PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624440}
8,9 47 111
ocen
8,9 10 1 47111
Grand Theft Auto V
powrót do forum gry Grand Theft Auto V

Posiadająca zbyt małą fabułę nie wykorzystującą potencjału tak wielkiej mapy. To było dla mnie spore rozczarowanie, bo liczyłem na więcej misji indywidualnych każdej z postaci. Misje w więzieniu, przez dłuższy czas liczyłem na wyciągnięcie kumpla Mikea i Threvora lub ze jeden z nich ram trafi i będziemy rozgrywali epizod dot. przetrwania w mamrze. Do tego wyższe części Vinewood Hills z pięknymi domami tez są martwe przez całą grę. Żadnej misji związanej z 3 amfiteatrami. Liczyłem na możliwość obejrzenia jakiejś sztuki. :D Bark możliwości rozwijania muskulatury na siłowni przy plaży. Oczywiście to są krople zawodu w morzu radości. Gry jeszcze nie ukończyłem na 100%, ale zrobię to dla zagadki na Mount Chilliad. Bardzo lubię tego typu kwestie. Cały ten kult Altruistow i faza hipisow na punkcie UFO... wielki plus za 1 osobowy tryb. Pozwala lepiej wczuć się w rozgrywkę, ale jest trudniejszy. Jestem fanem latania i rażą mnie dwie kwestie. Na dachu jednego z komisariatów stoi nowy Maveric, lecz w barwach służb medycznych, ale nazywa się ''policyjny maveric''. No i stary Maveric - wygląda tragiwancznie, jak w Vice City, gdzie było to przyzwoite. Jest to odpowiednik śmigłowca Bell 206 Jetranger, jednak kompletnie zdeformowady. Za niskie płozy, za mało szpiczasty dziur i zbyt zaokrąglona szyba. Mogliby to naprawić podmieniajac tekstury. Wracając do misji, przydałby się dodatek z misjami, dobrze, że GTA Online trochę ich dorzuciło. Pozdrawiam.

ocenił(a) grę na 10
hitman4334

Mam takie samo wrażenie, tzn, "za mało fabuły jak na tak gigantyczną mapę". Ogromnie liczę na kolejne dodatki z nowymi bohaterami i kampaniami (coś jak Ballad of Gay Tony), bo jednak misje w GTA Online to nie to samo - nie ma w nich tego charakterystycznego humoru z singla, a gra z obcymi ludźmi potrafi wkurzyć.

ocenił(a) grę na 9
rozkminator

To prawda, że misje w GTA Online nie są tym samym, tam świat San Adreas jest jedynie tłem dla rozgrywki wieloosobowej. W single playerze lepiej można się z nim zżyć. Misje w Online irytują i to bardzo, zwłaszcza przez warunek, że do ukończenia zadania każdy gracz musi pozostać żywy (mam na myśli misje głównego nurtu). Bez dobrej ekipy nie czerpiemy tak dużej przyjemności z tej zabawy, bo nie tylko walczymy z botami typu Vagosi czy Lost, ale często z innymi graczami w drużynie, którzy gnają na łeb, na szyję, by tylko pierwszym dojechać, najwięcej utłuc i zdobyć platynowe odznaczenie na końcu. Często kończy się to niezaliczeniem misji, nim dojadę do celu. Zdaję sobie jednak sprawę, że brak alternatywnych źródeł pozyskiwania forsy zmusza ich do przechodzenia dziesiątki razy tego samego zadania, by uzbierać na wymarzony pojazd czy dom, stąd farmienie. Rozpocząć zadanie, wsiąść do myśliwca, zaorać w minutę przeciwnika i przytulić marne 20 000 GTA$. Ja jednak lubię stawiać na realizm, jeździć drogami, jak GPS przykazał, strzelać na piechotę, a nie z opancerzonej Kurumy itd. Fajniej to wszystko wtedy wygląda. Minusem GTA Online jest jednak przede wszystkim wszechobecna moda na mody, zwłaszcza wśród dzieciarni. Istnieją tak irytujące modyfikacje (typu wklejenie ogniska w postać gracza, co powoduje zapłon i śmierć), że grać się odechciewa. Też liczę na jakieś obszerne dodatki, aczkolwiek gra już trochę na rynku jest (ja gram niespełna miesiąc) i niczego na horyzoncie nie widać. Miejmy nadzieję! Jeszcze z miejsca przepraszam za błędy w pierwszym poście, był kreowany za pomocą telefonu, który wie lepiej, co chcę napisać. :) Pzdr.

ocenił(a) grę na 10
hitman4334

Misje w online tak mnie wkurzają że w ogóle w nie nie gram :P Nie mam jakiejś strasznej zajawki na levelowanie, więc zarabiam głównie okradając sklepy i sprzedając fury, ot, tyle, coby mieć na ammo jak na kogoś trafię :P Wolę robić jakieś głupie rzeczy, typu zgarnięcie gracza w samochodzie za pomocą helikoptera z hakiem, wylądowanie z nim na dachu wieżowca, wejście razem do samochodu i zjechanie z dachu. Lot cysterną jest najlepszy :P Ale nie mam headsetu a mało ludzi jest na tyle cierpliwych, żeby poczekać, czego chce koleś, który cię niespodziewanie porywa helikopterem jak jedziesz sobie spokojnie ulicą, więc wyskakują, chamy :D Gram na PS3 więc nie widziałem co prawda zmodowanych postaci, pełno jest natomiast zaproszeń na mecze z nagrodami po miliardy dolarów i trylionami punktów doświadczenia. Na szczęście zawsze gdy znudzi mi się obijanie po mapie mogę wrócić do singla. Kilka dni temu ukończyłem fabułę po raz drugi i chyba niedługo znów odpalę od nowa ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones