Strasznie wtórna gra, niemalże pod każdym względem. Drażni mnie brak widocznego progresu. Trasy, które zaliczyłem na 1-3 miejscu nie są jakoś "odfajkowane", żeby widać było iż event został odbębniony. Drażni mnie to. Nie za dobrze jest także z płynnością gry, która cierpi na cykliczne spadki płynności animacji tzw. FPS DROP
(http://answers.ea.com/t5/Need-for-Speed-Most-Wanted/Frame-Rate-Drops-in-NFS-Mos t-Wanted-PC/td-p/158870). FRAPS pokazuje 50 fpsów a masz wrażenie, że cała animacja muli się jakby to miało 20 parę fpsów. Model jazdy taki se.
Mam pytanie: Jak k$%rwa gubi się policyjne pościgi oprócz szukania "cooldown" stref i drobnego "ramowania" niektórych pojazdów policyjnych? Pamiętam, że w pierwszym MW były te różne struktury miasta wieże z wodą, billboardy etc., które zawalały się na goniące nas radiowozy. Tutaj czegoś takiego nie ma :/// Znalazłem sobie jakieś opuszczone lotnisko i wpadłem na "genialny" pomysł żeby spadać w przepaść razem z goniącymi nas radiowozami ale to nie do końca skutkuje bo mendy "respawnują" się tak jak i ja. hehe
W pierwszym MW bawiłem się znakomicie tutaj niekoniecznie.
też mam z tym problem, czasami jeżdżę z 20 minut i dopiero pojawia się cooldown. I wtedy trzeba mieć mieć farta, bo nawet jak ucieknę na opuszczone lotnisko, to tam nagle "znikąd" pojawia się pojedynczy radiowóz i pościg wznowiony. Musi być jak prostszy sposób. Gra wydaje się jakby ktoś sztucznie podkręcił poziom trudności. Wkurzają mnie też zwykłe wyścigi. Kiedy jedziesz obok przeciwnika i masz go na widoku ten popełnia błędy. Kiedy jednak go nie widzisz, a tylko jest punktem na minimapie, to jedzie idealnie, nawet jak na drodze jest road-block, to on przejeżdża nawet nie zwalniając przez chwilę. Z plusów gry: grafika, dynamika, poczucie prędkości.
>to tam nagle "znikąd" pojawia się pojedynczy radiowóz i pościg wznowiony.
No dokładnie i tak do usranej śmierci. Odnoszę wrażenie, że w tej grze nie da się zgubić policyjnego pościgu. Jedyna opcja to dać się złapać.
Ta gra to jakiś kiepski żart.
Można gubić pościgi i jest to łatwe. Jedyny pojazd którym męczyłem się ponad 10 min to Pontiac Firebird, a całą resztą przeciętnych i szybszych wozów idzie pościgi zgubić nawet w minutę. Naprawdę, kwestia wprawy - bez nerwów panowie. ;) A to, że AI jest durne i lubi dostosowywać policję i ogólnie rywali sztucznie do naszej prędkości to w serii NFS klasyka (wbrew pozorom mająca miejsce nawet w starych, klasycznych odsłonach).
EDIT: A, i jeszcze mam dla Was radę! Gdy tylko znikniecie policji sprzed oczu i pojawi się cooldown, zatrzymajcie się i naciśnijcie "i" celem wyłączenia silnika. Cooldown leci w dół jak szalony, co najmniej dwa razy szybciej. Oczywiście, należy to robić roztropnie, gdy wiemy, że mamy szansę schować się przed naciągającym z oddali wsparciem.