PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607025}
7,8 3 553
oceny
7,8 10 1 3553
Mortal Kombat
powrót do forum gry Mortal Kombat

W mojej opinii ta gra to największy hit wszechczasów w swoim gatunku, pełni w historii konsol/automatów arcade tę samą rolę, co Terminator czy Predator w historii kina akcji/SF. Jest nieśmiertelna, upływ czasu jej nie dotyczy. Pierwszy raz miałem z nią do czynienia w 1996 roku w pewnym salonie z automatami, minęło 15 lat, a ja wciąż lubię czasem do niej wracać na poczciwym SNESie i to nie tylko przez sentyment, ona nadal sprawia ogromną frajdę. Kolejne części w większości również były bardzo dobre. Powstał rewelacyjny film na jej podstawie(tylko część pierwsza), moim zdaniem najlepsza(obok Silent Hill) jak dotąd filmowa adaptacja gry konsolowej. Kto nigdy nie grał w Mortal Kombat, nie zna się na grach. Jak w nagłówku gra - legenda, jak Ed Boon zrobi bijatykę to nie ma ch..a we wsi!

Dark_Wotisuwin

Zgadzam sie z toba. Ta gra tak naprawdę zapoczątkowała fascynację grami w kat. sztuki walki. Ci co mowią ze gra wyglada prymitywnie prawdopodobnie nigdy juz nie zrozumieją czym było granie na automatach w drugiej połowie lat 90-tych.

ocenił(a) grę na 10
Maniek2008

to se ne vrati...

Dark_Wotisuwin

Bez przesady, że film rewelacyjny, choć na pewno milion razy lepszy niż drugą część. I niepotrzebnie tak się emocjonujesz i plujesz jadem. Moim zdaniem każdy fan bijatyk powinien zagrać w MK, ale nie każdy gracz! Zagrałbyś w najlepszą strategię? Ja nie. It's not my cup of tea. Z serii MK najlepsza jest druga część. Jedynka mocno się zestarzała i patrząc na MK2 widać upływ czasu.

PS: Zgadzam się, że Ci, którzy nie przeżyli boomu automatów i konsol w latach 90-tych to nigdy nie zrozumieją tego okresu i klimatu. Inna mentalność i nastawienie.

ocenił(a) grę na 10
BartSmith

"I niepotrzebnie tak się emocjonujesz i plujesz jadem." - witaj, nie wiem gdzie Ty się w mojej wypowiedzi dopatrzyłeś jakiegoś plucia jadem, jadem to pluł Reptile :-) Zachwalanie kultowego tytułu to nie jest plucie jadem, a co do filmu to tak jak napisałem wcześniej: "film na jej podstawie(tylko część pierwsza), moim zdaniem najlepsza(obok Silent Hill) jak dotąd filmowa adaptacja gry konsolowej." Jest to film rewelacyjny W SWOJEJ KATEGORII - ADAPTACJA GRY KONSOLOWEJ, pisząc to nie porównywałem go przecież do The Shawshank Redemption czy The Green Mile, Forresta Gumpa, itd...... Chodzi mi o to że jak na adaptację konsolowej bijatyki to jest zrobiony dokładnie tak, jak być powinien i tyle :-) A tak w ogóle to tutaj była dyskusja na 17-18 postów pod tym nagłówkiem, ale ją jakiś czas temu wcięło, nie wiem dlaczego...

Dark_Wotisuwin

Używanie dużej ilości wykrzykników odbieram jako "krzyczący post". Do tego napisałeś: "Kto nigdy nie grał w Mortal Kombat, nie zna się na grach". Trochę zbyt ostro, gdyż nie każdego podnieca bicie się i uśmiercanie. Tak jak wspomniałem, są gatunki gier do których nie próbuję podchodzić, ale szanuję to, że ktoś je uwielbia (np. strategie).

Reptile pluje kwasem, a nie jadem - pewnie to z powodu wrzodów na żołądku:-) Pierwsza część filmu, jak na film na podstawie gry to z pewnością jest jednym z najlepszych, choć na pewno nie nazwałbym go filmem rewelacyjnym. Dobrze, że nie wspominasz o drugiej części - ta część to przykład, że "less is more" i nie produkuje się filmu głównie dla zbicia kasy.

