chyba będziesz musiał się ciąć bo trzeba będzie aktywować grę w steam'ie. nie wiem jaki ludzie mają problem z tą platformą. ja nie miałem z nią jeszcze żadnych problemów.
Jest na Steam.
Jest świetna. Nie idealna ale świetna. Niemniej dopiero 4.5 godziny za mną więc moje zdanie może się jeszcze zmienić ale pokrótce :
kombinowanie sprawia ogromną frajdę, o dziwo bieganie z pistoletem i strzelanie do wszystkich nie jest tak przyjemne jak było to w częściach poprzednich. Misje są rozbudowane, jestem w szóstej i mam 4 i pół godziny za sobą ( dodam że misję w Chinatown przechodziłem z automatu wiedząc gdzie się skierować). Oprawa graficzna jest świetna nawet na średnich detalach, aż boję się jak ta gra będzie wyglądać na full. Hitman jest zdecydowanie postacią pierwszoplanową, nareszcie jest prawdziwym bohaterem tej gry a nie kołkiem który zabija gości właściwie bezcelowo ( bo w częściach 1-3 fabuły zbytnio nie było). Głosowo - Bateson pierwsza klasa, Małaszyński katastrofa.
Wystawiłem 9/10, może się to jeszcze zmienić ale nie sądzę. Póki co Blood Money zostaje najlepszą częścią.
Małaszyński byłby okej gdyby nie to że jego próby podrabiania Batesona są całkowicie pozbawione klimatu
Ja też takie miałem, CHCIAŁEM żeby Małaszyński wypadł dobrze. Niestety nie miałem na to żadnego wpływu. Hitman to po prostu Bateson a nie Małaszyński. Mógłby się zająć szlifowaniem swoich aktorskich umiejętności ten nasz Pawełek...
Aktorem jest świetnym i Darling udany Niewiarygodne ze takich ma przeciwników Potwierdza się że niejednemu belką w oku .Pozdrawiam:)
A mi ciebie, skoro sądzisz, że jego próby udawania kogoś bezwzględnego były udane. Chwalebne że próbował, ale po prostu nie pasuje do roli Łysego i tyle. Nikt nie pasuje, tylko Bateson.
Ty mnie nie szanujesz, mnie i mojego zdania. Uważam że jako Hitman jest nędzny a ty piszesz że ci mnie żal. Wyskakujesz z tekstem który był popularny 3 lata temu i to wśród gimnazjalistów. Myślisz że ktoś uzna cie za osobę myślącą?
A co możesz napisać, najlepsza obrona to udawanie że źle się interpretuje słowa rzekomego oponenta.
Nigdy nie pisz drugiemu że nie szanuje twojej opinii, bo nie wiesz czy ją szanuje czy nie.