że wkrótce na forum "Postala" zacznie dziać się to samo, co na forum "Piły" albo "Hostelu" a mianowicie mam na myśli, że zostanie ona mocno zjechana przez obrońców moralności i zwolenników grup etnicznych ;-) Już się nie mogę doczekać tych wojenek słownych...
Gra jest po prostu fajna i dopóki rozumiemy, że to tylko świat wirtualny, nikomu ona nie szkodzi - moje zdanie. Jest tutaj też dużo polewnych tekstów i podtekstów antyamerykańskich :)
Do tej gry trza po prostu mieć dystans. Jak się nie ma dystansu nie ma sensu po nią sięgać. Gra chora i patologiczna - i w tym tkwi jej zajebistość. :D
- Te, maskotka, potrzebuję Zły Dotyk Krotchy'ego.
- Jesteśmy wyprzedani i takie tam...
- W mordę!
- A może chcesz Larry'ego Kraba? Mamy ich OD PYTY.
Genialna gra - tym bardziej, że bawiąca się swoim własnym wizerunkiem (pierwsza misja z obrońcami dzieci przed złymi grami komputerowymi).
Mnóstwo cytatów, absurdu i parodii amerykańskiego stylu życia.
Można odciąć policjantowi głowę łopatą, nasikać na to, co zostało i kazać psu przynieść głowę z powrotrm. Można. Tylko po co? Nie ma za to punktów ani innych profitów. W sumie pomijając pojawienie się wojskowych i talibów, którzy pierwsi otwierają ogień, nie trzeba nikogo zabijać. Dość dobrze pokazuje taka konstrukcja rozgrywki, co komu w duszy siedzi :-)
Nigdy nie zapomnę misji o kupowaniu mleka - bite pięć minut w kolejce do kasy... albo z książką w bibliotece - to samo - nudne czekanie aż panienka z okienka obsłuży wszystkich przed nami.
I niech mi ktoś powie, że to nie jest genialne zagranie :)