* Brak możliwości szkodzenia przeciwnikom w wyścigu. Ludzie ! Ile ja się natrudziłem by zepchnąć kogoś z trasy. To jest chyba nie wykonalne by wyprowadzić kogoś w pole. Nawet przypiżdżenie w tylne koło spowoduje tylko lekkie zachwianie się przeciwnika, który bezproblemowo odzyskuje władzę w prowadzeniu swojej maszyny. Kompletnie bez sensu.
* Brak możliwości kraksowania pojazdów, w tym zaliczam również hmm finisher czy jakby to ująć. Pędzę sobie na pełnej depie, przywalę w drzewo raz - nic, dwa - nic, trzy - nic, cztery ? i napis FUEL i jestem gdzieś na trasie z powrotem.
Brakuje mi czegoś rodem z Motorstorma gdzie przy poważnym przypiżdżeniu widać konkretną kraksę, odpadają koła itp, tudzież nasz miszczu wylatuje zza kierownicę motoru. Fajny smaczek. Ale nie ma...
* Brak nitro.
* Odczucie jakby prowadziło się klocek na kółkach niźli maszynę. Bardzo dobrze to widać przy próbie wjechania w poruszające się luzem dziwaczne ciężarówki po trasie. Lub na odwrót - gdy one w nas wjadą. Ani nie da jej się zepchnąć z trasy ani nic. Tylko ona odpycha nasz wóz i tyle w temacie...
Znów przytoczę PC'towy Motormax, gdzie podobnie jak w Fuelu mieliśmy pomiędzy wyścigami otwarty świat po którym sobie jeździliśmy my i jeździły npc. Gdy przywaliliśmy w takiego to i uszkodziliśmy siebie i jego. Mogliśmy go zepchnąć ze skarpy itp. Dawało to dozę realizmu. A tu ? kloc i tyle.
* Durnowata wejściówka do wyścigu. Za każdym razem ten popiep.rzony helikopter przylatuje z nami podwieszonymi na linach - czy to motor czy monster truck i zrzuca w miejsce startu. No kurnaaaa. Kto to wymyślił ? ani to teren trudno dostępny jak np w motorstorm arctic edge - tam to miało sens, że śmigłowce transportowały kontenerowce z maszynami bo to był trudno dostepny teren.
Tutaj nie można było tego inaczej załatwić, żeby zwyczajnie podjechali do wyścigu, czy wgl darować sobie wstawkę i zacząć od razu wyścig.
Musieli wklepać powaloną animkę z latającym helikopterem transportowym, który nawet na płaskim terenie musi nas przywieźć ...
* Muzyka. Ooooo kurnaaaa. Tego kto wymyślił takowy soundtrack powinno się solidnie je.bnąć czymś w potylicę. Offroadowe wyścigi aż proszą się o mocną muzę w głośnikach. Motorstormy miały. W motormax można było własne kawałki wgrać bo nie pamiętam czy były tam systemowe. Ale chyba były.
Nawet w 4x4 off road było konkretne radio.
Tutaj dostaliśmy jakieś wnerwiające instrumentale często długaśnie monotonne. Taki wnerwiający kilkuminutowy riff. Na dodatek jest ich mało, przez co powtarzają się po sobie i jeszcze brak możliwości wgrania własnej.
Po jakimś czasie nie mogłem tego bełkotu słuchać i wyłączyłem muzykę.
Najlepiej do gry odpalić sobie jakiś album z ytb i słuchać w tle.
Tak oto prezentuje się owa gierka.
Widoczki ładne, mnóstwo zadań czy to pobocznych - które mimo wszystko powtarzają się co obóz i z nudów ich zaniechałem - czy karierowych, całkiem spoko design pojazdów, możliwość ubioru naszego miszcza kierownicy.
Ale osobiście bardziej polecam motorstorm czy pc'towy Motormax jeśli chcemy otwartego świata.
aham zapomniałem jeszcze jedną istotną wadę, a właściwie nawet dwie.
*Inteligencja opponentów.
Przeciwnicy jeżdżą nawet wprawnie , ale mają jeden i konkretny błąd AI. Poruszają się po wyznaczonej trasie.
Dla przykładu - wyobraźcie sobie zakręt 90stopni pkt A i pkt B z checkpointem.
