Sorry, że tak późno ale ostatnio przypadkowo natrafiłem na filmik na YouTube z zakończeniem i przypomniała się informacja, że przed premierą wyciekło zakończenie i chyba przez to dostaliśmy trójkolorowe zakończenie i właśnie chciałem dowiedzieć się czy to prawda czy tylko plotka. :)
Tak było, wpisz w googlach wyciek scenariusza me3 i poczytaj. Mnóstwo linków. Wyciek ten w jakimś stopniu wpłynął na końcową wersję scenariusza, to na pewno
szczerze powiedziawszy to niektóre z tych fragmentów mi się nie podobały np. wybór pomiędzy liarą a A/K.
A ja se takie zakończenie wymyśliłem Shepard wraz z drużyną dostaje się do cytadeli już zbliżają się do panelu aktywującego tygiel (niszcząc tylko żniwiarzy) a tu pojawia się gigantyczny twór pełen cybernetycznych implantów (ala Saren / lub proto-żniwiarz) Opiekun (matka wszystkich opiekunów) z gigantycznym odwłokiem (przypominający królowe termitów ) z którym trzeba walczyć i pomiędzy walkami z tym tworem wypuszczałby fale opiekunów których trzeba zabić, oczywiście byłyby to żołnierze jakieś bronie, moce biotyczne itp. (bo te spotykane podczas gry to robotnice) a po pokonaniu załączał by się filmik w którym shepard włącza tygiel i katalizator niszcząc żniwiarzy oraz decyzje wyborów (np. quarianie z gethami "odbudowują" planetę, jakieś ujęcie na rakni itp. I jeśli się było z jedną osobą minimum przez dwie gry to pokazane byłoby ujęcie w pokoju medycznym na Normandii jak dana postać związku (kobieta) lub Shepard (damska wersja) dowiaduje się, że jest w ciąży. "i wszyscy by odlecieli na Normandii gdzie przygoda się nigdy nie kończy." xD
Oczywiście według mnie. :)
Poleciałeś ostro...:)
Ciąża i względny happy end byłyby mile widziane. Przydałby się właśnie taki większy rozrzut w tych zakończneniach - od katastrofy totalnej, zagłady ludzkosci i inych ras po maxymalny happy end, np. z ciążą. Taki rozrzut był np. w Heavy Rain.
Ale na to jeszcze przyjdzie czas. BioWare wchodzi w nową generajcę, jak każdy zresztą deweloper, a lepszy sprzęt będzie miał przełożenie na jeszcze bogatszy, zachwycajacy wirtualny świat. Czuję, że w uniwersum ME jeszcze przeżyjemy wiele emocji.