Największą sympatią darzę MK3, a to z tego względu, że był to pierwszy Mortal w który grałem, a także w tej części zrobiłem swojego pierwszego Fatality (jeszcze bez pomocy move list). Wtedy nie było czegoś takiego jak internet i szczęśliwie się złożyło, że w pewnym salonie gier mieli kiepskiej jakości ksero listy ciosów z Secret Service, w dodatku z błędami. Takich rzeczy się nie zapomina. Jak ktoś wtedy potrafił zrobić "Fatala", do tego publicznie to był kimś.

ocenił(a) grę na 10
BartSmith

Popieram odnośnie MK 3. Najciekawsze było to, że MK3 dysponował opcją gry przez sieć tzn. LAN. Nigdy tego nie próbowałem, ale korci mnie, żeby sprawdzić, czy uda się pograć sobie przez Tunngle z kimś (VLN). Secret Service ehhh byłem stałym prenumeratorem - jeszcze do teraz pamiętam, że gdzieś archiwalne numery przetrzymuję. Mi nigdy nie wychodziło animality - niestety paluszki nie nadążały ;) Tzn. może raz czy dwa mi się udało, ale to pewnie przypadek raczej. ;)

użytkownik usunięty
pendrago

a przed animality nie trzeba było czasem najpierw wykonać Mercy i chyba tylko w 3 rundzie się dało? :)
Piękne to były czasy, ja akurat mam największy sentyment do MK1 i MK2 - na amidze i automatach, potem dopiero PC... no i nieśmiertelny duet prasy miesięcznej - Top Secret i wspomniany przez was Secret Service.

pendrago

Animality są bardzo proste, ale trzeba zrobić wpierw, tak jak użytkownik powyżej napisał, czyli Mercy w 3 rundzie - trzymając Run nacisnąć 3x dół i puścić przycisk. Największą trudność sprawiały mi kombinacje, które wymagały naciskanie 2 przycisków na raz (tak samo przy trzymaniu). Niektóre zakończenia są także utrudnione ze względu na wymaganą odległość. Nie raz trzeba stać idealnie w odpowiednim miejscu.

Odnośnie magazynów to byłem wiernym czytelnikiem PSX Extreme (praktycznie od początku), jednak tylko do pewnego czasu, czyli do momentu kiedy zaczęli się trochę psuć. Secret Service czytałem znacznie później, ale przeglądając nawet dzisiaj te czasopismo można przenieść się w tamte czasy i genialny klimat. Często opisy są świetnie zrobione, znacznie lepiej się je czyta niż np. na takim gamefaqs. Nie wspomnę już o tym, że do wielu starych gier nie ma nawet poradników, a w SS są.

ocenił(a) grę na 10
BartSmith

Hej! Faktycznie w zacytowanym przez Ciebie fragmencie mojej wypowiedzi nie uściśliłem o co mi dokładnie chodzi. Zagorzałego maniaka strategii czy RPGów rzadko kiedy kręcą bijatyki i na odwrót. Ja sam też nie lubię gier strategicznych, bo mnie nudzą, ale w kilka największych klasyków tego gatunku grałem (Warcraft, Starcraft, Command & Conquer, ...) i wiem za co ich nie lubię i o to mi właśnie chodziło, NIE KAŻDY MUSI SIĘ ZACHWYCAĆ SERIĄ MORTAL KOMBAT, ale każdy kto ma się za gracza powinien chociaż tknąć ten temat, żeby wiedzieć co krytykuje/ za co go nie lubi. To samo tyczy się filmów, książek, muzyki, etc...

Co do filmów MK to jesteśmy zgodni, dwójka nie powinna była w ogóle powstać, ten film to żenada, ale ma jeden duży plus (jedyny z resztą) - cholernie mocny soundtrack, jeszcze lepszy od tego z jedynki, serial MK Conquest też był nędzny.

No i jeszcze kwestia Reptile'a, otóż nigdy nie myślałem o nim w ten sposób, ale zapewne masz rację, chłopak ma poważny problem zdrowotny, świadczy o tym również jego zielona cera oraz język dosyć nietypowej długości, aż mi się go żal zrobiło, powinien pójść z tym do lekarza, ma on to szczęście w nieszczęściu, że nie mieszka w Polsce, tylko w innym wymiarze, bo tutejszy NFZ by go od razu uśmiercił, nawet lepiej niż Sub-Zero!

Dark_Wotisuwin

Nasz NFZ jest lepszy niż niektóre Fatality.

