W wielu aspektach Maluch Racer 2 sprawia wrażenie tytułu zupełnie niedopracowanego. Niektóre sprawy w ogóle nie zostały przemyślane, a przy niektórych zabrakło pomysłu. O ile sama jazda sprawia pewną przyjemność, o tyle reszta raczej przeszkadza niż pomaga w grze.
Można by długo wymieniać mankamenty gry, może podam je w telegraficznym skrócie:
- wybitnie niepraktyczne menu, znacznie przedłużające czas siedzenia przy grze bez faktycznego grania i automatyczne wyjście do tego menu po każdym zakończonym wyścigu
- brak niektórych standardowych funkcji (jak choćby restart wyścigu)
- nieprzemyślane trasy i ich wyposażenie (są miejsca wyraźnie źle zaprojektowane, źle poustawiane "interaktywne" skrzynki), łatwo zresztą na tych trasach się zgubić
- checkpointy (!) - ominięcie bramki powoduje zaprzestanie "liczenia się" okrążenia do momentu właściwego przejechania przez checkpoint; założenie niby dobre, ale niesamowicie utrudnia czerpanie frajdy z gry, bo punkty kontrolne omija się często nieświadomie lub niechcący, pozbawiając się szans na wynik. Dodatkowo (co ważne) oznaczenia punktów kontrolnych są interaktywne i bywają przesuwane w losowe miejsca, więc czasem po prostu nie wiadomo gdzie znajduje się punkt.
- słabe AI przeciwników (zakleszczanie aut)
- system zliczania czasów okrążeń i międzyczasów wdrożony "na odwal się"
- denerwujące dźwięki (mała, a właściwie zerowa różnorodność) i beznadziejna muzyka
- mnóstwo innych drobnych i większych mankamentów