Opponenci pojadą wpierw prosto i skręcą, gdy natomiast ja przetnę tę linię w poprzek wymijając ich na skrzyżowaniu, zaliczając checkpoint i zyskując przewagę.
Zawsze muszą pojechać po wytyczonej ścieżce nie zbaczając z niej, kiedy nawet jest taka możliwość.
Durnowate, gdyż można ich tak łatwo wyrolować, że hej.
*Nagrody za wyścigi.
Owa nagroda w postaci waluty Fuel nie zmienia się wzgl trudności wyścigu. czy to łatwy czy średni czy trudny i tak mamy tę samą stawkę.
Więc jeśli ktoś chce bezstresowo przejechać wyścig zgarniając kasę bez zbędnej męczarni to odbębni na easy i tyle. A kasa ta sama. Więc hard pozostaje nam tylko dla własnej satysfakcji.
Kolejny bezsens.
W normalnych grach wyścig o konkretnym poziomie trudności gwarantuje lepszą nagrodę.
Nawet mogli sobie odżałować i za normal oraz hard dać motywujący dodatek, np za normal kasa + skin do pojazdu czy ubioru, za hard kasa+ nowe łachy.
Napewno byłoby to bardziej fair niźli gdy widzę nagrodę 1800 fuel Easy - hard :/
Zmieniam ocenę. Ostateczny werdykt tej gry - gó.wno.
Tylko tymi słowami można ją podsumować.
Wszystko co wypisałem powyżej jest jak najbardziej prawdą.
Twórca tej gry powinien się je.bnąć zanim rozpoczął pracę nad tą szmirą.
Im dalej w to gram, tzn próbuję bo gra jest w większej mierze niegrywalna tym bardziej mnie wnerwia i widzę coraz to lepsze idiotyzmy.
Np. co odkryłem dodatkowego, to to iż pojazdy nawet te kur.wa mać offroadowe jeśli tylko zjedziesz monster truckiem itp z asfaltu tudzież szutru - czyt. wytyczonej drogie - jeśli tylko zjedziesz na zieloną pachnącą trawkę , to maszyna od razu zwalnia. No kur.wa ja pier.dole. Jakie gó.wno. Jakie po prostu gó.wno.
Rozumiem że woda i błoto po kolana zwolni i zakopie maszynę. Ale trawa ???...
Ale to jeszcze nic. zjedziesz z trasy i nawet jeśli pikujesz po zboczu trawy w dół to i tak ci maszyna zwalnia. No kur.wa ja pier.dole 2x. Nawet siła pędu nie działa wówczas na pojazd.
Ten twórca gry to jakiś debil.
On za motion capture dla tych pojazdów wziął chyba najtańszy resorak, najlepiej jeszcze zardzewiały, który pewnie wykopał z ziemi, puścił po piachu i stwierdził : "hmm nie jedzie. Widocznie tak jest w rzeczywistości. Umieszczę więc ten zdumiewający fakt w swojej grze".
A weź ty się je.bnij w łeb typie...
Przeszedłem wszystkie kariery w danym obozie i nie mogę przejść dalej.
Gra nie mówi dlaczego nie odblokował się kolejny obóz.
Sam wywnioskowałem iż brakuje gwiazdek.
Ale jak je zdobyć ?
szukam rozwiązania w każdym obozie, może free ride. No nic. Gó.wno ponownie.
Nie wiem jak zdobyć kolejne gwiazdki.. czy mam dublować free ride ? próbowałem i tylko walutę zdobywam.
dublować kariere ? próbowałem i nic...
Znowu przytoczę motorstorma. Tam również były gwiazdki do odblokowania kolejnych rajdów potrzebne, ale kur.wa mać tam miało wszystko ręce i nogi. Taki i taki rajd nie tylko dawał kasę ale i gwiazdkę. wiedziałeś na czym stoisz.
Omijać to gó.wno. nie polecam !!!
Jest wiele innych gier o podobnej tematyce, które sprawują się lepiej.
Choćby motorstorm, motorm4x, 4x4 off road.
Tutaj dostaniecie co najwyżej spory otwarty świat z fajnymi wozami - jesli kto lubi takie post apo maszyny - niestety poruszające się jak kłody drewna.