Była akurat w kiosku za 4,99 zł. Słyszałem o całej serii "Maluch Racer" wiele złego,
Niewiarygodnie sztuczny model jazdy, przedpotopowa grafika jak na rok 2010 oraz nuuuda
wiejąca z samego gameplay'u to tylko czubki góry lodowej. Przekonałem się o tym na własnej
skórze. Gra przede wszystkim co jakiś czas wywala do pulpitu (nie za często, aczkolwiek w
najmniej spodziewanym momencie). Może to być wynikiem złej optymalizacji, lub po prostu
mojej konfiguracji sprzętowej. Liczne bugi, błędy graficzne. Wylądowanie poza mapą jest na
porządku dziennym. Na koniec największa bolączka gry, czyli NUDA. Wyścigi nie są jakieś
interesujące. Większą frajdę odczuwałem grając już w gry java na telefonie komórkowym. Poza
nitro w maluchach (dobrze, że chociaż twórcy to zaimplementowali) nie ma nic specjalnego.
Żadnych wyzwań dodatkowych, powtarzające się trasy i tak dalej...Na maleńkie plusiki
zasługują model jazdy (to zależy od gustu, dla mnie był on znośny) oraz soundtrack. Kawałki
całkiem niezłe, ale nie zawsze pasowały do tego, co się dzieje na ekranie monitora.
Reasumując, gra "Maluch Racer" jest bardzo nijaka i monotonna. Pomysł na stworzenie gry
wyścigowej z udziałem naszych kochanych kaszlaków uważam za dobry, lecz wykonanie
pozostawia wiele do życzenia. Grę mogę jedynie polecić osobom, które są bardzo ciekawskie i
mają do wydania niepotrzebne 5 zł (o ile taki egzemplarz się trafi), lub zaczynają dopiero
przygodę z graniem. Ale dać za tą grę więcej niż 5 zł to już strata pieniędzy.