PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720920}
6,3 808  ocen
6,3 10 1 808
Might & Magic: Heroes VII
powrót do forum gry Might & Magic: Heroes VII
ocenił(a) grę na 6
Kolpor

Hirołsy skończyły się na V, teraz to Might and magic: Heroes ;)

Kolpor

Jak to teraz się docenia czwórkę...

Pablo93

Mało osób docenia czwórkę. Znam dosłownie jedną osobę, która twierdzi, że czwórka jest najlepszą częścią, kilku którzy uważają, że czwórka jest ok, ale reszta nadal za nią nie przepada. Grałem we wszystkie Heroesy oprócz jedynki i online. Moim zdaniem czwórka jest najgorszą częścią serii. Nie dziwię się, że pogrążyła 3DO. Nawet w VI chętniej bym zagrał niż w tego kaszalota.

Dentarg

Co do czwórki mam mieszane uczucia, doceniam to, że widać było w tej odsłonie, iż twórcy próbują rozwijać serię, było kilka fajny z założenia konceptów, jak na przykład możliwość stworzenia zwiadowców/szpiegów (jedno z drzewek rozwoju bohatera), albo klasy i perki z nimi związane, szkoda jednak, że realizacja tych pomysłów była tak słabo przeprowadzona. Co do piątki, uważam, że była to tak naprawdę trochę bardziej odświeżona trójka, co wcale nie było znowu aż taką złą rzeczą. Wydaje mi się, że autor tematu zapomina, że seria ta jak cała reszta świata zmienia się z czasem.
Hirołs może i przestają być starym dobrym (pod względem gameply'u genialnym) hirołsem trójką, ale nie można wiecznie stać w jednym miejscu, jedno odświeżenie rozrywki w postaci piątki na tą serię moim zdaniem wystarczy.
Odnośnie zwiastuna siódemki i gameplay'u, są rzeczy, które mi przeszkadzają (jak np. pole bitwy oparte na kwadratach) i które wydają mi się ciekawe (jak np. interakcja gracza z mapą przygody), na razie jednak wolę nie oceniać na razie, siłą tej serii zawsze była rozgrywka w multi lub gry na pojedynczych mapach, w mniejszym stopniu zaś kampanie fabularne.
Dla mnie osobiście seria ta od trójki począwszy była genialna za sprawą mieszaniny strategii (grało mi się w to jak w rozbudowane, rozwinięte szachy), ekonomii i rozwoju bohaterów dokładnie w odpowiednich proporcjach, więc z oceną poczekam na własną rozgrywkę

doleren

co do zwiastuna, pierwszy raz od piątki opiera się on na pomyśle, który może być rzeczywiście ciekawy

doleren

" Co do piątki, uważam, że była to tak naprawdę trochę bardziej odświeżona trójka"

Nie zgadzam się. Piątka jest zupełnie inna niż trójka. Podam kilka znaczących różnic:
- w H3 zamki i bohaterowie są robione na jedno kopyto. Każdy bohater H3 może zdobyć każdą umiejętność (wyjątkiem jest umiejętność nekromancji i dowodzenia)
W H5 każdy zamek jest diametralnie inny: Przystań szkoli jednostki, Inferno przywołuje demony, Twierdza nie posiada magii a za to dysponuje szałem bitewnym, Akademia tworzy artefakty. Bohaterowie H5 także mocno różnią się od siebie pod względem klas (zamków z których pochodzą)
- jednostki. W H3 niewiele jednostek ma jakąś specjalność. W H5 prawie każda ma jakąś cechę. Jedne rzucają zaklęcia, inne dostają bonusy jeśli stoją w szyku (krasnoludy) itp.
- alternatywy rozwijania jednostek w H5, które dają kilka opcji rozbudowy swojej armii
- w H3 gra się błyskawicznie. Natomiast rozgrywka w H5 wlecze się niemiłosiernie :(. Jest to największa wada piątki.

Do szachów też bym nie porównywał Heroesów. W szachach nie ma losowości ;)

ocenił(a) grę na 4
Dentarg

Zgodzę się, że czas trwania tury to ogromny minus. Największy i w sumie jedyny. HV wciągnął mi na długie godziny i bardzo cenię sobie tę gre.

Reszta zmian to dla mnie plusy.

latosinski_t

Dla mnie to również plusy :) Może trochę zamki w H5 nie są perfekcyjnie zbilansowane, ale jest to dużo ciekawsze rozwiązanie niż zamki w H3.

Kolpor

Prawda.... Jak dla mnie i zapewne dla wielu niedoścignionym wzorem serii jest III część.
W zasadzie taka mechanika i rozwiązania w zupełności wystarczały. Gdyby przerobić grę pod kątem graficznym oraz animacji ale zostawić całą resztę, to tego typu gra z pewnością miałaby większe wzięcie niż jej kolejnej odsłony.
Grałem niedawno w wersję H3 HD... przyjemnie było wrócić do czegoś co pochłaniało mnie na długie godziny i przyjemnie jest wspominać spotkania ze znajomymi gdzie w kilka osób graliśmy w trybie "gorących pośladków" :)

Stare dobre czasy....

Zapowiada odsłona w ogóle mi Heroesów nie przypomina.
Część V-ta była całkiem sprawną kontynuacją rozwiązań znanych z 3 części... choć jak dla mnie zbyt cukierkową pod kątem graficznym.

Kolpor

Ta seria skończyła się na 3

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
underholdsbidrag

Wymagać to sobie można od GTA czy Assasina itp. a Heroes ma być heroe'sem