Jeżeli ktoś nie lubi w ogóle bijatyk (a są tacy gracze) to nie powinien grać w MK bo mu prawie na pewno się nie spodoba. Takiej osobie dałbyś pograć to powie co najwyżej, że domyśla się za co jest to wielbione, ale i tak nie polubi. Wyjątkiem są ludzie, którzy lubią horrory, krew i tym podobne sceny - oni powinni spróbować. Stąd nie do końca się z Tobą w tej kwestii zgadzam. Np. są seriale, które są cenione wśród widzów, ale ja np. nie mam ochoty/czasu na oglądanie całej serii (za dużo odcinków itp.), bądź absolutnie nie odpowiada mi dany styl w jaki przedstawiony jest serial. Po obejrzeniu "w locie" jednego odcinka całe serie z danego theme zaznaczam jako "nie chcę obejrzeć". Może to trochę zbyt lekceważące podejście, ale w większości przypadków się u mnie sprawdza. To samo jest w przypadku filmów czy gier. Do tego są pochodne czy wzorowane na danym temacie produkcje, które na 99% także nie będą mi odpowiadać.

Nie pamiętam właśnie soundtracku z MK: Annihilation, ale zapewne był na poziomie. Film mimo, że jest z niskiej półki i zrobiony jak pisałem dla kasy i niedbale to jednak coś czuję, że dzisiaj byłby zrobiony jeszcze gorzej. Byłoby więcej efektów CGI i green box'ów niż prawdziwych kaskaderów i dublerów, a to popsułoby klimat totalnie. Dwójka mimo, że kiczowata i nie trzymająca poziomu to jednak jest na siłę do obejrzenia.

Serial MK Conquest oglądałem kilka lat temu i wiem, że już wtedy mnie nie wciągnął, a dzisiaj pewnie byłoby znacznie gorzej. Skupienie się na jednej postaci to raczej kiepski pomysł, chyba, że się jest maniakiem Kung Lao.

ocenił(a) grę na 10
BartSmith

Temat filmów/ seriali jest nieco szerszy niż temat gier video i faktycznie nie da się oglądać wszystkiego, bo trzeba by w życiu nic innego poza tym nie robić, przeciętny człek nie może sobie na to pozwolić, choćby nawet (o zgrozo!) tego chciał:-) Jeśli o to chodzi to ja np.nie trawię anime o czymkolwiek by ono nie traktowało i tu istotnie nie muszę nawet czegoś sprawdzać, żeby wiedzieć, że i tak mi się nie spodoba, za to lubię oglądać choćby wszelkie horrory, również te klasy Z, co mało komu przypada do gustu (ja też zazwyczaj oceniam je na 1/10, bo choćbym nie wiem jak chciał to wyżej się nie da), ale zawsze na kilka takich trafia się jeden, który mnie szczerze rozśmieszy i dlatego jako ogół je lubię:-)

Odbiegłem trochę od tematu, ale chodzi mi o to, że grę można obczaić o wiele szybciej i tylko o tym mówię. Ktoś nie grywa w bijatyki, ale któregoś pięknego dnia odwiedza kumpla, a ten prócz browara częstuje go również np. Mortal Kombat, gość gra godzinę i stwierdza, że to nie w jego klimacie, bo dialogów jest zbyt mało, rozgrywka nie jest podzielona na tury i wszystko się za szybko dzieje, no i po co tyle tej krwi, toć z prawdziwego człowieka się aż tyle nie leje, gdzie tu realizm? No i OK, nie jest on może wówczas osobą kompetentną do wypowiadania się w kwestii Mortal Kombat, ale przynajmniej w nią zagrał i wie dlaczego mu to nie leży, a nie pluje na oślep, że to gra dla debili, bo...to nie jest gra strategiczna.

Co do seriali to też różnie u mnie bywa z cierpliwością do nich, jak serial trwa 6 sezonów, średnio po 20 odcinków, każdy średnio po 50 minut to choćby nie wiem ilu ludzi mi go zachwalało, to i tak wolę go wcale nie tykać, bo nie mam na to czasu i ochoty, ile można przez ten czas...chociażby filmów obejrzeć!:-)

Co do MK Annihilation, to usłyszałem w nim jeden z najbardziej durnych i zabawnych zarazem dialogów w dziejach kina:
Walka/ dialog Liu Kanga z Sub-Zero (trochę to wyolbrzymię):
-Co Ty tu robisz? przecież zginąłeś w jedynce!
-To był mój brat-bliźniak!
-Aha, no to luz!
(Nie ma to jak trzymający się kupy scenariusz!)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones