PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612339}
7,8 1 150
ocen
7,8 10 1 1150
Napoleon: Total War
powrót do forum gry Napoleon: Total War

Mi w "Napoleonie" spodobał się przede wszystkim balans wojsk. W "Empire"-już pomijając małą różnorodność wojsk-było to zrobione na odczep się i sztucznie. Grenadierzy? Po prostu o połowę mniej, niż piechoty liniowej. AŻ połowę?! Kpina. W "Empire" też kompletnie zaniedbano lekką piechotę o zasięgu strzału 90 (przeciętny zasięg dla prawie wszystkich wojsk, to 70). Strzelcy 125 górują nad piechotą 90 w statach pod każdym względem, nie tylko zasięgu... Tak więc lekka piechota jest przy strzelcach kompletnie bezużyteczna! Tym samym zupełnie nie wiadomo po co twórcy wsadzili niektórym frakcjom "elitarnych 90", jak Rangerzy Rogersa Wielkiej Brytanii, czy Bośniackich Hajduków Imperium Osmańskiego. No po co im te "unikalne, elitarne asy w rękawie", jak cały typ jednostki jest przy strzelcach 125 do bani, pytam się?! Ponadto strzelcy 125 są tak zbyt potężni, że KAŻDY kampi nimi w bitwach online. Sam trafiłem na gracza, który miał armię tylko z samych strzelców.

Szczególnie boli tutaj Austria, która historycznie specjalizowała się w lekkich oddziałach zaczepnych. Twórcy dali im strzelców 125 bardziej elitarnych, mogących przemieszczać się nawet w stanie ukrycia. Żeby jednak było sprawiedliwie, ograniczono Austriakom maksymalną liczbę rekrutacji tej groźnej w swej niewidzialności elity do 4 jednostek. Wszystko ładnie i pięknie, ale zaraz, zaraz... Austriacy nie mają "zwykłych" strzelców! Przy graczach online, którzy kampią, biorąc w każdej bitwie po 8 oddziałów 125, liczba 4 jest maciupeńka... Tymczasem USA ma strzelców, którzy-tak jak austriaccy-mogą się przemieszczać w ukryciu, ale tych amerykańskich można ich rekrutować ile się chce... Przy takiej samej cenie, jak nieniewidzialni! Podczas gdy poszkodowana Austria ma "takich samych" 2 razy droższych... Tragedia.

I wreszcie wisienka na torcie krytyki... Kawaleria. Kawaleria w "Empire" jest ŻAŁOSNA. Nawet najdroższa gwardia konna nie potrafi w pojedynkę pokonać zwykłą piechotę liniową. Kawalerzyści w "Empire" to jakaś parodia. Nie tylko zresztą oni. Na początku wszelka linówka strzela bardzo wolno, bo tylko pierwszym szeregiem. Z czasem jednak odkrywa się technologię "Ostrzał szeregami". Wówczas pierwszy szereg, gdy już odda strzał, kuca, aby mógł strzelić szereg za nimi. Potem on kuca i tak dalej. Jest tylko jeden problem. Gdy pierwszy szereg strzeli i ruszymy gdzieś oddział, zanim strzeli jego drugi szereg, to co się stanie? Cały oddział będzie czekać, aż pierwszy przeładuje!!!! A co tam, że my z tyłu mamy nabite muszkiety, trzeba dać pierwszeństwo tym z przodu. Co prawda można poczekać, aż cały oddział wystrzeli, ale w bitewnej zawierusze nie ma czasu przyglądać się pojedynczemu oddziałowi, do jasnej cholery!

W "Napoleonie" wszystko to zostało naprawione. Jak rozwiązano problem ostrzału szeregami? Po prostu z niego zrezygnowano. Jednostki strzelają przez całą grę tylko pierwszym szeregiem, ale... ładują o wiele, wiele szybciej. Banalnie proste, ale coś długo twórcom zajęło na to wpaść.

