A wszystko zaczęło się od filmów, które gdy ja byłem małym brzdącem ojciec puszczał
mi na kasetach VHS( nie, nie wyginęły jak dinozaury, ludzie nadal mają je w domach
xD ), które nawiasem mówiąc nadal posiada i chodź obraz już nie teges a dźwięk stary
obejrzałem z zapałem w weekend byle tylko przypomnieć sobie dokładnie wszelkie
gagi, sytuacje i dialogi ponieważ gra którą zaraz zrecenzuję jest bezpośrednim
sequel'em tamtych dwóch filmów. Ciężko było by sobie wyobrazić teraz aktorów
ponownie wcielających się w Duchołapaczy? Duchoprzyskrzyniaczy? xD Nie oczywiście
"Pogromców Duchów" bo tak właśnie został przetłumaczony tytuł na terenie polski.
Aktorzy ci się jak wiadomo postarzeli ( też mi odkrycie filmy są z 1984 i 1989 ) więc jak
by teraz cała grupa ganiała w mundurach i protonowych plecakach mając hmm...
przedział wiekowy 57-65 to by to na pewno głupio wyglądało. No ale głosy można
podłożyć prawda? Bajka? Nieeee...była już i była nie wypałem a więc gra
komputerowa! Na to na pewno wpadli (albo nie oni, nie mam pojęcia) Dan Aykroyd i
Harold Ramis bo to oni napisali scenariusz do tejże właśnie gry powodując, że gra
zachowała klimat, tempo i dialogi tamtych filmów do których przecież również stworzyli
scenariusze. No ale przejdźmy wreszcie do ocen.

Grywalność 8/10
Gra się świetnie (grałem na padzie). Cały czas chciałem wiedzieć co będzie dalej czym
będzie nastęna lokacja no i o co chodzi w fabule.
Satysfakcja ze złapania ducha, który długo się opierał i uciekał z światła pułapki, która
jak każdy kto oglądał pamięta wyglądał trochę jak toster xD jest po prostu ogromna!! A
wszystko jest zrobione identycznie jak na filmie. Żółte trójkątne światło zasys i
czerwona lampka plus dymek. Złapany! Mi się łapanie duchów nie nudziło ani trochę.
Zabranie energii, złapanie w promień po tarmoszenie duchem o ściany i podłogę
szybki rzut pułapką i skierowanie ducha na pułapkę. Uwaga wyrywa się więc trzeba
umiejętnie wykrzywiać gałkę pada! Extra! Znajdywanie duchów ale też sekretnych
przedmiotów czy skanowanie plazmy lub duchów za pomocą też jest coolaśne!
Namierzasz, namierzasz a tu nagle przez drzwi wypada duch i spiernicza! Hehe.

Grafika 9/10
Gra hula na Infernal Engine silniku, którego kurde bym nie podejrzewał, że drań ma
takiego power'a. Owszem widziałem go w dwóch częściach BloodRayne a o reszcie
gier w których się pojawił nie warto nawet wspominać bo były to tylko jakieś tam
poboczne raczej mało ważne produkcje. Dwójeczka BR była już dosyć ładna, jak i
zniszczalność otoczenie przez postacie i caaaaałą resztę ale to co zrobili z tym
silniczkiem w Pogromcach Duchów to przekracza wszelkie granice. Twórcy Terminal
Reality podłubali trochę w nim baaaaaa co ja piszę odpicowali go!! Na Maxa!! Pimp My
Engine ( Ale w technicznym tego zwrotu znaczeniu xD ) Stworzyli silnik absolutnie Next-
Genowy który sam jeden bez wsparcie czegokolwiek innego radzi sobie ze wszystkim
naraz! Niesamowite! Może to nie jest CryEngine ale i tak jest przezajedwabisty, bliżej
mu może do Unreal Engine 3! Grafa jest extra, cudowne światła, dokładna i
szczegółowa grafika jak i pomieszczeń tak i otwartych przestrzeni a postacie, które są
w końcu kopiami żywych aktorów wyszły po prostu Świetnie tak przez duże "Ś". Plecak
protonowy, który każdy pogromca ma na plecach wygląda zarąbiście (kamera jest tpp z
nad ramienia ale tak trochę dalej) jego animacja jest genialna za każdym razem gdy
się przegrzewał i wychodziły fiolki z tyłu by po chwili chłodzenia a raczej przeładownia z
chłodzeniem schować się z powrotem i zacisk śruby i para GIT!!! Dalej fizyka, która
pozwala na dosłownie multum obiektów na ekranie każdy interaktywny ( zasypiecie
alejki w bibliotece książkami z półek to skumacie o co chodzi! )kamienie, gruz,
rozwalone lub nie obiekty, pozostałości po nie których potworach i już wspomniane
książki. Zniszczalność obiektów które się kruszą, odcinają, rozsypują, odłamują itd.
Kurde nawet jak strzelam w szafę w sam środek to mogę mieć pewność, że dziura
zrobi się w środku! Nigdzie indziej! Ścinanie w połowie 10 nagrobków naraz to poezja!
Są bzzyyyt i już się góra kładzie heh!!
Lokacje są ostre! Ostatni raz tak wielkie wrażenie zrobiły na mnie
miejscówki z Kane And Lynch: Dead Man kurde te pod względem miodności biją na
głowę KaL!! Widać, że nie rysował ich byle kto. Trzeba też wspomnieć o duchach w
końcu najważniejszych bo to je będziemy łapać. Mamy starych znajomych z filmy
(Slimer'a, Stay Puft, Bibliotekarkę jak i zupełnie nowych a tych jest cała masa a każdy
wyczesany! Tak prawię tej grze komplementy i prawię ale w metryczce jest 9/10 czyli
jednak jest pewien zgrzyt? Tak naprawdę to nie raczej chodzi mi tylko, że 10 dać nie
mogę bo jak już wspomniałem CryEngine to to nie jest a do UE3 mu trochę brakuję.

Ps.Grać w maksymalnej grafie to tutaj obowiązek tak samo było z F.E.A.R.'em i jest z
Crisis'em. Tylko w maks!
Rekomendowane wymagania sprzętowe Ghostbusters: The Video Game
System operacyjny: Windows XP/Vista
Processor: dwurdzeniowy Intel lub AMD
Pamięć RAM: 2 GB
Wymagana ilość wolnego miejsca na dysku: 9 GB
Karta graficzna: 512 MB (nVidia GeForce 8800/ATI Radeon HD2900)
Karta dźwiękowa: kompatybilna z DirectX
DirectX: 9.0c lub 10
Ruszy Wam? Mi chasa od 35 do 60 klatek non stop niżej nie schodzi.

Dźwięk 8/10
SoundTrack to przede wszystkim nie zapomniany GhostBuster Theme! Gdy
usłyszałem go w pierwszej pokazówce która swoją drogą otworzyła grę w najbardziej
filmowy sposób jak tylko można było aż mi prawię łezka zakręciła xD To to ja jako mały
dzieciak to oglądałem hehe Wydaję mi się że prawie cała muzyka jest z filmów no i
bardzo dobrze. Oczywiście dubbing wykonali wszyscy ci aktorzy którzy grali w filmie co
jest po prostu niesamowite! Wszystkie dźwięki dopasowane idealnie były już w filmie
więc po co to zmieniać? Wszystkie są obecne od wrzasku Slimer'a do dźwięku plecaka
protonowego. Nic dodać nic ująć.

Podsumowanie
Ocena to takie prawię 8/10 dawno się tak dobrze nie
bawiłem przy grze-filmie. Polecam wszystkim zaciekawionym i posiadającym
naprawdę porządny sprzęt ponieważ jak już wspomniałem gra żeby grać w maksie ma
raczej spore wymagania sprzętowe a w mniejszej grafie grać się nie opłaca bo wycina
nam to wszystko o czym mówiłem że jest zajebiste.