Witam, właśnie skończyłem Metro i muszę przyznać, że byłem bardzo mile zaskoczony. Świetna
atmosfera, bardzo dobra grafika i przede wszystkim super udźwiękowienie. Grało się
naprawdę dobrze, zwłaszcza, że gra dawała często dość dużą dowolność, co do ścieżki którą
obierzemy w planszy.
Nie podobało mi się jednak to, że po kilku niesamowitych planszach, atmosfera którą byłem
zafascynowany na początku gdzieś po prostu uleciała. Wg mnie było to spowodowane tym, że
kolejne stacje nie były tak "rozśpiewane" (muzyka i udźwiękowienie to naprawdę ogromne
plusy tej produkcji) i brakowało jakiś trochę dłuższych rozmów tak jak to było na początku. Także to, że od pewnego momentu ogromna większość napotkanych osób jest wrogo do nas
nastawiona nie pomagało, początkowo jedziemy wagonem i mijamy wielu "podróżników"
potem wszystko się jakby urywa. Również wieczne komplikacje były trochę na wyrost - w
zasadzie nic nie wychodziło tak jak powinno. Nie wiem dlaczego tak zostało to rozegrane, ale
czasami poświęciłbym akcję na rzecz atmosfery.
Może ktoś kto zna uniwersum książkowe wypowie się, dlaczego wszystkie sprzęty wyglądają
jak sprzed 60 lat? Rozumiem, że starsze technologie są często bardziej niezawodne, ale
SPOJLER !!!! nawet w bazie D-6 wszystko wyglądało archaicznie, a jak wiadomo wojsko
dysponuje zawsze najnowszymi technologiami.
Pozdrawiam
Wyjaśnienie co do ostatniego akapitu - to Rosja, ZSRR jak mówił Młynarz :D
A opinia moja podobna, niezła gra, co prawda wg część skradankowa z początku lipna, zbyt łatwo byłem wykrywany(rentgen w oczach wrogów) i dość kiepska sztuczna inteligencja. No i długość gry - myślałem że to dopiero połowa a po dotarciu do finału gry koniec jakaś schiza i walka wew. i du P i a! Zawiodłem się dość, bo już mi się zaczął podobać ruski postapokaliptyczny świat.
Brakowało mi też otwartości świata, zbyt szybko przemykaliśmy między stacjami(a wg mapy między ładowaniem poziomów odwiedziliśmy jakąś 1/6, 1/7 terenu).
Przez krótką grę zostałem z nieużywanymi przez całą rozgrywkę nabojami wojskowymi, gdyż oczekiwałem czegoś więcej i je oszczędzałem
Jak napisałem, musi to być inne uniwersum, bo wojna wybuchła w 2013 lub 2012, ale jak zobaczyłem trailer z prawdziwymi aktorami do nowego Metro, to mówili o Zimnej Wojnie, czyli po prostu ją ZNACZNIE wydłużyli.
Co do otwartości świata, też z chęcią porobiłbym jakieś questy poboczne, ale w nowej części fabuła nadal pozostanie w takim samym stylu - w zasadzie brak wątków pobocznych. Mam nadzieję, że będziemy chociaż mogli prowadzić rozmowy, a sama gra będzie dłuższa, skoro mają silnik oraz naprawdę spory kawałek materiału zaczerpnięty z pierwszej części (wiele broni, mechanika, pewnie do potworów dojdzie kilka nowych). Graficznie też pewnie nie będzie rewolucji, skoro nie powstały jeszcze nowe konsole.
Pozdrawiam
A ja mam pytanie do tych, którzy czytali książkę i grali. Czy jest to jakoś bardzo ze sobą powiązane? W sensie oprócz klimatu i ogólnego zarysu? Czy wątek gry jest taki sam jak w książce? Jeżeli nie to mógłbym zacząć grać i teraz, ale jeżeli jest to wolałbym najpierw przeczytać książkę :).
I tak i nie :). Sam wątek główny jest w zasadzie taki sam, ale bardzo wiele wątków pobocznych jest całkowicie zmienionych/dodanych/pominiętych. Sam klimat jest zupełnie inny w obu wypadkach.
Wg mnie możesz to zrobić w jakiej chcesz kolejności, ja najpierw zagrałem a potem przeczytałem książkę, ale poza fragmentami nie byłem szczególnie zachwycony, ot normalna powieść - czytało się lepsze.
Pozdrawiam.
Dzięki za szybką odpowiedź :).
Nie miałeś takich momentów że jak czytałeś książkę to przypominały Ci się momenty z gry i w ten sposób już wiedziałeś co się wydarzy i jak? Nie chciałbym, żeby mi jedno drugiego, że tak powiem, spojlerowało :).
To jest raczej nieuniknione, ale jak mówiłem, ta gra dużo bardziej przypomina adaptację niż ekranizację (jeżeli można tak powiedzieć o grze) książki i takich momentów było niewiele. Nie wiem nad czym się zastanawiasz, od wczorajszego wieczora byś pół książki przeczytał albo przeszedł całą grę. Szkoda czasu, wybierz coś i potem przejdź do drugiego - żadna filozofia :).
Pozdrawiam.
Pewnie i masz rację, ale obecnie jestem w trakcie czytania 6 tomu Diuny, a jak już będę czytał Metro to też raczej nie w ebooku (Diunę też pokupowałem), więc narazie co do lektur jestem załatwiony na jakiś czas :) (zważywszy, że seria Diuny się na 6ciu tomach oryginalnej serii nie kończy), a że o Metrze dużo dobrego słyszałem (jako o książce, a nie o grze), to jestem ciekaw :). Pograłbym z chęcią, bo lubię takie klimaty (survival horry + postapokaliptyczny świat), ale nie chce sobie na przyszłość książki psuć :)