Pamiętam jak po zakupie psp pierwsze co to sprawiłem sobie Arctic Edge. Kurde. Zimowy klimat, rajdy bezdroży, zróżnicowane pojazdy, możliwośc dziwacznego tuningu. Toż to co uwielbiam.
I rzeczywiście gra była świetna, dobrze się grało.
Miała jeden poważny problem konkretnie brak możliwości zmiany turbo na R1 na L1. szkoda.
Gry nie przeszedłem, zaszedłem gdzieś naprawdę daleko bo aż pod koniec i jakoś odpuściłem.
Wczoraj z braku laku wygrzebałem z szafki płytkę i dawaj odpalić.
I już wiem dlaczego zagrzebałem ją w tej szafce.
Ponieważ pod koniec gry na ostatnich etapach poziom trudności nagle wzrasta do jakiegoś wściekle trudnego stadium. Ot tak.
przez 85% gry wszystko było zjadliwe by na końcu przypier.dolić jak popie.przony.
Na ostatnich etapach bycie pierwszym to już jest jakieś chore wyzwanie.
Po prostu twórcy przywalili tam jakiś niesprawiedliwy poziom trudności.
co mam innego myśleć skoro ja biorę wyścigówkę z najlepszym speedem a na 5sekund po starcie gdy cisnę samochodem jak szalony z boku wymija mnie pier.dolona ciężarówka.
kur.wa. jak niby !
przecież mam ciężarówkę i one nie są aż tak szybkie jeśli mowa o konkurowaniu z wyścigówkami.
Tak tutaj twórcy dymają na końcu gracza że szok.
I to nie że ja nie umiem jeździć, skill itd. nie.
ponieważ tak z 70% gry wszystkie rajdy na 1 miejscu a pozostałe 15% to przedział 2-3 miejsce.
a na ostatnim etapie 8 rangi już nagle w pojazdach nie siedzą widocznie ludzie, tylko pier.dolone cyborgi. jeżdżą zazwyczaj jak po sznurku od czasu do czasu robiąc minimalne błędy żeby jednak gracz nie poczuł się przesadnie wydymany , ale i tak nic z tego, bo nawet jak taka ciężarówka przegrzeje silnik i wyleci w powietrze, to po 5 sekundach bez problemu wymija mnie z prawej mimo iż cisnę X jak szalony naciskacz iksów.
Już mi się przypomniało dlaczego gry nie ukończyłem i zagrzebałem płytkę gdzieś na końcu szuflady.
Dzięki , dobranoc.
oficjalnie 6/10