Przecież GTA V ma banalny model jazdy i zdecydowanie najłatwiejszy w całej serii, nie wiem jak mogłeś mieć problemy z prowadzeniem szybkich pojazdów w dodatku na PC'cie. To samo ze strzelaniem, a że celownik ci latał to prędzej wina myszki niż gry. "2 misje fabularne których jest za dużo", dla mnie im więcej misji, tym lepiej, także w tym przypadku jest to sprawa indywidualna. Bugi, gram w wiele gier, często masteruje sandboxy typu GTA, AC, Far Cry na wysoki % i bugi nigdy mi nie utrudniają rozgrywki, nie wiem, wy ich szukacie na siłę, czy jak? W każdym razie w grze typu GTA przy tak wielkiej skali świata są one nieuniknione, więc nie powinno się przez nie obniżać oceny.

myszka mi zajebiście działa w każdej z gier typu strzelanki w GTA miałem tylko problem (zresztą to pisałem)
z szybkimi samochodami miałem o tyle problem że ciężko mi się hamowało wchodziło w zakręty oraz kilka innych
jeżeli chodzi o misje fabularne (nie wiem jak ty czytałeś mój komentarz) nie stwierdziłem że jest ich za dużo ale że mimo iż jest ich sporo to i tak mam niedosyt ponieważ były one zbyt krótkie/banalne

Faktycznie, źle przeczytałem. Właśnie łatwość tej gry jest dla mnie małym minusem, ale jeżeli wybierać poprzednie części, które były o wiele trudniejsze i czasami powtarzanie misji po raz enty wyprowadzało z równowagi, a banalne GTA V, to chyba jednak wybrałbym to drugie.

Problem z hamowaniem i wchodzeniem w zakręty? Wystarczy zahamować odpowiednio wcześnie i bez problemu wchodzi się w zakręt. To nie Need For Speed, żeby pokonywać każdy zakręt na pełnym gazie. Sterowanie jest normalne, dość proste. Być może gra jest i dość łatwa, ale ona ma bawić, dostarczać rozrywki a nie irytować, że 10 raz musisz robić tę samą misję.

Kolega tupac1991 dobrze mówi "Wystarczy zahamować odpowiednio wcześnie i bez problemu wchodzi się w zakręt ".
Jazda super samochodami, klasykami i resztą jest przyjemna i łatwa. Inaczej sprawy się mają w przypadku GTA 4, tam postawiono na większy realizm w prowadzeniu samochodów. Nie do końca im to wyszło, jeśli chodzi o auta sportowe, które wychylają się na zakrętach jak beczkowozy ale tragedii nie ma, da się to opanować.