Hej. Mógłby mi ktoś wyjaśnić o co chodzi z tym procesem Sheparda. Wiem że ma to związek
z jednym z dodatków do "dwójki" - Arrival. Jako że jestem przeciwnikiem tego typu dodatków,
to nie zagram w niego na pewno, a wiem że to co ma w nim miejsce ma ścisły z fabułą
"trójki". Więc moje pytanie brzmi - o co w tym chodzi?
Uwaga, SPOJLER.. Nie pamiętam szczegółów, ale mniej więcej spróbuje ci to wyjaśnić. Otóż Sheparda poprosił jeden z admirałów, jakiś jego ziomek z dawnych lat, może ten z jedynki - żeby uwolnił/pomógł jego przyjaciółce, jakiejś doktor, która znajduje się na pewnej planecie, zamieszkanej przez Batarian ( ta rasa typowych piratów), gdzie pracuje nad artefaktem Żniwiarzy i mówił też, że ma to związek z inwazją Żniwiarzy na Ziemi, więc nasz Shepard był zmuszony do samotnej misji. Trochę skradania, walki, tak by się dostać do tej pani doktor. Ten artefakt umożliwia Żniwiarzom bardzo szybkie przemieszczanie się i jeśli coś tam by się stało, to od inwazji dzieliły by nas tylko godziny. Pani doktor nas zdradziła, a Shepard musiał stamtąd spieprzać i był zmuszony wysadzić całą planetę i tu był wybór: czy ostrzec Batarian żeby uciekali, czy od razu wysadzić to gówno. Jako, że ja grałem renegatem, bez wcześniejszego ostrzeżenia wysadziłem wszystko, ale nie wiele się różni grając idealistą, bo mój brat ostrzegł ich, to też zginęło kupę cywilów. Cały ten proces będzie się rozchodził właśnie o ten wątek zabicia cywili.
A tak sobie myślę, co jeżeli nie grałam w żadne dodatki, jak to się przełoży na fabułę trzeciej części? Chyba nie będzie postaci z dodatków Kasumi i Zaeed'a , nie?
Według masseffect.wikia.com, Zaeed Massani pojawi się w trzeciej części, a o Kasumi nic nie słyszałem. Być może pojawi się tylko Zaeed, bo o ile dobrze pamiętam, było to darmowe DLC.
http://www.gram.pl/art_9gvfGO8_Mass_Effect_2_Arrival_recenzja.html
http://www.youtube.com/watch?v=26hH3A7G6uc
Google pozdrawia ;)
Być może się mylę, ale po ograniu dema nie zauważyłem ŻADNEGO istotnego związku prologu ME3 z DLC Arrival, po prostu nie ma tam żadnej wzmianki o tamtych wydarzeniach, tylko tyle, że Shepard został odsunięty od służby. Być może świadomość DLACZEGO na początku ME3 Shepard nie jest nominalnie Komandorem, to jedyny powód do zadowolenia dla posiadaczy tego DLC, reszta (by nie być strasznie poszkodowana) w zasadzie nawet tego nie zauważy.
Właśnie skończyłem demo i zgadzam się z tym w pełni.
Ale należy pamiętać że demo prezentuje wizję twórców gry na fabułę prologu ME3, być może Ci co zagrali w to DLC, będą mieli nieco inny "start".
Fakt, o tym nie pomyślałem, z drugiej strony- dla osób które nie grały w DLC byłoby to jakoś krzywdzące, wydaje mi się, że Bioware nie działa w ten sposób (kup DLC- zrozumiesz fabułę). A że EA praktykuje takie działania, to inna sprawa...
Shepard nie był już komandorem w ME2 :) Mówili tak do niego tylko z szacunku :)
Cóż, to prawda, nie wspominali w demie w ogóle o wydarzeniach z Arrival, ale myślę, że akurat nie było na to czasu - w końcu gra zaczyna się samym przybyciem Żniwiarzy i to już raczej nie odgrywa żadnej roli. Choć pewnie później będziemy mieć problemy z batarianami :P
Co do Sheparda, który jest już na Ziemi w ME3. W komiksie "Conviction" zostało to wytłumaczone. Anderson zwerbował Vegę na Omedze jako ochroniarza Sheparda, który transportuje go na Ziemię na proces.
