Czekałem na premierę tej gry, na materiałach promocyjnych zapowiadała się naprawdę znakomicie, ale rzeczywistość okazała się niestety mniej przychylna.
Zaczynając od plusów, to sam gameplay jest bardzo przyjemny, postać się responsywna, hitboxy zrobione poprawnie.
Muzyka w sumie też była niezła, ale nic wyjątkowego i godnego zapamiętania. Mamy trochę akcesoriów do wyboru które dodają różne statystyki, więc jakaś namiastka robienia własnego bulidu jest, to chyba tyle ile mogę powiedzieć dobrego o tej grze.
Wadami za to jest zdecydowanie poziom trudności, gra jest mega łatwa, żaden boss nie stanowi żadnego wyzwania, elementy platformowe pojawiają się w późniejszym etapie gry i naprawdę szkoda że nie wcześniej.
Kolejną rzeczą jest świat wykreowany, myślałem że będzie bardziej steampunkowo a jest raczej mało odczuwane, a miał to być główny element tej gry.
Projekty lokacji przeciętne, paradoksalnie nie ma za bardzo po co wracać do wcześniej odwiedzonych miejsc jak to bywa w metroidvaniach, bo zwykle w niedostępnych wcześniej skrzynkach są jedynie przedmioty do ulepszania fiolek z HP, a że gra jest łatwa to później okazuje się że nie było warto, a jeżeli ktoś znalazł wszystkie pieski w grze to gra jest trywialna dzięki przedmiotowi jaki się dostaje za wykonanie tego zadania.
Kolejną rzeczą jest to że gra jest przegadana, twórcy chcą jakaś warstwę fabularną dodać by było ciekawie ale nie jest, to nie jest gatunek w których chce mi się czytać ścian tekstu, chce grać i zwiedzać świat.
Ostatni grałem w Castlevanie Ariia of Sorrow, w grze nie ma praktycznie w ogóle dialogów, zresztą jak we wszystkich starych częściach Castlevanii, a grało mi się wybornie. tak samo recz się ma w grał jak Hollow Knight czy Ori, nie musi być super rozwinięta fabuła by gra była fajna.
I to tyle, ogólnie to przyjemnie mi się grało, i nie żałuje tych prawie 12 godzin jakie potrzebowałem na przejście gry. Jak ktoś lubi ten gatunek to i tak czy tak powinien zagrać.