R* stworzył Claude'a jako niemowę (na początku nie miał też imienia), ponieważ chcieli aby gracz mógł się z nim identyfikować. Każdy z nas miał być Claude'm myśląc i mówiąc to co chcieliśmy. Claude miał być tylko naszym awatarem w Liberty City.

Nie zgodzę się. Niedawno R* udziliło odpowiedzi na kilka pytań dotyczących GTA III z okazji 10 rocznicy wydania. Jednym z pytań było czemu bohater był nie mową:

Rockstar:
To teraz może wydawać się oczywiste że wszyscy ludzie powinni mówić w grach ale w roku 2001 nie był to priorytet, na pewno nie w grze z otwartym światem. Robiliśmy wtedy dużo projektów i zdecydowaliśmy że NPC powinni rozmawiać a my musieliśmy dojść do tego co zrobić żeby potrafiły rozmawiać. (wykorzystaliśmy cutscenki z motion capture, coś co nigdy wcześniej nie zostało zrobione, przynajmniej nie na taką skalę. Zdecydowaliśmy więc, że bohater nie będzie mówił. Częściowo dlatego, żeby ludzie szybko rozpoznawali go, lecz głównie dlatego że mieliśmy tak wiele innych problemów do rozwiązania i to nie wydawało się poważnym problemem. Zaczęliśmy dyskutować o dodaniu głosu głównemu bohaterowi podczas pracy nad Vice City, ale to było dużo pracy. Podczas gdy struktura GTA3 mogła wydawać się oczywista lub naturalna teraz, a korzystanie z cutscenek stworzonych w silniku gry wyglądają jakby to była łatwizna, to niestety rzeczywistość była inna. W 2001 roku robiliśmy to po raz pierwszy. Musieliśmy się wszystkiego nauczyć.
No i w San Andreas, CJ nazywa Claude'a niemową ponieważ nic nie mówił a dla CJ'a było to niepokojące.

zajebisty był główny bohater i tajemniczy

Nie przejmowali się tym wtedy, tak samo jak tym, że Claude Speed lata w ciuchach, w których napadł na bank.