Konkretnie wygląda to tak:
Hackett kontaktuje się z Shepardem i prosi go o osobistą przysługę - jego przyjaciółka, dr. Kenson została schwytana przez Batarian i Shepard ma ją po cichu z więzienia wyciągnąć. Kenson pracowała wcześniej nad jakimś artefaktem Reaperów, i dzięki niemu dowiedziała się skąd Reaperzy przylecą do galaktyki, okazało się, że jest to właśnie ten system Batariański. Chcą wykorzystać jego Mass Relay, żeby szybko przemieszczać się po Galaktyce. Ponieważ nie ma sposobu, by ich powstrzymać Kenson wymyśliła użycie asteroidy z domontowanym silnikiem do fizycznego staranowania Relaya, z tym że staranowanie Relaya = zniszczenie całego systemu. Udało im się przygotować asteroidę i została wtedy złapana. W każdym razie Shepard ją uwalnia i udają się na tę asteroidę (bo tam jest baza tej Kenson). Shepard potwierdza jej teorię, że Reaperzy przylecą właśnie do tego systemu i okazuje się że do ich przylotu zostało nieco ponad 2 dni. W tym momencie okazuje się, że Kenson jest zindoktrynowana przez Reaperów i udaje jej się (nie samej) obezwładnić Sheparda i uśpić na prawie 2 dni. Shepard budzi się w zamkniętym laboratorium medycznym na ~2 godziny przed przylotem Reaperów. Ucieka i przedzierając się prze prywatną armię Kenson dociera do kontroli startu asteroidy. Tam masz wybór - ostrzec Batarian, żeby się jak najszybciej ewakuowali, bądź wezwać Normandię na pomoc. Później są jeszcze przejścia z Kenson, która za wszelką cenę chce powstrzymać zderzenie nawet kosztem własnego życia. W końcu ginie i Shepard po rozmowie z Collector Generalem/Harbingerem (zależy, czy już wykonałeś samobójczą misję) w ostatniej chwili zostaje uratowany przez Normandię. Asteroida uderza w Relay, system zostaje zniszczony.
Ciekawostką jest też fakt, że w dodatku zostały zaimplementowane 2 alternatywne zakończenia. Jeżeli Shepard nie zdąży odpalić asteroidy na czas Reaperzy przylecą i rozprzestrzenią się po galaktyce, co skutkuje filmikiem i komunikatem koniec gry. Jeżeli Shepard nie zdąży się ewakuować zginie w uderzeniu asteroidy w Relay, co również skutkuje filmikiem i komunikatem koniec gry.
Co do rozszerzeń ogólnie. Warto w nie zagrać, bo niektóre (Arrival, Lair of the Shadow Broker, Overlord) są dużo lepsze niż sam ME2. ME2 bez nich wydaje się dużo słabszy i ubogi.
Powiem więcej nawet. Arrival i Lair Of The Shadow Broker (nie wiem jak Overlord), są "wymagane" aby w pełni zrozumieć niektóre wątki, które na pewno pojawią się w ME3. Przeczytanie komiksów oraz książek też wiele daje :)
Overlord to zupełnie osobna historia i nie ma związku z główną fabułą. Jak dla mnie jest to modelowy przykład tego, jak powinno wyglądać poboczne - jest rozbudowane, długie (co najmniej 2+ godziny gry), ma niezłą fabułę z intrygującym rozwiązaniem i zawiera ładne lokacje. Z chęcią zamieniłbym te śmieszne zadania poboczne z ME2, które trwają ok. 5-10 minut na, nawet zdecydowanie mniejszą, ilość zadań w stylu Overlorda. Doprawdy szkoda, że takie fajne rzeczy dostało się dopiero w DLC.