Całkiem ciekawa przygoda w klimatach Life is Strange czy Stranger Things. Fabuła nieco zagmatwana, ale tak to już bywa z historiami w których jednym z elementów są pętle czasowe. Dodatkowo śledzenie fabuły utrudnia fakt, iż postaci towarzyszące Alex, głównej bohaterce, cały czas gadają. A my musimy wybrać kwestię dialogową nim oni dokończą swoją, bo inaczej Alex nic nie powie. Z jednej strony dialogi wypadają naturalnie bez dłuższych pauz, z drugiej strony trzeba wybrać odpowiedź jeszcze w trakcie kiedy towarzysz wygłasza swoją co wymaga podzielności uwagi.

Poza prowadzeniem dialogów eksplorujemy lokacje i rozwiązujemy proste zagadki z reguły wymagające wybrania odpowiedniej częstotliwości w radiu, które nosi ze sobą Alex.

Brakowało mi możliwości dostosowania muzyki w tle, bo miejscami przygrywała zbyt głośno, zagłuszając dialogi i dźwięki otoczenia. Sama muzyka stoi na wysokim poziomie i wpada w ucho. Grafika utrzymana w minimalistycznym stylu też pasuje do klimatu Oxenfree.

Oxenfree ograłem na telefonie w ramach Netflix Games.