Lekka piechota i grenadierzy? W "Empire" obie te jednostki były w liczebności 50% liczby liniówki. A tutaj? Tutaj 75%, w 50% pozostawiając tylko strzelców 125. Dorzućmy, że mniejsza liczba od piechoty 90, to nie jedyne, w cym osłabiono strzelców 125. Od tej pory bardzo wolną ładują broń. Ich strzał jest więc taki, jakim być powinien od początku: snajperski. Wciągnąć wroga w pułapkę, gdzie go ustrzelą ukrywający się w np. zaroślach strzelcy 125, ale tylko raz, bo wolno ładują... Nie to, co w "Empire", gdzie kompletnie niezbalansowani strzelcy 125 ładowali broń SZYBCIEJ NIŻ LINIÓWKA!!! Teraz honor najszybciej przeładowywujących w grze przypada właśnie lekkiej piechocie będącej w liczbie 75% liniówki... za cenę bycia o wiele słabszymi w walce bezpośredniej, niż liniówka. I to ma sens!

Dorzućmy, że w Napoleonie mamy wreszcie przepotężne szarże kawalerii! To już nie jest syf z "Empire"-tutaj właściwie użyta kawaleria (czytaj: nieszarżująca w piechotę z właśnie naładowanymi muszkietami) budzi śmierć, zagładę i zniszczenie. Można nawet powiedzieć, że stworzono całkiem nową kawaleryjską jednostkę: lansjerów. Ktoś może powiedzieć: przecież lansjerzy są w Empire!" Nie wspominajcie mi o tym syfie... Lansjerzy w "Napoleonie" mają premię szarży... 36! Ci, co grali w "Empire", z pewnością docenią tą liczbę... A dodam też, że w "Napoleonie" nawet przeciętna kawaleryjka ze standardową premią 20 też jest niczego sobie... Dorzućmy też bardzo fajną innowację do artylerii, jaką jest ogień zaporowy, czyli krótka szybkostrzelność armat, ale z koniecznością odczekania, aż się ochłodzą, co trochę trwa.

Nowości dokonano też w rozbudowie miast. W Empire był dwa typy miast: wielkie i małe. "Wielkie" to mające 5 slotów na każdy rodzaj budynku: koszary wojsk, fabryka artylerii, budynek kulturalny, budynek rządowy i fortyfikacje. "Małe", to zaledwie 2 sloty: jeden na fortyfikacje, drugi do wyboru. Albo słabsza wersja budynku rządowego, albo pseudo-koszaro-fabrykę, gdzie można rekrutować tylko najbardziej podstawowe jednostki i armaty. Że niby odległa, mała prowincja...Nie muszę chyba mówić że to "małych" miast było na mapie o wiele więcej?

W Napoleonie rozwiązanie jest banalnie proste: istnieje każdy możliwy rozmiar slotowy miasta. Są i takie, co mają tylko 2, ale też 3, 4, czy wreszcie 5. A że w niektórych nie da się zbudować wszystkiego? No to co? Te budynki, na które się zdecydujemy, można rozbudować IDENTYCZNIE, jakbyśmy budowali w mieście "dużym". Tyczy się to nawet miast mających-oprócz fortyfikacji-tylko jeden slot. Ponadto najwyższy poziom rozbudowy budynków (w tym koszary z najbardziej elitarnymi jednostkami) jest możliwy TYLKO w naszej stolicy. Tym samym stolica to już coś więcej, niż tylko miasto z ładną ikonką w nazwie.

I wreszcie najbardziej rzucająca się w oczy nowość: różnorodność wojsk. W "Empire" arsenał jednostkowy poszczególnych frakcji nie różnił się od siebie praktycznie niczym. Były co prawda pojedyncze jednostki "wyjątkowe", ale naprawdę pojedyncze. Pomijając je, co otrzymujemy? Armie, które różnią się TYLKO KOLOREM!!! Nie muszę chyba mówić, że "Napoleon" nie ma z tym cyrkiem nic wspólnego.

Nibyniepozornych usprawnień jest jeszcze całe mnóstwo...

ocenił(a) grę na 9
Ketosz

świetny komentarz i idealnie odwzorowuje różnice pomiędzy tymi grami. Co do wojsk... to w Napoleonie przeszkadza mi głównie to że całą armię możesz opchnąć na 1 statek handlowy (w sumie moja ulubiona strategia do walki z Anglią... wysłać średnią armię, wtedy kiedy Anglia wyśle swoich żołnierzy na kontynent). Są też pewne problemy z dyplomacją, jesteś nielubiany bo za dużo podbiłeś... a jeszcze jedna rzecz dość zabawna... kiedy zostałeś zaatakowany nawet skrajnie przeważającymi siłami, to jeżeli będziesz swoim odziałem uciekał przez godzinę, to wygrasz walkę i miasto nie zostanie zdobyte.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones